: 23 lutego 2009, 11:19
No i oscary za nami. Mocno się pozmienialo w wyglądzie gali, sala i ulożenie kamer dawały wrażenie kameralnej imprezki, w dodatku Hugh Jackman wypadł blado w roli prowadzącego Oscary, jego show i dowcipki wprawiały w zażenowanie. Ogólnie strasznie mnie wnerwiało to, że zwycięzcy po otrzymaniu nagrody otwierali karteczkę i dukali swoje przemowy. Najsmieszniejsze jest to, że cała rodzina Ledgera ściągała z jednej kartki, jakby nie umieli z głowy powiedzieć jak bardzo go kochają.
Przebieg oscarów mniej więcej trafnie przewidziałem :} Slumdog zgarnął większość ważnych statuetek, po nim Button. Wychodzi sprawiedliwie - slumdog był nieźle nakręcony, Button zachwycał klimatem. To się przełozyło na nagrody w poszczególnych kategoriach. Jedyne przegięcie to muzyka filmowa dla Slumdoga - WTF? soundtrack Benjamina Buttona zbiera mnóstwo bardzo dobrych recenzji, o slumdogu nie słyszałem nic.
Drugie zaskoczenie - brak oscarów dla Frost/Nixon ! Langella zasłużył na tę statuetkę, przekonajcie się sami oglądając film. Wygrał w moim rankingu numer 2, czyli Sean Penn. Akademia wolała promować film o gejach, ci na uroczystości mówili że Bóg ich kocha :roll: kicha jednym słowem. No, ale Penn zagrał bardzo dobrze rolę Milka, trzeba mu to oddać. Ale z Langellą powinien był przegrać...
Olejcie werdykt! POLECAM Frost/Nixon - film ciekawy dla wszystkich, nawet tych, którzy niewiele wiedzą o co chodziło w watergate i nie interesują się polityką.
No i Wątpliwość - film świetny - scenariusz, gry aktorskie czynią ten film bardzo dobrym.
Napisałem tak, bo myślałem, że akademia znowu pójdzie na łatwiznę i każdemu głośniejszemu filmowi da jakąś statuetkę. Jak widać pokrzywdzony został Frost/Nixon, na lodzie został też zapaśnik - tutaj słusznie zresztą.
Przebieg oscarów mniej więcej trafnie przewidziałem :} Slumdog zgarnął większość ważnych statuetek, po nim Button. Wychodzi sprawiedliwie - slumdog był nieźle nakręcony, Button zachwycał klimatem. To się przełozyło na nagrody w poszczególnych kategoriach. Jedyne przegięcie to muzyka filmowa dla Slumdoga - WTF? soundtrack Benjamina Buttona zbiera mnóstwo bardzo dobrych recenzji, o slumdogu nie słyszałem nic.
Drugie zaskoczenie - brak oscarów dla Frost/Nixon ! Langella zasłużył na tę statuetkę, przekonajcie się sami oglądając film. Wygrał w moim rankingu numer 2, czyli Sean Penn. Akademia wolała promować film o gejach, ci na uroczystości mówili że Bóg ich kocha :roll: kicha jednym słowem. No, ale Penn zagrał bardzo dobrze rolę Milka, trzeba mu to oddać. Ale z Langellą powinien był przegrać...
Olejcie werdykt! POLECAM Frost/Nixon - film ciekawy dla wszystkich, nawet tych, którzy niewiele wiedzą o co chodziło w watergate i nie interesują się polityką.
No i Wątpliwość - film świetny - scenariusz, gry aktorskie czynią ten film bardzo dobrym.
Juventino90 pisze: Coccolino napisal, ze ten film dostanie Oscara. Wedlug mnie zupelnie na niego nie zasluguje.
Napisałem tak, bo myślałem, że akademia znowu pójdzie na łatwiznę i każdemu głośniejszemu filmowi da jakąś statuetkę. Jak widać pokrzywdzony został Frost/Nixon, na lodzie został też zapaśnik - tutaj słusznie zresztą.