Strona 15 z 15

: 02 lutego 2009, 00:22
autor: ewerthon
BoroSJ pisze:
poproszę o konkrety (chodzi mi o mecze Serie A, a nie wyciąganie jednego spotkania z PW, którego akurat nie widziałem)? podaj mi mecze, w których to Amauri marnował na potęgę dogodne sytuacje strzeleckie?
Czy ja coś wspominałem o Pucharze Włoch?... Nie powiedziałem także, że marnował na potęgę. Stwierdziłem po prostu, że Trezeguet przy częstotliwości okazji jakie miał Amauri, teoretycznie powinien wykorzystać więcej niż Brazylijczyk.
BoroSJ pisze: szczerze powiedziawszy mam coraz większe wątpliwości, czy rzeczywiście na bieżąco śledzisz nasze występy
Obejrzałem około 70% meczów Juve w tym sezonie. Nie mówiłbym czegoś czego nie widziałem.
BoroSJ pisze: bo w tym sezonie i również ostatnimi czasy problemem nie jest Amauri i jego rzekomy (właściwie "wydumany") brak skuteczności, ale przede wszystkim gra (choć może to nadużycie w przypadku tych "popisów") naszej drugiej linii,
Akurat o tym nie musisz mi mówić. Przejrzyj moje ostatnie posty dotyczace poprzednich meczów, jeśli nie pisałem na ten temat to zwracam Ci honor(choć tego jestem pewny)
BoroSJ pisze: a ostatnio doszedł jeszcze problem jakiejś chorej rywalizacji z DP i jeden drugiemu nie ma zamiaru wystawiać dobrych piłek, choć bardziej celuje w tym nasz kapitan
Właśnie dlatego uważam, że Trezeguet i Del Piero byli bardziej zgrani kiedy grali razem w ataku.
BoroSJ pisze: więc w takich okolicznościach niestety nieco archaicznie już grający Francuz, który owszem jest specjalistą w swoim fachu, również niczego by nie wskórał, bo żeby znaleźć się w odpowiednim miejscu i czasie musi w ogóle do takiej sytuacji dojść
Ale czyż za czasów regularnej gry Trezegola w Juve nie dochodziło do takich sytuacji?Trezeguet potrafi zrobić "coś" z niczego. Amauriemu udaje się to rzadziej.

: 02 lutego 2009, 07:56
autor: Martin
Z góry przepraszam jeśli nie odkryję ameryki, ale za bardzo nie mam czasu na czytanie tylu postów, więc mogę się powtórzyć.
Rzadko komentuję na forum posty właśnie z tego powodu, ale tym razem nie mogłem się powstrzymać.

Zagraliśmy trochę lepiej niż z Udinese, ale Cagliari to nie tego typu druzyna i z taką postawą na pewno drugi raz byśmy nie wygrali. Nie pomógł Alex, który w pierwszej połowie wypadł nawet dobrze, ale w drugiej niestety przygasł. Obudził się za późno.
Nedved biegał, szarpał (brawa za bramkę), ale czasami zbyt indydualnie.
Pod koniec odniosłem nawet wrażenie, że nie tworzyliśmy drużyny a każdy, nie tylko Nedved, próbował zdziałać coś samemu.

No i coś co bolało mnie najbardziej. Przez cały mecz wrzutki. Zero gry kombinacyjnej! Za Capello mieliśmy wrzutki ze środka boiska, teraz widzę, że wracamy tylko, że ma to miejsca ze skrzydeł. Nosz panowie! Tak się nie gra. Ciągle wrzutki. W pewnym momencie to mieliśmy chyba z 5 czy 6 pod rząd.
A gdy tylko zaczęliśmy grać kombinacyjnie to robiło się gorąco pod bramką Cagliari. Tylko co z tego jak za chwilę znów były wrzutki.

Poza tym jak można u siebie w taki sposób dopuszczać do kontrataków. Przy 2-2 jeszcze rozumiem. To nam zależało na zwycięstwie, ale przy 2-1 :?: Jak można w ogóle dopuszczać przeciwnika u siebie do piłki.
Co więcej obie akcje były identyczne. Gdzie był Molinaro? Gdzie był Mellberg? Zanotowałem tylko osamotnionego Legro (nie mówiąc, że dwa razy dał się wykiwać jak dziecko).
Pod koniec były momenty, w których wydawało się, że to my prowadzimy a Cagliari chce wyrównać.

Gramy słabo. I nie ma znaczenia, że przegraliśmy bo cały styczeń wypadł fatalnie. Już z Violą było źle... I w sumie ze styczniowych drużyn Viola na szczęście najbardziej sfrajerzyła bo nie zdobyła ani punktu. Lazio też było wymęczonym remisem. In plus jedynie Catania w PW.

Kontuzje? Od lat powtarza się to samo. Styczeń-luty to najbardziej beznadziejny okres. Ciągle kłopoty z mięśniami. Niby sztab się zmienił ale ciągle to samo.

To na razie na tyle. W wolnej chwili przejrzę co tam naskrobaliście i może jeszcze mi coś do głowy przyjdzie.

EDIT1: I jeszcze jedno. Zauważyliście, że zarówno Cagliari jak i Udinese miało prosta taktykę na nas: biegali. Praktycznie na całym boisku biegali. Nasi truchtali i przyspieszali co jakiś czas. Biegać, stosować pressing, grać szybko piłką - recepta na obecny Juventus.

: 02 lutego 2009, 09:22
autor: Mrówa
W sumię można się było spodziewać, że dopadnie nas kryzys. Kto ma ciągnąć naszą grę do przodu przez cały sezon ? Dziadkowie Nedved czy Del Piero ? Będący w życiowej formie :rotfl: Marchionni ? Ofensywnie nastawieni boczni obrońcy :roll: , czy któryś z naszej szerokiej gamy defensywnych pomocników ? W sumie zamieniłbym ich wszystkich na jednego Tacchinardiego :roll:.

Płacimy frycowe za świetną "pracę" sztabu medycznego i genialngo zarządu. Przy tym składzie, który mamy i tak wydaje mi się, że graliśmy ponad stan. Śmiałem się z Milanu i z Beckhama...śmieję się dalej, tylko już dużo ciszej. :smile:

Zobaczymy, kiedy się podniesiemy z tego dołka, nie zdziwiłbym się gdyby to było w meczu z Chelsea.

Ale głowy do góry ! Chiellini jest kontuzjowany, ale wraca Knezevic :!:

GRAZIE SECCO :lol:

: 02 lutego 2009, 10:00
autor: maydayxxx
to jest tak jak sie gra ciagle jednym skladem praktycznie bez roszad a teraz zawodnicy kondycyjnie nie wytrzymuja :( niech ojciec rodziny otworzy oczy i zrobi porzadek w zarzadzie !!! o to sie trzeba modlic !!!

: 02 lutego 2009, 10:18
autor: mateelv
Niestety teraz musimy liczyć na wpadki lidera oraz milanu. Jednocześnie sami musimy z nimi wygrać, co jak najbardziej jest możliwe, ale wcześniej i później stracimy punkty ze sieną, catanią i bologną. Czyli jak rok temu.
Dziękujemy za Scudetto, w PW odpadniemy już w środę. O LM wolę nie wspominać, bo bez Chielliniego średni Legro i tak <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>.. doświadczony Mellberg (na wyspach i całym świecie) niestety nie dadzą rady następnym geniuszom z Chelsea (Malouda, Drogba czy Anelka).
Wszystko jest już jasne. Odbimbamy następny sezon po to, żeby w przygotwaniach w wakacje zagrać towarzyski z HSV czy Mezzocoroną. Ranieri wybierze spośród najlepszych młodzików świata Kirieva numero due i jeszcze jednego Molinaro, tyle że na prawą obronę. Co do Zebiny i Camoranesiego - skończą jak Andrade, po prostu nigdy ich już nie zobaczymy.

Moja wara w ten klub jest coraz słabsza, tak samo jak w Ranieriego, który jest chyba gorszy od Janasa i nie potrafi nawet w tej cholernej przerwie meczu ruszyć tym siwym łbem i pomyśleć - co by zrobić skoro wygrywamy 2-1. Koleś zachowuje się tak, jakby się nie spodziewał, że będziemy prowadzić, z dobrze spisującym się Cagliari. Nasza drużyna w ostatniej minucie to jakaś kpina, piłki na oślep do przodu, co za żenada.

Marchisio, nasz najlepszy transfer lata, a Poulsen wersja blond Nocerino.
Reszta gorzej niż w poprzednim sezonie. Grygery grają wielki piach.. niestety, jest po nas. Nie wierzę w nasze odrodzenie, po prostu to są jakieś durne przebłyski a tak naprawdę nie mamy kim grać.

Nie wiem w końcu jak z tymi oknem, czy trwa jeszcze do 24ej czy nie. Na pewno już nikogo nie sprowadzimy. W końcu mamy równą wyjściową jedenastkę i ławkę rezerwowych..Może jakby ktoś normalny zagrał na skrzydle, to te wrzutki dawałyby nam cenne gole oraz punkty..
Martin pisze:I jeszcze jedno. Zauważyliście, że zarówno Cagliari jak i Udinese miało prosta taktykę na nas: biegali. Praktycznie na całym boisku biegali. Nasi truchtali i przyspieszali co jakiś czas. Biegać, stosować pressing, grać szybko piłką - recepta na obecny Juventus.
Dokładnie.
Chelsea nas zmiażdży, nawet w kryzysie.

: 02 lutego 2009, 12:17
autor: Mati
mateelv pisze:Chelsea nas zmiażdży, nawet w kryzysie.
Przed meczem z Realem wielu tak mówiło.
Choć od momentu losowania byłem i pozostaję sceptyczny, tym razem na pewno nie stracę już wiary. Choćby nie wiem jaki piach grali.

Wynik z Cagliari zaskoczył mnie dużo bardziej niż ten z Udinese. Byłem pewien, że po porażce nasi sobie odbiją, a tutaj kolejna porażka. Co by nie mówić, Cagliari nie jest dobrą drużyną i mimo niezłej formy, mają słabszych piłkarzy niż my. Dwie porażki z rzędu ze słabszymi rywalami muszą dać do myślenia i tym razem naprawdę trzeba przysiąść i zastanowić się co zawiniło.

Tak naprawdę tylko od trenera i zawodników zależy, czy te porażki miały sens. Jeżeli wyciągniemy odpowiednie wnioski, ta strata puntów może się nawet okazać pomocna. W przeciwnym wypadku, strata do lidera będzie się mogła jeszcze powiększać.

Chciałbym wszystkim przypomnieć, że w obecnym sezonie mamy ogromny problem z kontuzjami, nie dość, że przez pół sezonu wielu piłkarzy nie mogło grać, to spowodowało to, że zdrowa część jest bardzo przemęczona. Gdyby nie to, jestem pewien, że nasza gra wyglądała by inaczej. Z Camoranesim, Andrade, Zebiną, Zanettim czy Trezeguetem wyglądało by to wszystko inaczej. Jest jak jest i trzeba przejść przez trudny okres. Niech tylko Camor wraca.

: 02 lutego 2009, 13:31
autor: mateelv
Mati pisze:
mateelv pisze:Chelsea nas zmiażdży, nawet w kryzysie.
Przed meczem z Realem wielu tak mówiło.
Choć od momentu losowania byłem i pozostaję sceptyczny, tym razem na pewno nie stracę już wiary. Choćby nie wiem jaki piach grali.
Na ten moment nic innego nie mogę przypuszczać. Być może znowu stanie się tak jak z Realem, ale to tylko założenia. Nic pewnego.
Do cholery, musimy wygrać za 2 dni, chcę widzieć wolę walki, grę w piłkę, nie tandetne wrzutki!

: 02 lutego 2009, 13:46
autor: Negri
Mati pisze:Przed meczem z Realem wielu tak mówiło
Taaaa. Tylko, że teraz Alex, ojciec dwóch sukcesów z Realem chyba się obraził na całą drużynę, Ranieriego, Secco, Blanca i gospodarczego stadionu.

Wieść, że Chiellini nie zagra przez miesiąc, a Zanetti przez dwa powoduje u mnie chęć przeładowania kałacha i wymierzenie serii w ludzi odpowiedzialnych za zdrowie piłkarzy.

Z Chelsea będzie bieda, jak tak dalej pójdzie!

: 02 lutego 2009, 13:54
autor: dzakson88
mateelv pisze:Chelsea nas zmiażdży, nawet w kryzysie.
Tak, tak pozdro. Najlepsze jest to, że ci z Chelsea gadają to samo tyle, że oni boją się nas. Fajnie co?

: 02 lutego 2009, 13:59
autor: kamilu_87
dzakson88 pisze:
mateelv pisze:Chelsea nas zmiażdży, nawet w kryzysie.
Tak, tak pozdro. Najlepsze jest to, że ci z Chelsea gadają to samo tyle, że oni boją się nas. Fajnie co?
Oba zespoły maja dołki formy, co nie zmiania faktu ze Chelsea jest tutaj murowanym faworytem. Porównaj składy, dostępnośc piłkarzy (w Chelsea wraca Essien, a to jest potęzne wzmocnienie).

: 02 lutego 2009, 16:55
autor: dawid1897
kamilu_87 pisze:Oba zespoły maja dołki formy, co nie zmiania faktu ze Chelsea jest tutaj murowanym faworytem. Porównaj składy, dostępnośc piłkarzy (w Chelsea wraca Essien, a to jest potęzne wzmocnienie).
Taa, skąd wiesz w jakiej formie będzie Essien? Jasnowidz? :lol:
Co do porównania składów to już porównywaliście przed dwumeczem z Realem :whistle: Chelsea jest faworytem ale nie murowanym, ale to moje skromne zdanie
mateelv pisze:Moja wara w ten klub jest coraz słabsza, tak samo jak w Ranieriego, który jest chyba gorszy od Janasa i nie potrafi nawet w tej cholernej przerwie meczu ruszyć tym siwym łbem i pomyśleć - co by zrobić skoro wygrywamy 2-1. Koleś zachowuje się tak, jakby się nie spodziewał, że będziemy prowadzić, z dobrze spisującym się Cagliari. Nasza drużyna w ostatniej minucie to jakaś kpina, piłki na oślep do przodu, co za żenada.
Może piłkarze są tak mało kumaci :C

: 02 lutego 2009, 16:55
autor: goly
kamilu_87 pisze:
dzakson88 pisze:
mateelv pisze:Chelsea nas zmiażdży, nawet w kryzysie.
Tak, tak pozdro. Najlepsze jest to, że ci z Chelsea gadają to samo tyle, że oni boją się nas. Fajnie co?
Oba zespoły maja dołki formy, co nie zmiania faktu ze Chelsea jest tutaj murowanym faworytem. Porównaj składy, dostępnośc piłkarzy (w Chelsea wraca Essien, a to jest potęzne wzmocnienie).
Nie można wiecznie jechać na szczęściu. W meczu z Cagliari straciliśmy dwóch zawodników z czego jeden kluczowy obrońca a Chelsea? Wraca Essien i to już poważne wzmocnienie. Del Piero niema formy a jak Alex nie gra dobrze Juve nie wygrywa, niestety. Choć po cichu mam nadzieje , że zmasakrujemy Chelsea :twisted:

: 02 lutego 2009, 17:13
autor: zoff
Martin pisze:Gdzie był Molinaro? Gdzie był Mellberg? Zanotowałem tylko osamotnionego Legro (nie mówiąc, że dwa razy dał się wykiwać jak dziecko).
Moim zdaniem najbardziej zawinił Mellberg, bo to przecież jego była prawa strona a praktycznie dwie bramki straciliśmy w niemal identyczny sposób. Zresztą zauważ, iż w meczu z Udine z prawej strony też poszły akcji bramkowe. Z naszej prawej strony.
Martin pisze: Gramy słabo. I nie ma znaczenia, że przegraliśmy bo cały styczeń wypadł fatalnie. Już z Violą było źle... I w sumie ze styczniowych drużyn Viola na szczęście najbardziej sfrajerzyła bo nie zdobyła ani punktu.
Sędzia ją sfrajerował, sędzia...

: 02 lutego 2009, 20:28
autor: Nadziej
No tak. Czemu mnie to nie dziwi? Dwie z rzedu porazki i juz wylewamy litry pomyj na glowy wszystkich zwiazanych z klubem, siebie nawzajem nie wylaczajac. Zagralismy slabo. Racja. Inter nam uciekl. Fakt. Spadlismy na 3 miejsce. Nie da sie nie zauwazyc. I z tego powodu mozemy jednoznacznie stwierdzic, ze walka o tytul jest z gory przegrana, z pucharu odpadniemy juz w tym tygodniu, a Chelsea rozniesie nas na 4 strony. Nic tylko przyklasnąć.

: 03 lutego 2009, 10:16
autor: gudyś
Fenrir pisze:No tak. Czemu mnie to nie dziwi? Dwie z rzedu porazki i juz wylewamy litry pomyj na glowy wszystkich zwiazanych z klubem, siebie nawzajem nie wylaczajac. Zagralismy slabo. Racja. Inter nam uciekl. Fakt. Spadlismy na 3 miejsce. Nie da sie nie zauwazyc. I z tego powodu mozemy jednoznacznie stwierdzic, ze walka o tytul jest z gory przegrana, z pucharu odpadniemy juz w tym tygodniu, a Chelsea rozniesie nas na 4 strony. Nic tylko przyklasnąć.
jasne
na poczatku sezonu Juve gralo cienko, 10 X 2008 przegralismy z Palermo 1-2 tydzien pozniej z Napoli (sytuacja byla wiec podobna) wtedy byl mecz z Realem (wygralismy 2-1 po pieknej bramce Alexa Del Piero i glowce Amauriego od tej pory do konca roku Juve gralo dobrze (koniec kryzysu). Mysle ze potrzeby jest mecz z silnym zespolem, tak zeby Juve skonczylo obecnie trawajacy krysys (mecz z Chelsea).