Wypowiedzi Marotty i Del Neriego są zupełnie nie potrzebne... ja rozumiem, że nie chcą wywierać presji na swoich wynikiach, ale to niech odrazu powiedzą, że walczymy o środek tabeli :roll: 0 jakiejkolwiek wiary, a wypowiedź Beppe o braku mistrzu, podchodzi pod obrazę niektórych naszych zawodników. Niech może więc mniej gadają a wezą się za robotę.
Co do meczu. Masakrycznie żal tych 2 pkt. Co mnie boli najbardziej to konsekwentne frajerstwo z naszej strony! Ile razy można sobie dać odebrać 3 pkt.? W ciągu roku nie wyciągneliśmy żadnych wniosków w tej kwestii... a zaczęło się od 3-3 z Chievo :doh: Ofensywa wczoraj na + ale z taką obroną wiele nie zdziałamy. Tylko Chiellini trzymał poziom. Motta dno, a Kuczer wiadomo, ciekawe ile jeszcze będzie hańbił tę koszulkę :? Bonucci też błąd przy 3 golu...musi chłopak przyłożyć lodu do głowy. Jest młody, ok ale Chiellini jak stawał się mistrzem, nie pozwalał sobie na takie sytuacje.
Brawo Krasić, miłoby było patrzeć na te rajdy....
Teraz lech, zadowoli mnie tyko 3 bramkowa wygrana, żeby zamknąć usta polskim komentatorom, bo wyprowadzaja mnie z równowagi :roll:
A w lidze? Udine z 0 dorobkiem punktowym. Będą chcieli się na pewno odkuć a nam na fruli gra się bardzo cieżko...
: 13 września 2010, 11:20
autor: Ouh_yeah
deszczowy pisze:Nie walczymy o scudetto
Ja wiem, że nie ma co dmuchać balonika niepotrzebnie, że nie się co napalać... ale jakoś dziwnie to brzmi w ustach własnego trenera
Mówią o scudetto - źle.
Nie mówią o scudetto - też źle.
Wszyscy chcieli rewolucji w składzie, rewolucja się dokonała - źle.
Zawodnicy nie kupieni za grube miliony tylko wypożyczeni żeby się wykazali - źle bo nie przyszedł Dzeko za cały nasz budżet.
Klub źle pożegnał się z Treze - źle.
Klub dopłaca do kontraktu Treze - też źle.
Pepe gra słabo - źle, bo nie nadaje się na Juve.
Pepe gra dobrze - też źle bo i tak jest za słaby na Juve mimo dobrej gry.
Naprawdę ciężko kogokolwiek tutaj usatysfakcjonować.
PS. Mistrzów w składzie mamy dwóch. Pierwszy po kolejnej z rzędu kontuzji będzie grał za kilka miesięcy, drugi jest już u schyłku kariery i zgubił całą dynamikę.
: 13 września 2010, 11:39
autor: deszczowy
Ouh_yeah pisze:
deszczowy pisze:Nie walczymy o scudetto
Ja wiem, że nie ma co dmuchać balonika niepotrzebnie, że nie się co napalać... ale jakoś dziwnie to brzmi w ustach własnego trenera
Mówią o scudetto - źle.
Nie mówią o scudetto - też źle.
Wszyscy chcieli rewolucji w składzie, rewolucja się dokonała - źle.
Zawodnicy nie kupieni za grube miliony tylko wypożyczeni żeby się wykazali - źle bo nie przyszedł Dzeko za cały nasz budżet.
Klub źle pożegnał się z Treze - źle.
Klub dopłaca do kontraktu Treze - też źle.
Pepe gra słabo - źle, bo nie nadaje się na Juve.
Pepe gra dobrze - też źle bo i tak jest za słaby na Juve mimo dobrej gry.
Naprawdę ciężko kogokolwiek tutaj usatysfakcjonować.
Ja nie mówię, że źle. Sam głośno krzyczałem o tym, żeby nie dmuchać balonika bez bez potrzeby, no ale kiedy nawet sam trener mówi coś takiego... to brzmi trochę niefajnie, nie uważasz? Tak, jakby już z miejsca pogodził się z tym, że nie mamy na nic szans.
: 13 września 2010, 11:52
autor: Kubba
Ouh_yeah pisze:
Klub źle pożegnał się z Treze - źle.
Klub dopłaca do kontraktu Treze - też źle.
Jak dla Ciebie te dwie sprawy są dobre, to tylko pogratulować. David przez 10lat zapieprzał w trykocie Juve, został z Nami nawet w Serie B a nie dostał godnego pożegnania na jakie niewątpliwie zasłużył wpisując się w historie tego klubu - i to jak!
Co do kontraktu. Treze odszedł do innego klubu - ok. Ale niby czemu mamy mu płacić kase za to, że nie gra już u Nas? Z punktu ekonomicznego to głupota i paranoja.
Z Sampą Nasza obrona była po prostu do niczego. Motta, De Ceglie i czasami Bonucci byli objeżdżani jak kołki przez przeciwników. Szczególnie Marco i Leo przez Cassano. Ten aspekt gry musimy poprawić a czasu nie za wiele do gry z Lechem, w którym nie możemy się skompromitować i pyknąć ich z 3 do 0.
PS. Czy tylko mnie się wydaje, że Krasić grał trochę lepiej na lewej stronie?
: 13 września 2010, 11:58
autor: Ouh_yeah
Kubba pisze: David przez 10lat zapieprzał w trykocie Juve, został z Nami nawet w Serie B a nie dostał godnego pożegnania na jakie niewątpliwie zasłużył wpisując się w historie tego klubu - i to jak!
Co do kontraktu. Treze odszedł do innego klubu - ok. Ale niby czemu mamy mu płacić kase za to, że nie gra już u Nas? Z punktu ekonomicznego to głupota i paranoja.
A nie pomyślałeś że płacenie mu pieniędzy pomimo rozwiązania kontraktu może być właśnie ukłonem w jego stronę? Może właśnie w ten sposób klub postanowił odwdzięczyć się Davidowi - chciał spróbować swoich sił w Herculesie, ale tamten klub nie miał pieniędzy na to żeby zapłacić trochę za transfer i dać mu podobny kontrakt więc zarząd poszedł mu na rękę rozwiązując umowę jednocześnie zobowiązując się do dopłacania mu do kontraktu z Herculesem.
: 13 września 2010, 12:44
autor: Lepek
Faktycznie, strasznie dużo tu malkontentów!
Nasza wczorajsza gra wyglądała całkiem przyzwoicie, a dokładnie dobrze z przodu i słabo z tyłu, gdzie szczególnie nie popisał się Motta niemiłosiernie ogrywany przez Cassano. Marco krył na radar i głównie obserwował grę niż w niej uczestniczył.
Krasic pokazał kilka fajnych rajdów, a jego szybkość jest zdumiewająca! Gdyby potrafił grać jeszcze drugą nogą...ehhh. Pepe też zagrał dobrze i widać, że może z niego być pożytek.
Poprawmy grę w obronie i myślę, że awans do ligi mistrzów stanie się bardzo realny.
Co do wypowiedzi Marotty i Del Neriego to mają oni rację, tonują zapędy i mówią na co rzeczywiście nas stać.
: 13 września 2010, 13:07
autor: wojti-s
Boki obrony są na poziomie poniżej zera. Zwłaszcza nasz gwiazdor z 'Holyłód'. Przez cały mecz bacznie mu się przyglądałem. Nie naliczyłem ani jednego zablokowanego dośrodkowania. Każda akcja tą flanką kończyła się wrzutką. I kim mamy go zastąpic panie Marotta ?
Chyba z pocałowaniem ręki przywitalibyśmy teraz lisa pustyni, czyli mającego arabskie korzenie Molinaro, tudzież Balzarettiego...
Prawa strona to samo... Garbaty wchodzi za Mot(t)ającego się... To jest dno...
Jedyny pozytyw to poprawa w ofensywie. Cieszy zwłaszcza Milos, który w Bari był zagubiony, dużo niepotrzebnych rajdów na tzw. "obieg". Wczoraj z Sampą już o wiele lepiej.
A Melo... oczywiście zanotował jak zwykle 1 stratę, która niemalże jak zwykle była bezpośrednią przyczyną straty przez nas bramki. Tym razem był Storari, który w każdym meczy pokazuje się z dobrej strony
Mimo wszystko poczekajmy jeszcze trochę. O ile pewne jest że De Ceglie grac się w piłkę nie nauczy, o tyle zobaczymy jakie to będzie miało przełożenie na wyniki. No i ciekaw jestem zimowego mercato. Wydaje się koniecznie zainwestowanie w bocznych obrońców. Chyba, że ten Traore taki wyczes...
Kubba pisze: David przez 10lat zapieprzał w trykocie Juve, został z Nami nawet w Serie B a nie dostał godnego pożegnania na jakie niewątpliwie zasłużył wpisując się w historie tego klubu - i to jak!
A pamiętasz synku w jakiej atmosferze odchodził np. Davids ? Jeszcze gorszej. Ja tam też nie pamiętam pięknego zachowania zarządu, więc nie rozpaczajmy nad tym. Można było zrobic to lepiej, ale nie jest to odosobniony przypadek. Tyle.
: 13 września 2010, 13:18
autor: Ciągnik_Na_Gąsienicach
<kusi go żeby napisać coś o cepach, ale wtedy dostałby karteczkę za obrazę większej części userow JuvePoland>
Ekhm. Dobra... do rzeczy. Dlaczego wszyscy krytykują Del Neriego i Marottę na temat tego co mówią? Przecież wcześniej wychwalali. Nie rozumiecie że to jest sposób by ZMOTYWOWAĆ nie ZDEMOTYWOWAĆ zespół. Przecenianie nie jest dobre, a poza tym cytując klasyka "nie nazywajmy szamba perfumerią". Myslicie ze zawodnicy, zwlaszcza o wysokim ego, nie zaczną gryźć trawy gdy w powątpiewającym tonie wypowie się o nich? Ja wam mówię że właśnie zaczną. Lepsze to niż pierdu pierdu pr0Zaka albo Ciro Balboy którzy głaskali w główkę nawet po remisie, i cieszyli się z 3 sytuacji do zdobycia bramki. Ja osobiscie jakbym gral w takim klubie jak Juve, i byl gwiazda w stylu Del Piero, juz nie potrzebowalbym motywacji do gry, zwlaszcza ze bylaby to jedna z moich ostatnich szans na Scudetto... natomiast gdybym był pilkarzem pokroju Motty/Bonucciego/Pepe...i gdybym uslyszal powątpiewanie w szanse na mistrzostwo, oraz lekką krytykę zespołu to wkurzyłbym się niemiłosiernie i dawał z siebie 200%.
Ja wiem, że nie ma co dmuchać balonika niepotrzebnie, że nie się co napalać... ale jakoś dziwnie to brzmi w ustach własnego trenera
Też mi nowość, przecież już z chwilą nominacji Del Neriego na stanowisko trenera można się było domyślać, że nie walczymy o scudetto. Taki cel go po prostu przerasta. Dobrze, że przyznał to oficjalnie i bez ogródek.
pan Zambrotta pisze:tak się składa, że oglądałem oba mecze Interu i w spotkaniu z Udinese męczył się niemiłosiernie. To, co podkreślam to fakt, że cała czwórka najpoważniejszych kandydatów niezbyt udanie rozpoczęła swoją przygodę o scudetto i nie dramatyzowałbym tak z naszymi szansami na efekt końcowy.
Inter w odróżnieniu od nas i Milanu ma już poukładany zespół i z pewnością straci mniej punktów w tak głupi sposób jak my. W tym sezonie nie postawiłbym złamanego grosza na to, że zdobędziemy mistrzostwo. Kompletnie nie wierzę w Del Neriego. Liczę tylko, że wywalczy awans do Ligi Mistrzów. Jak to zrobi, to będę z jego pracy zadowolony. Nie ma się co oszukiwać, tego pana na nic więcej nie stać.
deszczowy pisze:
pan Zambrotta pisze:
SKAr7 pisze:To moja subiektywna ocena zgrania. Czy gdybym napisał "zgranie drużyny oceniam na 7/10", to jaśnie Pan Zambrotta byłby zadowolony?:)
wiedz, że nigdy nie jestem zadowolony
Twoja kobieta musi mieć z Tobą piekło, Miśqu.
Deszczowy, gorzej jeżeli pomimo starań Miśka, jego kobieta też nigdy nie byłaby zadowolona .
: 13 września 2010, 16:15
autor: rafal-1897
Mecz dobry. Juve zagrało lepiej niż z Bari, ale to jeszcze za mało. Krasic wreszcie pokazał, że potrafi grac w piłkę. Juventini muszą jeszcze popracować nad obroną i może będzie zwycięstwo. Żal trochę dwóch punktów, ale nic od razu. Powolutku, do celu...
: 13 września 2010, 16:17
autor: JuveFilip_8_
Moje czujne oko sedziego zauwazylo ze nasz gol na 2-1 (Pepe) strzelił ze spalonego
czy moze ktos na poprzedniej stronie tez to zauwazyl? (nie przegladalem )
: 13 września 2010, 16:29
autor: Ziółi
Gwiazdą meczu był komentator, a raczej jego słowa "Marchisio coś nam zniknął od paru minut" ok. 60 minuty. Tak, panie komentatorze. Zniknął nam od ~60 minut...
: 13 września 2010, 16:46
autor: Tharp
Wynik, nie da sie ukryc, lekko mowiac rozczarowal.
Ciekawi mnie Marchisio, ktory wczoraj zagral troche jak Trezeguet srodka pola: niewidoczny prawie caly czas, ani jakos pilka przez niego nie przechodzila przy rozgrywaniu, ani specjalnie nie staral sie przeszkadzac dorii, w przeciwienstwie do Melo. Ale jak juz byla akcja na gola, to najpierw sie znalazl w polu karnym, a przy innej sytuacji ladnie puscil pilke na skrzydlo. Co z takim zrobic? Wystep raczej pozytywny, ale z lechem chcialbym juz Aquilaniego zobaczyc.
Pukam sie w piers, i cofam co mowilem o Krasicu, on jednak moze bedzie blyszczec w Turynie. Mimo paru bledow, i zmarnowaniu setki, widac ze chlopak ma ambicje i odpowiednie umiejetnosci. Przyspieszenie, drybling, az strach pomyslec co sie bedzie dzialo jak sie zgra z reszta ekipy, i do tego wszystkiego zacznie (jeszcze) lepiej podawac.
Pepe na plus. Bonucci i Chiellini graja grubo ponizej swojego poziomu, co mnie martwi. De Ceglie zaskakujaco dobrze, a Motta - jak Moggi wspomnial - bedzie mial koszmary z Cassano w roli glownej. Del Piero mial przeblyski geniuszu, pare razy swietnie dryblowal. Szkoda tych minimalnych pudel z wolnych, i tego ze pod koniec meczu ewidentnie nie mial juz sily... no i ta gra na faul, byle dali wolnego.
Fabio Quagliarella ladnie sie nawzajem szukal z Alexem, i costam probowal strzelic, ale pierwsza polowe ogolnie przespal. W drugiej polowie bylo sporo szarpania, determiancji, walki o utrzymanie sie przy pilce, no i ten gol, ktorym przypomnial wszystkim dlaczego na niego wolaja "Mr. Dreamgol" trollface.jpg. No i Iaquinta... cholera mnie bierze jak go widze na boisku, za grosz jakichkolwiek umiejetnosci, dalej marnuje okazje, az wstyd ze on nosi na plecach Juventusowa 9'tke po np. Inzaghim.
Podsumowujac, jest srednio, ale mamy potencjal, tego sie ukryc nie da, no i wszystko wskazuje na to ze jak sie zgramy, to bedzie lepiej, o wiele lepiej. Moim zdaniem o 2-3 miejsce mozemy spokojnie powalczyc.
: 13 września 2010, 16:49
autor: mrozzi
Szkoda tych 3 oczek, zwłaszcza że 3 bramki straciliśmy w iście frajerski sposób. Szkoda tych sytuacji, gdy prowadziliśmy już 2-1. Wystarczyło zewrzeć cztery litery i przycisnąć Sampę, a zwycięstwo byłoby zapewne nasze. Pozytywem jest na pewno progres względem spotkania z Bari. Widać tę ciężką pracę i z meczu na mecz powinno być coraz lepiej, zwłaszcza po odpowiednim wdrożeniu Aquilaniego oraz Iaquinty (do czasu powrotu Amauriego). Alex grał piach. Zgadzam się ze stwierdzeniem, że nie możemy wystawiać zawodnika, który nastawia się jedynie na faule i rzuty wolne... Del Piero skutecznie spowalnia nasze akcje, brakuje mu pomysłu na grę, do tego gra EGOISTYCZNIE. To mocne słowa, ale na chwilę obecną jego miejsce jest już na ławce. Z pozycji Jokera prezentuje się znacznie lepiej.
Na papę Kuczera już patrzeć nie mogę... Chłopak jest nawet z aparycji zagubiony... FATALNY. Nie mogę się doczekać pojawienia się w pierwszym składzie Traore. Gorzej od Cegły na pewno grać nie będzie...
Fatalnie Melo - takie straty to absurd na tym poziomie. Niech sobie sprawi dłuższe wkręty, bo co chwilę się wywraca. Ja jednak swojego zdania w jego kwestii nie zmieniam i nadal uważam, że to będzie nasz kluczowy zawodnik w obecnym sezonie.
Motcie i Bonucciemu wybaczam, bom nad wyraz miłosierny... To znakomici zawodnicy ze świetlaną przyszłością i nadal na nich liczę.
Krasic - te akcje "na przebój" w stylu Pavla - MIÓD
Czy tylko mnie denerwuje IDIOTYCZNY komentarz Milko? Lipiński w każdej sytuacji stara się zachować obiektywizm, ale ten pierwszy koleżka to jakaś pomyłka. Jak "specjalistą" ligi włoskiej może być ktoś, kto nawet nie potrafi właściwie wymawiać nazwisk zawodników? Nóż mi się w kieszeni otwierał, kiedy co chwilę wykrzykiwał "Guagliarella"... Szacunku... Nie wymagam znajomości jakże pięknego języka włoskiego, ale takie podstawy wypadałoby mieć... Chłopaczek w każdej sytuacji podkreślał, że Sampa zasługuje na zwycięstwo, że przeważa na boisku (podobnie było w drugiej połowie, choć w tej Juventus wdeptywał zespół Di Carlo w glebę...), a Lech nie ma się czego bać, bo Juve to tylko wielka marka, z którą można powalczyć :rotfl: On naprawdę wierzy, że lechici przyjadą i wygrają :lol: Obiektywizmu synek - Lech nie miał i mieć nie będzie ŻADNYCH szans. To takie polskie leczenie kompleksów. Nagle w tivu zaczęto mówić o Juventusie - "Juve kolejny raz nie wygrało" i tak dalej Koniec spotkania to już popis mojego "ulubionego" komentatora - stwierdził, że Juve chyba odpuściło, bo już się koncentruje na Lechu. A ja się pytam - czym jest Lech w europejskiej piłce? W Juve nawet nie wiedzą co to