mrozzi pisze:
30 mln to zdecydowanie za dużo za JoJo, ale z całej sytuacji i tak zwycięsko wychodzi Violka - zarobią tyle, ile zarobić chcieli (mimo nie najlepszej przecież dyspozycji napastnika) i samego gracza poślą do innego klubu niż Juve.
Parę godzin temu, kiedy pisałem że we Fiorentinie niekoniecznie muszą pracować idioci, nie przyszło mi do głowy że sytuacja może ulec zmianie aż tak szybko. Rzecz jasna do zawarcia umowy z City jeszcze daleko, sporo się może w międzyczasie zmienić, ale mam nadzieję że sam news nauczy trochę pokory tych, którzy to już sądzili że mamy Violę w garści i kwestią czasu jest kiedy to przyjdą na kolanach wciskać nam Joveticia.
Osgiliath pisze:
Podobniez uważam, że dawanie za igłę 30 ml to przesada, ale mamy o niebo lepsze relacje z Realem - co nie znaczy, że nam zrobią przecenę, ale samo wyciągnięcie Igły byłoby łatwiejsze.
Problem w tym, że Real to klub bardziej, powiedziałbym, światowy niż Fiorentina. We Włoszech 30 baniek to góra złota, ale poza Italią są drużyny które takie pieniądze mogą wydać bez większego bólu. I wydaje mi się że prędzej są one skłonne zgłosić się z taką kwotą do Realu, niż do prowincjonalnej bądź co bądź w europejskiej piłce Fiorentiny. Zresztą dyskusja jest chyba czysto akademicka, bo jeżeli się nie mylę to Higuaina już dawno odpuściliśmy.
Filippo911 pisze:skoro Viola ma nas w d. to my ich też
W d. jak w d. - mi się po prostu wydaje że tam starają się podjąć decyzję z punktu widzenia klubu optymalną. Jeżeli jawi się jakaś tam możliwość sprzedania gracza za większe pieniądze do klubu zza granicy, to głupotą byłoby nieskorzystanie z niej tylko dlatego, że sam zawodnik akurat chętniej trafiłby do Juventusu. Naprawdę się zdziwię jeżeli Della Valle będzie wolał na złość babci odmrozić sobie uszy i stracić miliony, byle tylko utrzeć nosa Juventusowi.