Strona 15 z 16
: 03 sierpnia 2009, 22:22
autor: szczypek
1 obroniony karny to bardzo wiele. Wczoraj to wystarczyłoby, aby wygrać. Karne to taka loteria, że, moim zdaniem, więcej należałoby oczekiwać od strzelców niż od samego bramkarza, dla którego sytuacja jest zdecydowanie trudniejsza.
Ja również inaczej bym chciał to widzieć. Pisałem, że chciałbym, aby gryźli trawę, zwycięstwo w każdym, nawet najbardziej towarzyskim meczu, powinno być sprawą przednią.
Staram się jedynie go zrozumieć. Są jakieś powody, aby twierdzić, że działa to źle na resztę zespołu? Nie sądzę.
: 03 sierpnia 2009, 22:32
autor: Zawidowianin
Ja myślę, że nasze reakcje jeżeli chodzi o Buffona i jego zachowanie mogą być nieobiektywne, gdzie czynnikiem czy odbieramy to pozytywnie lub negatywnie są wyniki na boisku.
W zeszłym sezonie kiedy na wiosnę graliśmy dno i podobne były wyniki to szlag człowieka mógł ogarnąć kiedy mimo to widzi się uśmiechniętego Gigiego jakby miał to wszystko gdzieś.
Ale gdybyśmy łoili wszystkich po kolei to jego zachowanie odbieralibyśmy jako oznaka dobrej atmosfery w szatni i pewności bijącej z drużyny.
Czy ta dyskusja miałaby w ogóle miejsce gdyby Del Piero strzelił wczoraj (bądź dzisiaj) tego ostatniego karnego? Nie sądzę, Gigi byłby chwalony za kapitalne wyciągnięcie karnego (notabene przypomniała mi się obrona strzału Seedorfa w jakże pamiętnym i smutnym finale LM).
Buffon ma po prostu taki styl bycia czy nam się to podoba czy nie.
: 03 sierpnia 2009, 22:35
autor: dawid1897
Dragon pisze:Nie brońgo na siłe, 1 oborniony karny to nic. Strzelił w niego jakiś młokos co mial 5 kg. w majtkach więc nie róbmy z niego bohatera, reszty karnych nawet nie wyczuł. Ale ok ,w meczu bronił dobrze, sportowo nic mu zarzucić nie możemy.
Koncentracja to inna sprawa, powoli już przegina, uwielbiam go, ale jestem inaczej nauczony, innej mentalności, dlatego może takich zachowanie mnie razi. To kolejny przykład min. po tym
http://forum.juvepoland.com/viewtopic.p ... 277#378277 i wiem czego chce, chce widzieć, że Gigi nie przytula sięz Inzaghim i nie całuje w policzek z Cassano, bo mecz nie jest na to odpowiednią porą. Chce wiedzieć rywalizację, złość i zaciętość, po meczu niech sobie nawet razem pod prysznic idą i mnie to w tym momencie wali.
racja, ale Buffon juz taki jest, moze zarty i "calowanie" mu pomagaja.
Podczas karnych jednak nikogo nie calowal, smiechu tez widac nie bylo.
A co do Alexa to widze ze niektorzy chca go uczyc strzelac karne, osmieszyl sie to fakt ale Panowie do kogo Wy w ogole z takimi wskazowkami?

: 03 sierpnia 2009, 22:41
autor: SKAr7
wojczech7 pisze:
Tak się bowiem składa, że przed spotkaniami, które mogą zakończyć się karnymi, bramkarze analizują sposób wykonywania jedenastek przez potencjalnych przeciwników (zresztą, każdy wie, jak pewnym punktem drużyny jest w tym elemencie nasz kapitan). W związku z powyższym przypuszczam, że Del Piero chciał być po prostu sprytniejszy i się przejechał. Biorąc pod uwagę zaistniałą sytuację, któż mógł się spodziewać, że ten Guzan, czy jak mu tam, ma tak mocne nerwy i ani drgnie.
Good point, ale mam jedno "ale". Któż na Boga analizuje strzelanie karnych przed meczem towarzyskim? No ale fakt, Alex mógł myśleć, że bramkarz Villi znał jego sposób strzelania i chciał go potrójnie przechytrzyć.
wojczech7 pisze:
P.S. Czy kibice Juventusu muszą dzielić się na fanatyków Alexa i tych, którzy go nie trawią? To już nie można być neutralnym?
Podpisuję się pod tym czym tylko mogę. Jedni nazywają Alexa zerem i jeżdżą po nim nawet za niezłe występy, a drudzy nawet gdyby ten zagrał jak Trezeguet wczoraj nazwali by go "jednym z najlepszych na boisku":/
: 03 sierpnia 2009, 22:50
autor: stahoo
Zawidowianin pisze:Ja myślę, że nasze reakcje jeżeli chodzi o Buffona i jego zachowanie mogą być nieobiektywne, gdzie czynnikiem czy odbieramy to pozytywnie lub negatywnie są wyniki na boisku.
To prawda, mądrze prawisz.
Czy ta dyskusja miałaby w ogóle miejsce gdyby Del Piero strzelił wczoraj (bądź dzisiaj) tego ostatniego karnego?
Zdecydowanie nie. Ale nie zaczynajmy na nowo winić Alexa. Spartolił, ale karne to loteria. Trudno sie mówi. Niedosyt pozostaje.
notabene przypomniała mi się obrona strzału Seedorfa w jakże pamiętnym i smutnym finale LM).
Strzał wczorajszy wydawał mi sie o wiele trudniejszy do obrony. Aczkolwiek trochę ciężko je prównywac bo były "z różnych kamer". Swoją drogą wkurzaja mnie te kamery "z przed bramki". Nie widać na nich dokładnie siły strzału, a i czasem piłka wpada w zupełnie innym miejscu bramki niż się odnosi wrażenie. Tylko ja mam takie odczucia?
: 03 sierpnia 2009, 23:16
autor: pan Zambrotta
stahoo pisze:Tylko ja mam takie odczucia?
Ja mam odczucia, że macie naprawdę dziwne problemy. Jakieś niedosyty, awantury internetowych speców od rzutów karnych, to był majstersztyk, a to spartolił, siła uderzenia za słaba, a to mógłby obronić, gdyby rzucił się w lewo, a to, a owo.
Długo jeszcze będziecie tak dyskutować o niczym?
Mecz towarzyski dawno za nami, sami piłkarze pewnie mają już gdzieś te jedenastki, a na forum burza mózgów i wielka rozkmina - czy trzeba było ostatniego karnego uderzać z małego palca, czy z dużego.
: 03 sierpnia 2009, 23:22
autor: fazzi
Czy mi się zdaje, czy wy macie do Buffona o coś pretensje ????
Tyle lat kibicujecie Juve ( tak zakładam ) i nie przywykliscie jeszcze do jego stylu bycia ? Tak jak ktos napisał, jak bronił świetnie to nikomu nic nie przeszkadzało,a teraz macie chyba pretensje ze za mało karnych obronił :shock: Sory ale winowajca przegranych karnych jest jeden.... i nie musze chyba przypominać kto to.
: 03 sierpnia 2009, 23:32
autor: Kamex22
Dajcie spokój winni są też Legro i Iaq... Do nich jakoś nikt się nie przyczepił... Legro w bramkę nie trafił, a Iaq strzelił tak jakby chciał, ale nie mógł... Dla tych co chcą uczyć DP karnych prponuję obejrzeć jego gol z meczu z Milanem wygrany 4-2... To był dopiero karny, ideał można by rzec

: 04 sierpnia 2009, 00:20
autor: Gajowy Marucha
^FAZZI^ pisze:Czy mi się zdaje, czy wy macie do Buffona o coś pretensje ????
Tyle lat kibicujecie Juve ( tak zakładam ) i nie przywykliscie jeszcze do jego stylu bycia ? Tak jak ktos napisał, jak bronił świetnie to nikomu nic nie przeszkadzało,a teraz macie chyba pretensje ze za mało karnych obronił :shock: Sory ale winowajca przegranych karnych jest jeden.... i nie musze chyba przypominać kto
Chyba jednak musisz przypomnieć. Ja winowajców widzę 3, powiem więcej - Iauqinta strzelił jeszcze bardziej żenująco, jakby miał kij od miotły zamiast nogi, tyle że nie ośmieszył się jak Alex.
: 04 sierpnia 2009, 00:23
autor: Mati
Dragon, myślę, że troszkę przesadzasz. Gdybyśmy grali z Interem, to zgodziłbym sie z Tobą, ale Puchar Pokoju był dla mnie ważny tyle co nic. Myślę, że w tym wypadku nie było wymogu sztucznie podnosić rangi tego meczu (nie neguję tego, że walczyli o zwycięstwo, jednak nie było to aż tak istotne).
A biorąc pod uwagę to, że wynik konkursu jedenastek często zależy od szczęścia (patrz srebro Browaksa na zlocie :C), ja Buffonowi w tym momencie nie mam nic za złe. Gdyby to był mecz o stawkę, może inaczej bym na to patrzył, a oglądając ten mecz sam uśmiechałem się pod nosem widząc dobry humor naszych Juventinich. Na wielkie emocje jeszcze przyjdzie czas.
A wracając już do samego meczu, graliśmy sporo lepiej niż przeciwnicy, jednak nasi napastnicy razili nieskutecznością. Trezeguet w formie strzeliłby kilka bramek z takich okazji

. Dla mnie jednak, tamta przegrana ma takie znaczenie jak i wygrana z Realem kilka dni temu, czyli niewielkie.
: 04 sierpnia 2009, 00:44
autor: Asta#8
Buffon zdradził temat swoich żartów przed karnymi: "Pod koniec meczu śmiałem się myśląc, że nawet jeśli obronię, któryś z rzutów karnych to i tak nie wygramy."

: 04 sierpnia 2009, 10:17
autor: fazzi
matijas pisze:^FAZZI^ pisze:Czy mi się zdaje, czy wy macie do Buffona o coś pretensje ????
Tyle lat kibicujecie Juve ( tak zakładam ) i nie przywykliscie jeszcze do jego stylu bycia ? Tak jak ktos napisał, jak bronił świetnie to nikomu nic nie przeszkadzało,a teraz macie chyba pretensje ze za mało karnych obronił :shock: Sory ale winowajca przegranych karnych jest jeden.... i nie musze chyba przypominać kto
Chyba jednak musisz przypomnieć. Ja winowajców widzę 3, powiem więcej - Iauqinta strzelił jeszcze bardziej żenująco, jakby miał kij od miotły zamiast nogi, tyle że nie ośmieszył się jak Alex.
Myślę, że jednak DP strzelił bardziej żenująco, na dobrą sprawe to wogóle nie strzelił tylko poturlał piłke w środek bramki. I to mając ostatniego karnego który mógł dać zwycięstwo.
Generalnie nie chodzi mi już o winowajców którzy nie strzelili, tylko zirytowało mnie czepianie sie Gigiego.
: 04 sierpnia 2009, 10:46
autor: JuveR
^FAZZI^ pisze:matijas pisze:^FAZZI^ pisze:Czy mi się zdaje, czy wy macie do Buffona o coś pretensje ????
Tyle lat kibicujecie Juve ( tak zakładam ) i nie przywykliscie jeszcze do jego stylu bycia ? Tak jak ktos napisał, jak bronił świetnie to nikomu nic nie przeszkadzało,a teraz macie chyba pretensje ze za mało karnych obronił :shock: Sory ale winowajca przegranych karnych jest jeden.... i nie musze chyba przypominać kto
Chyba jednak musisz przypomnieć. Ja winowajców widzę 3, powiem więcej - Iauqinta strzelił jeszcze bardziej żenująco, jakby miał kij od miotły zamiast nogi, tyle że nie ośmieszył się jak Alex.
Myślę, że jednak DP strzelił bardziej żenująco, na dobrą sprawe to wogóle nie strzelił tylko poturlał piłke w środek bramki. I to mając ostatniego karnego który mógł dać zwycięstwo.
Generalnie nie chodzi mi już o winowajców którzy nie strzelili, tylko zirytowało mnie czepianie sie Gigiego.
To może napisz nam kto był tym jedynym winowajcą? Jak dla mnie to cała drużyna zawiniła. Tak naprawdę mecz powinien się skończyć po 90 minutach i przy wyniku przynajmniej 3-0 dla Juventusu.
: 04 sierpnia 2009, 10:48
autor: IronAdi
Bosiontko pisze:A gdzie jest ten cwaniak co się podnieca karnymi Tottiego i wyżywa na Aleksie. Ciekawe czy pamięta zeszłoroczny Superpuchar Włoch i konkurs rzutów karnych.
Podejrzewam, że nie, więc przypomnę. To, że mecz o Superpuchar Włoch to mecz oficjalny i dość poważne trofeum, to chyba nie muszę przypominać, chociaż nie wiem na jakim poziomie intelektualnym jest tamten użytkownik. z ostatnich czasów).
No ale Totti na treningach strzela karne piętą (podobno strzelił kiedyś karnego z główki, ale kamery tego nie zarejestrowały).
Gdy czytam Twoja wypowiedz to ogarnia mnie pusty śmiech. Albo nie wiesz co to sa ironie,metafory, itp. Albo jestes po prostu głupi.
Co mnie interesuje wygrana/przegrana romy? Del Piero olal tego karnego, bo gdyby trafil w słupek, poprzeczke - mozna by wybaczyć, ale to nawet nie był strzał. To było 'Jestem GRANDE ALEX Bramkarzu uciekaj przed pilka!" ..
: 04 sierpnia 2009, 11:58
autor: Nadziej
Mecz towarzyski dawno za nami, sami piłkarze pewnie mają już gdzieś te jedenastki, a na forum burza mózgów i wielka rozkmina - czy trzeba było ostatniego karnego uderzać z małego palca, czy z dużego.
Ciezko to lepiej ujac.
Co mnie interesuje wygrana/przegrana romy? Del Piero olal tego karnego, bo gdyby trafil w słupek, poprzeczke - mozna by wybaczyć, ale to nawet nie był strzał. To było 'Jestem GRANDE ALEX Bramkarzu uciekaj przed pilka!" ..
Tobie mozna by wybaczyc pisanie takich glupot gdybys mial 10 lat, a pewnie masz z 14 wiec ci nie przystoi.