że jeśli się "nie wierzy" [...] To nie jest tak że się opuszcza głowe
Jesli sie nie wierzy w druzyne ktorej sie kibicuje to dla mnie jest to opuszczanie glowy i czekanie na przegrana. Moze jestem dziwny ale tak to odbieram.
Pamiętaj że to nie MY tworzymy drużyne i to , na co ją stać , tylko piłkarze w którzy w niej graja ...
Sile druzyny tworza nie tylko pilkarze, ale rowniez kibice druzyny. Zawodnicy bez wsparcia kibicow graja o wiele gorzej niz z "dwunastym zawodnikiem" (vide mecz Liverpoolu z Chelsea na Anfield). Jesli kibice nie wierza w swoich ulubiencow, to jak oni maja cokolwiek wygrywac?
No właśnie. Wogóle skąd takie zarzuty na tych co w ciemno brali remis i bali sie tego meczu.
Stad ze nie lubie jak ktos czarnowidzi jeszcze przed gwizdkiem i mowi takie rzeczy typu :"Juve nie ma wiekszych szans z Wielkim Milanem", "jestesmy slabsi", "oni sa lepsi", "przegramy".
Każdy z nas wierzył w ukochany Juventus.
Na moje oko niektorzy juz przed meczem pogodzili sie z przegrana, nie wiem moze to tylko ja zauwazylem ale nie podoba mi sie takie podejscie. Moze jestem dziwny ale tak juz sadze.
Sorry panowie ale jak widze komentarze ,,gdzie ci pesymiści" to mnie sie chce spokojnie wymiotować mówiąc łagodnie:).
ulzyj sobie, po prostu jestem ciekaw dlaczego teraz nikt nie pisze o Wielkim Milanie, ani o tym ze "nie mielismy szans". Po prostu narzekac i odpuszczac kazdy umie, cale szczescie nasza druzyna nie

.
tomcatmi6 ---> Milan zaszedł dalej od nas w lidze mistrzów.
I? To znaczy ze sa lepsi w Serie A, w ktorej przez pierwsza czesc sezonu byli pod nami, pozniej sie zrownalismy punktami?
W ostatni mmeczu z nami w Turynie zaprezentował się o niebo lepiej.
Owszem, ale co ma tamten mecz do tego?
My dzisiaj musieliśmy się obyć bez Ibry.
Ibra to nie Juventus, Juventus to
druzyna. Ale tego chyba nie musze juz mowic?
Więc jak tu mozna było nie byc pesymistą?
Uwierzyc w sile tego zespolu i realistycznie patrzec na ten mecz, nie poprzez pryzmat wychodowanego przez media wizerunku "slabego i malo efektownego Juve" oraz "wielkiego i grajacego piekna pilke Milanu". Mam wrazenie ze niektorzy nabawili sie komplesow w stosunku do druzyny z Mediolanu.
Jak już wielokrotnie powtarzałem lepiej się mile zaskoczyć niż niemile rozczarowac.
Owszem ale zawsze trzeba
wierzyc a niektore wypowiedzi nie wygladaly jakby ich autorowi przez mysl przeszlo to ze Juve moze zdobyc 3 pkt na San Siro.
Przecież tu nikt nie pisał "Milan nas rozjedzie 3:0", "biją nas na głowę w każdym elemencie" itd.
Hmm...
"Ja juz pozbyłek się zludzen,dostaniemy w tyłek .Obstawiam 3-1 dla Milanu." moze to nie 3:0 ale sens chyba jest ten co pisales?
Tutaj drugie:
" Trzeba sobie to jasno powiedzieć,są od nas lepsi,grają efektowniejszą i co ważne efektywniejszą piłkę..niestety "
A tu jes o tym ze bija nas na glowe w kazdym elemencie.
Ale jestem optymistą więc obstawiam(tylko) 1-0 dla Milanu
Nie chcialo mi sie szukac dalej, ale takich wypowiedzi bylo wiecej.
największym paradoksem jest to, że po najlepszym meczu Juventusu w tym sezonie, który prawdopodobnie zapewnił nam scudetto, my się kłócimy

. Smutne...
Nie kloce sie, wyrazam swoja opinie na temat ludzi ktorzy nie wierza w sile Juventusu i po prostu ciekaw jestem co teraz maja do powiedzenia. Po prostu nie lubie przechodzic obojetnie obok takich wypowiedzi jak wyzej, bo troche mnie one szczerze mowiac draznia i nie podobaja mi sie. Kazdy ma prawo sie nie zgadzac a ja probuje wytlumaczyc dlaczego tak sadze a nie inaczej.
Ide spac,
pozdr