JuvePoland

squinter pisze:Pomijając już te skrzydła, to nie wiem czy macie podobne odczucia do mnie, że w ogóle nie wykorzystujemy naszych środkowych pomocników. Odkąd stery przejął Allegri, największy spadek jakości zaobserwowałem właśnie w tej strefie.

A nie sądzisz że oni są po prostu bez formy ? Oprócz Marchisio oni po prostu grają źle. Nie wiem czego jest tego przyczyna albo wydaje mi się, że ani Vidal, Pirlo, Pogba nie potrafią ustabilizować formy. A to powoduje że nie dając nic w przodu obrońcy rzucają te irytujące długi piłki. Wiesz można mieć pretensje do Allegriego, ale jak zawodnik nie potrafi celnie podawać piłki do przodu ?

Dużo lepiej musi się prezentować Morata, by to dawało więcej drużynie od gry Llorente.

http://myjuventus.net/tactics-the-new-role-of-llorente/

to raczej kwestia taktyki a nie formy Moraty ;] jeśli Allegri będzie wolał tykę, która przytrzyma mu piłkę i niby da odetchnąć kolegom od gościa który potrafiłby zrobić coś samemu z piłką to po prostu jak do tej pory będzie wystawiał LL bo biorąc pod uwagę to, że ściągał go już w tym sezonie m.in w 69 66 58 65 64 57 60 i 57 minucie i w ogóle najczęściej jako pierwszego z boiska pytanie powinno brzmieć nie jak dobrze musi się prezentować Morata ale jak źle Llorente by grał ten młodszy...

chociaż osobiście nie wiem na czym polega to dawanie oddechu kolegom - tym, że sfauluje i przeciwnik przez 15 sekund wznawia grę? dla mnie to mega słabe ;]

ps. ostatnio zacząłem się zastanawiać czy on nie ma w kontrakcie jakiegoś zapisu, że musi wychodzić w pierwszym składzie...
ps2. całe 90 minut rozegrał tylko 3 razy (na 15)

W kwestii taktyki jaką gramy my i przeciwnicy, natrafiłem ostatnio na ciekawy artykuł na The Economist. Traktuje on o sposobach wymieniania podań przez drużyny z pięciu największych lig europejskich, a zbadane zostały sekwencje trzypodaniowe. Przy trzech podaniach istnieje pięć możliwości wymiany piłki między zawodnikami (których oznaczono jako A, B, C i D): ABAB, ABAC, ABCA, ABCB i ABCD (ABAC oznacza np., że zawodnik A podaje do B, ten z powrotem do A, a na końcu A podaje do C).



Co ciekawego wynika z tej analizy?

- Istnieje matematyczny dowód na to, że Barcelona faktycznie gra tiki-takę W ogromnej mierze dominują u nich podania ABAC, ABCB, dużo także ABAB. Znaczy to mniej więcej tyle, że Katalończycy częściej niż jakikolwiek inny z badanych zespołów używają podań zwrotnych, a piłkarz zaraz po podaniu otrzymuje piłkę z powrotem.

- Czołówka Premier League (ManU, ManCity i Chelsea) gra zaskakująco podobnie.

- Juve najbliżej do ABCD, czyli stylu gry w którym praktycznie nie ma podań zwrotnych i również jesteśmy zespołem dość widocznie odstającym na tym wykresie. Podobnie do nas gra również Milan oraz... Torino

Taka ciekawostka, może kogoś zainteresuje

nie bardzo rozumiem ten wykres (osie, wartości etc) ale z tego co piszesz jesteśmy dużo lepsi niż Anglicy i Barcelona gdyż wykręcamy duże posiadanie piłki nie klepiąc bez sensu "ja do ciebie, ty do mnie" i nie nabijamy sobie tak setek podań tylko wygląda to inaczej, chyba trudniej...?

Maly pisze:nie bardzo rozumiem ten wykres (osie, wartości etc) ale z tego co piszesz jesteśmy dużo lepsi niż Anglicy i Barcelona gdyż wykręcamy duże posiadanie piłki nie klepiąc bez sensu "ja do ciebie, ty do mnie" i nie nabijamy sobie tak setek podań tylko wygląda to inaczej, chyba trudniej...?

Ciężko powiedzieć, ponieważ nie ma informacji o szybkości wymiany tych podań i średniej długości kontaktu z piłką, ale nie zdziwiłbym się gdyby się okazało że w czasie, w którym Juventus robi ABCD, Barcelona zdąży zrobić sekwencję ABCBDBDCD. Bo takie klepanie tylko na pełnej szybkości ma sens.

A wartości liczbowe co oznaczają? Że Barcelona robi minus osiem podań na każde 1.8 podania przeciwnika?

@zahor: niby tak ale pamiętaj, że to Chiellini wymienił najwięcej podań w tej edycji LM

Pewnie jest tak jak Zahor mówi. Poza tym nie trzeba być filozofem żeby zauważyć jak piłką (szczególnie za Conte) piłka krążyła od Lichego do Vidala przez Pirlo do Asa i spowrotem. I wieczne szukanie wolnych przestrzeni.

Absolutnie nie nazwałbym tego kombinacyjną piłką.

W Anglii czy Hiszpanii wszystko opiera się na dwóch, trzech konkretnych zawodnikach (Crack!). W Juve od paru lat jest tak, że z 5 zawodników ma podobną ilość goli czy asyst. Wydaje mi się, że ustawienie 3-5-2 ma tutaj kluczowy wpływ. Choć przyjście Teveza trochę zagina ten trend.

Grając 4-3-3 czy 4-2-3-1 łatwiej jest grać właśnie sekwencją ABAC czy nawet ABCB.

ABCB to taka Barcelona w meczu z Milanem na Camp Nou.

Zonal Marking powrócił po pół roku i to w wielkim stylu.

http://www.zonalmarking.net/2015/01/07/ ... s-forward/

1. Trener Valencii ma cojones wielkości arbuzów. Na 4-3-3 Realu ustawił 3-5-2, praktycznie cała jedenastka kryła 1 na 1 na całym boisku, zakazał wahadłowym wracać do obrony, co oznaczało, że trójka stoperów kryła jeden-na-jeden napastników kupionych po 100 mln €.

2. Shkodran dlaczego-juve-go-nie-kupiło Musfafi (ten z Sampy) był odpowiedzialny za Ronaldo i w zasadzie całkiem go wyłączył.

alina pisze:Shkodran dlaczego-juve-go-nie-kupiło Musfafi (ten z Sampy)

Użytkownicy juvepoland stwierdzili, że Miernotta będzie uber-dziadem, jak będzie kupował średniaków ze swojego dawnego zespołu.

Arbuzini pisze:

alina pisze:Shkodran dlaczego-juve-go-nie-kupiło Musfafi (ten z Sampy)

Użytkownicy juvepoland stwierdzili, że Miernotta będzie uber-dziadem, jak będzie kupował średniaków ze swojego dawnego zespołu.

Z ciekawości wróciłem do tego newsa. No cóż, muszę potwierdzić twoje słowa.
http://www.juvepoland.com/news.php?id=29260

Efekt ostatnio zaobserwowanego przechodzenia za stanu "dobry, młody i ograny w Serie A, to jego spora zaleta" do "nie chce nikogo z ligi włoskiej, bo przecież na zawodników Romy i tak nie mamy szans".

Ciekawa analiza taktyczna z meczu z Borussią: http://bleacherreport.com/articles/2401 ... ons-league

,,Juve killed it. An incredible European away performance. Analysts will dig this tape out for years to come when outlining their own game plans for their own teams.''

Najlepsze podsumowanie meczu. :-D


Oglądałem jeszcze raz mecz na spokojnie, obserwując jak sie ustawiają piłkarze, jak trzymają pozycje itd. I grając tak jak w tym meczu, z pełną koncentracją i poruszaniem sie w obronie, każdy przeciwnik na świecie nie wygrałby z nami tego wieczoru, ani Barca ani Bayern. Coś na wzór CFC z 2012 roku, tylko z lepszymi kontrami po naszej stronie.