pumex pisze:Arbuzini pisze:Jeśli chodzi o ligę francuską to obecnie nie widzę tam zbyt wielu ciekawych zawodników, którzy mogliby u nas grać na szpicy. Jakość moim zdaniem gwarantują tylko Lopez, Gomis, Remy i Gameiro. W dodatku żaden nie przekonuje mnie jakoś szczególnie.
Lopez byłby nieopłacalny, swoje lata już ma a Lyon tanio by go nie sprzedał. Gomis zawsze wydawał mi się takim walczącym klocem z kiepską techniką, nie wiem, co inni w nim widzą. Remy i Gameiro 'wyglądają' lepiej, jednak tak jak napisałeś, nikt z nich nie jest jakimś szczególnie smacznym kąskiem. Jeśli chodzi o atak, to chyba dobrze, że Marotta zdaje się nie lukać na francuski rynek
Zależy jak liczyć Edena Hazarda

. Lukać niech luka - tam się wiele talentów rodzi i gra. Obecnie jakiś drobny przestój wśród "9".
SKAr7 pisze:Jasne, tak można się czepiać każdej ligi, ale w przypadku Francji stosunek cena/ niskie ryzyko wydaje mi się wyjątkowo wysoki.
Znacznie pewniejszy wydaje mi się kierunek obrany przez Marottę- niderlandzko- niemiecki, choć niewypały zdarzają się wszędzie(Diego Ribas)
Liga francuska jest zdecydowanie słabsza od Bundesligi, a zatem także od SA, PD i PS. Stąd pewnie częściej zdarzają się wpadki. Mimo wszystko dla mnie to właśnie we Francji można wyłapać rewelacyjne okazje. Jeśli chodzi o szalony stosunek cena/ryzyko to dla mnie królem jest Portugalia

.
Owszem, Real zapłacił bardzo dużo pieniędzy za Benzeme, ale to jest Real. Za Kake zapłacili prawie 2x więcej. To znaczy, że nie da się dobrze i rozsądnie kupować we Włoszech?
Chamakh w swoim najlepszym sezonie strzelił 13 bramek w lidze i przeszedł do Arsenalu za darmo. To był czysty eksperyment.
Taiwo to faktycznie rozczarowanie, chyba nikt nie spodziewał się, że tak słabo będzie sobie radził w Milanie. Jednak wypożyczenie do Anglii może mu posłuży - w 3 meczach asysta oraz nabicie przeciwnikowi swojaka. No i znowu - przyszedł za darmo.
Barca Yaya Toure kupiła za 9 mln E, Tottenham Assou-Ekotto za 5 mln E, czy wcześniej przeze wspomniani Cabaye oraz Ramy odchodzili za odpowiednio 5 i 6 mln E. Esti za 5,5 mln E wygląda przy nich wyjątkowo blado.