Strona 15 z 23

: 19 lipca 2010, 13:29
autor: Siewier
Negri pisze:Pytanie za tysiąc punktów - może mi ktoś pomoże, bo w necie co szukam to inna wersja.

Jak wygląda sytuacja z sygnalizacją kierunkami na łamanym pierwszeństwie? Czy jak jadę po drodze z pierwszeństwem to muszę migać (np w prawo) a jeśli jadę na wprost i zjeżdżam z pierwszeństwa to mam nie migać?
To jest w zasadzie kwestia interpretacji egzaminatora. Jeżeli jedziesz drogą główną z pierwszeństwem, która leci po łuku, to kierunkowskaz teoretycznie nie jest wymagany. Jednak w praktyce (szczególnie na egzaminie :smile: ) zaleca się sygnalizowanie nawet takiego manewru. Oczywiście w przypadku skrzyżowań bezdyskusyjnie musisz używać sygnalizatora.

Polecam z pytaniem o konkretną sytuację udać się do instruktora, będzie zapewne wiedział jak w danym OKE egzaminatorzy podchodzą do tego typu sytuacji. Madzia:) również powinna :P być z tym na bieżąco :P

: 19 lipca 2010, 13:46
autor: Negri
Chodzi mi o skrzyżowania główna łamana + dwa wloty.
Podobno nawet na skrzyżowaniach w kształcie litery Y należy sygnalizować każdą zmianę kierunku jazdy.

: 19 lipca 2010, 14:32
autor: maciek_11
Myślę, że to jest kwestia momentu, w którym włączasz kierunek.

Chodzi Ci o skrzyżowanie X? Czyli było by to tak:
jadąc główną z dolnego prawego ramienia i skręcasz na główną górne prawe ramię - włączasz prawy kierunek
jadąc główną z dolnego prawego ramienia i skręcasz na podporządkowaną dolne lewe ramię - włączasz kierunek lewy przed krzyżówką
jadąc główną z dolnego prawego ramienia i skręcasz na podporządkowaną górne lewe ramię - włączasz kierunek lewy na krzyżówce, jak miniesz pierwszy lewy zjazd (powinien być tam osobny pas do skrętu w lewo)

: 19 lipca 2010, 14:39
autor: Siewier
Negri pisze:Chodzi mi o skrzyżowania główna łamana + dwa wloty.
Podobno nawet na skrzyżowaniach w kształcie litery Y należy sygnalizować każdą zmianę kierunku jazdy.
Owszem, należy włączać kierunkowskaz. Codziennie wyjeżdżając z osiedla mam takie 2xY po drodze i kierunkowskaz jest tutaj wymagany - inna sprawa, że 75% kierowców tego w praktyce nie przestrzega :wink:
Ogólnie ruch po jakimkolwiek skrzyżowaniu, niezależenie od tego w jakim kierunku się poruszasz, wymagana wcześniejszej sygnalizacji Twoich zamiarów.

Patrząc z praktycznego punktu widzenia to pamiętaj, że prawidłowo używany sygnalizator nawet w takich wydawałoby się oczywistych sytuacjach (jak również na przykład sygnalizacja skrętu w prawo jadąc już po pasie z którego taki kierunek jest nakazany) jest dla ciebie sporą pomocą i niejednokrotnie może pomóc w uniknięciu wjechania w ciebie innego samochodu :wink:
Inna sprawa, że w razie spowodowania kolizji drogowej kwestia użycia lub nieużycia sygnalizatora jest praktycznie nieistotna.

: 19 lipca 2010, 15:23
autor: Negri
Chodzi Ci o skrzyżowanie X?
Obrazek

Nie, takie coś.

Teraz, na przykładzie takiego skrzyżowania.

Jadę z pierwszeństwem od dołu:
- chcę skręcić w lewo, migam, mimo, iż jestem na drodze z pierwszeństwem, ale zmieniam kierunek jazdy
- chcę skręcić w prawo, migam, bo zmieniam kierunek jazdy
- jadę na wprost, nie migam, ponieważ nie zmieniam kierunku jazdy (a przebieg drogi z pierwszeństwem nie ma znaczenia)

Chyba tak to powinno wyglądać w takim przypadku, analogicznie gdy droga z pierwszeństwem skręcałaby w prawo.

Drugi przypadek:

Obrazek

Jadę z pierwszeństwem od dołu:
- chcę jechać z pierwszeństwem, migam, bo zmieniam kierunek jazdy mimo, iż poruszam się z pierwszeństwem
- jadąc na wprost - nie migam, bo nie zmieniam kierunku jazdy.

Czy zawodowy kierowca Siewier jest w stanie zweryfikować, co napisałem i potwierdzić słuszność?

: 19 lipca 2010, 16:19
autor: Siewier
Negri pisze:- jadąc na wprost - nie migam, bo nie zmieniam kierunku jazdy.
Migacz w prawo jest tutaj wskazany. Do tego przykładu jest to dla mnie oczywiste. Szczerze mówiąc nie jestem pewien jak się w 100% mają do tego teoria i przepisy, ale w praktyce ja zawsze migam w takim przypadku. Większość moich kolegów (wśród których są kierowcy nawet z 30letnim stażem) również to robi.

Tutaj jakby nie było cały czas jest to skrzyżowanie - przebieg drogi z pierwszeństwem nie ma znaczenia. Tego typu skrzyżowanie możesz interpretować równie dobrze identycznie co skrzyżowanie "Y", gdzie jedziesz prosto a później masz opcje "w lewo lub w prawo".
Poza tym to wydaje mi się, że w takiej sytuacji masz dodatkowo obowiązek zasygnalizowania zjazdu z drogi z pierwszeństwem.
Ponadto jest to zachowanie bezpieczeństwa i informacja względem innych uczestników ruchu drogowego - informujesz tych za Tobą (będziesz skręcał więc pewnie zwolnisz, oni też zwolnią), oraz tych którzy z tej drogi chcieliby się włączać do ruchu (będą widzieć, że jest bezpieczna szansa na włączenie się do ruchu), o swoich zamiarach.


Potrzebne Ci to jest na egzamin, czy do praktycznej jazdy? Bo to różnica zasadnicza :wink:

: 19 lipca 2010, 16:27
autor: Buzol
Na tym Y nie masz obowiązku migać w prawo, ja jednak zawsze tak robię. Kierunkowskaz jak sama nazwa mówi "wskazuje kierunek jazdy, tudzież jego zmianę" tak więc jeżeli jedziesz prosto nie musisz go włączać, pierwszeństwo nie ma tutaj nic do rzeczy. :) na co dzień radzę jednak migać w takiej sytuacji.

: 19 lipca 2010, 16:49
autor: Siewier
Wieczorem dam znać jak się ma do tego prawo o ruchu drogowym :wink:

: 19 lipca 2010, 17:08
autor: Negri
Spójrz na to, Siewier
Odnosząc się do tego, migacz jadąc na wprost NIE POWINIEN być włączany, ponieważ NIE ZMIENIAMY kierunku jazdy.

Według mnie jest to logiczne, bowiem wrzucając kierunek w prawo przy jeździe prosto i przy skręcie w prawo mamy niespójną sygnalizację manewru.

Wynika z tego iż na krzyżówkach łamanych nie jest ważny przebieg drogi z pierwszeństwem i sygnalizuje się manewry tak samo jak na skrzyżowaniu równorzędnym czyli skręcam w prawo lub w lewo - migam, jadę prosto - nie migam.

: 19 lipca 2010, 17:32
autor: Siewier
Pytałem do czego ci to jest potrzebne? Mało znacząca sprawa, a tyle energii na nią zużywasz :P

: 19 lipca 2010, 17:36
autor: Negri
Założyłem się ze znajomym o kratę gorzały :smile:

EDIT:
Słyszałem, że dwa razy gość przejechał po łamanym na egzaminie bez kierunku i wracał do WORDu na fotelu pasażera ;)

EDIT 2:
Buzol pisze:
Negri pisze:Założyłem się ze znajomym o kratę gorzały :smile:
No to ci już zostało pół kraty:D Porady to usługa płatna :D:D
Ewentualnie możecie ze mną wypić, bo oddawać wam pół kraty nie mam zamiaru ;-)

: 19 lipca 2010, 17:39
autor: Buzol
Negri pisze:Założyłem się ze znajomym o kratę gorzały :smile:
No to ci już zostało pół kraty:D Porady to usługa płatna :D:D

: 19 lipca 2010, 19:48
autor: Siewier
Negri pisze:Założyłem się ze znajomym o kratę gorzały :smile:
:D Tak jak pisał Buzol, jadąc prosto nie musisz w myśl przepisów włączać kierunkowskazu. Nie mniej taka sytuacja to szerokie pole do popisu dla egzaminatora. Przepisy mówią 'nie' - praktyka, intuicja, zdrowy rozsądek i doświadczenie - jak najbardziej tak.
Negri pisze:Słyszałem, że dwa razy gość przejechał po łamanym na egzaminie bez kierunku i wracał do WORDu na fotelu pasażera ;)
Tu jest cały czas jeszcze kwestia tego jak wyglądała droga. Znak może pokazywać jedno, a drogowcy drugie :P
Negri pisze:Ewentualnie możecie ze mną wypić, bo oddawać wam pół kraty nie mam zamiaru ;-)
Ja się brzydzę! :stop:

: 19 lipca 2010, 20:17
autor: Negri
Tak jak pisał Buzol, jadąc prosto nie musisz w myśl przepisów włączać kierunkowskazu
I widzisz Siewier to mi wystarczy. Dziękuję, dobranoc. Niedługo libacja ;D
Przepisy mówią 'nie' - praktyka, intuicja, zdrowy rozsądek i doświadczenie - jak najbardziej tak.
Praktyka praktyką, ale intuicja, zdrowy rozsądek i doświadczenie to pojęcia względne bo sygnalizowanie prawym kierunkowskazem jazdy prosto w myśl przepisów jest błędem.
Tu jest cały czas jeszcze kwestia tego jak wyglądała droga. Znak może pokazywać jedno, a drogowcy drugie :P
Były to normalne krzyżówki i droga z pierwszeństwem mogłaby przebiegać na wprost (wszystkie wloty symetryczne).
Siewier pisze:
Negri pisze:Ewentualnie możecie ze mną wypić, bo oddawać wam pół kraty nie mam zamiaru ;-)
Ja się brzydzę! :stop:
Masz uraz po ostatnim zlocie?

: 19 lipca 2010, 20:27
autor: Siewier
Negri pisze:Praktyka praktyką, ale intuicja, zdrowy rozsądek i doświadczenie to pojęcia względne bo sygnalizowanie prawym kierunkowskazem jazdy prosto w myśl przepisów jest błędem.
Takie "błędy" niejednokrotnie pomagają (lub pomogłyby) uniknąć w najlepszym wypadku kosztów naprawy samochodu. Po drodze jeżdżą różni ludzie i krzyczenie na lewo i prawo "hej! jadę tu a nie tam!" jest często bardzo pomocne dla wszystkich.
Negri pisze:
Siewier pisze:
Negri pisze:Ewentualnie możecie ze mną wypić, bo oddawać wam pół kraty nie mam zamiaru ;-)
Ja się brzydzę! :stop:
Masz uraz po ostatnim zlocie?
Tak się akurat składa, że nie było mnie na zlocie :wink: