Strona 137 z 920
: 05 kwietnia 2011, 14:03
autor: deszczowy
pan Zambrotta pisze:Andrzejku
IT, budownictwo, fizyka, biochemia, astronautyka, geodezja, wypadałoby żeby trochę poszło do woja też \o/
Towarzysz Mao byłby z Ciebie dumny!
I Ty mówisz o mnie, że jestem
komuchem?
Aha, i zapomniałeś o farmacji.
: 05 kwietnia 2011, 14:07
autor: pan Zambrotta
Ja tylko napisalem, po czym jest pewna praca.
: 05 kwietnia 2011, 14:08
autor: deszczowy
pan Zambrotta pisze:Ja tylko napisalem, po czym jest pewna praca.
A reszta? Zutylizować i w komin? Albo w przewody CO?
: 05 kwietnia 2011, 14:09
autor: Negri
Sorry, że się wtrącam, ale:
pan Zambrotta pisze:Ja tylko napisalem, po czym jest pewna praca
No jasne, ale inne kierunki również są potrzebne, zawołanie na wszystkich humanistów "do łopaty" też do niczego nie prowadzi :roll:
: 05 kwietnia 2011, 14:09
autor: pan Zambrotta
deszczowy pisze:pan Zambrotta pisze:Ja tylko napisalem, po czym jest pewna praca.
A reszta? Zutylizować i w komin? Albo w przewody CO?
Naprawdę nie umiesz czytac ze zrozumieniem?
niech studiują co chcą, ale państwo neich nie funduje im tej 'przygody'.
: 05 kwietnia 2011, 14:11
autor: Negri
pan Zambrotta pisze:niech studiują co chcą, ale państwo neich nie funduje im tej 'przygody'.
W sensie - zabrać im stypendium za średnią ocen? ;>
: 05 kwietnia 2011, 14:15
autor: deszczowy
pan Zambrotta pisze:deszczowy pisze:pan Zambrotta pisze:Ja tylko napisalem, po czym jest pewna praca.
A reszta? Zutylizować i w komin? Albo w przewody CO?
Naprawdę nie umiesz czytac ze zrozumieniem?
niech studiują co chcą, ale państwo neich nie funduje im tej 'przygody'.
Czy gdybyś (hipotetycznie) studiował, dajmy na to... filologią polską i dziennikarstwo, to leciałbyś teraz pod pałac prezydencki krzycząc "dziękuję Ci, dobry panie prezydencie, że nie muszę już być obciążeniem dla zdrowej siły naszego społeczeństwa, którego podatki idą na moją stypę"?
: 05 kwietnia 2011, 14:28
autor: pan Zambrotta
Negri pisze:pan Zambrotta pisze:niech studiują co chcą, ale państwo neich nie funduje im tej 'przygody'.
W sensie - zabrać im stypendium za średnią ocen? ;>
Zabrać wszystkim, nie tylko im. Czytaj uważnie.
deszczowy pisze:
Czy gdybyś (hipotetycznie) studiował, dajmy na to... filologią polską i dziennikarstwo, to leciałbyś teraz pod pałac prezydencki krzycząc "dziękuję Ci, dobry panie prezydencie, że nie muszę już być obciążeniem dla zdrowej siły naszego społeczeństwa, którego podatki idą na moją stypę"?
stypendium za jakąś lichą średnią to bzdurny pomysł - tak uważam ja, który pobierałem stypendium na PWR przez blisko 3. lata studiowania.
: 05 kwietnia 2011, 14:30
autor: deszczowy
pan Zambrotta pisze:
deszczowy pisze:
Czy gdybyś (hipotetycznie) studiował, dajmy na to... filologią polską i dziennikarstwo, to leciałbyś teraz pod pałac prezydencki krzycząc "dziękuję Ci, dobry panie prezydencie, że nie muszę już być obciążeniem dla zdrowej siły naszego społeczeństwa, którego podatki idą na moją stypę"?
stypendium za jakąś lichą średnią to bzdurny pomysł - tak uważam ja, który pobierałem stypendium na PWR przez blisko 3. lata studiowania.
Że bzdurny, to już wiem. Wspominałeś.
Ale ja pytałem, czy w opisanej sytuacji nadal myślałbyś o równości i sprawiedliwości społecznej, i byłbyś wdzięczny państwu, że go już nie obciążasz? Odpowiedz.
: 05 kwietnia 2011, 14:35
autor: pan Zambrotta
deszczowy pisze:pan Zambrotta pisze:
deszczowy pisze:
Czy gdybyś (hipotetycznie) studiował, dajmy na to... filologią polską i dziennikarstwo, to leciałbyś teraz pod pałac prezydencki krzycząc "dziękuję Ci, dobry panie prezydencie, że nie muszę już być obciążeniem dla zdrowej siły naszego społeczeństwa, którego podatki idą na moją stypę"?
stypendium za jakąś lichą średnią to bzdurny pomysł - tak uważam ja, który pobierałem stypendium na PWR przez blisko 3. lata studiowania.
Że bzdurny, to już wiem. Wspominałeś.
Ale ja pytałem, czy w opisanej sytuacji nadal myślałbyś o równości i sprawiedliwości społecznej, i byłbyś wdzięczny państwu, że go już nie obciążasz? Odpowiedz.
Ty naprawdę lubisz takie bzdurne pytania zadawać?
nigdy nie poszedłbym na takie studia.
Gdybym był dalej studentem pwr, dalej byłbym za wycofaniem stypendium. Bo wiem ilu głąbów dostaje hajs za darmo.
: 05 kwietnia 2011, 14:38
autor: deszczowy
pan Zambrotta pisze:deszczowy pisze:pan Zambrotta pisze:
stypendium za jakąś lichą średnią to bzdurny pomysł - tak uważam ja, który pobierałem stypendium na PWR przez blisko 3. lata studiowania.
Że bzdurny, to już wiem. Wspominałeś.
Ale ja pytałem, czy w opisanej sytuacji nadal myślałbyś o równości i sprawiedliwości społecznej, i byłbyś wdzięczny państwu, że go już nie obciążasz? Odpowiedz.
Ty naprawdę lubisz takie bzdurne pytania zadawać?
nigdy nie poszedłbym na takie studia.
Podkreślam, pytam hipotetycznie. Bo mam wrażenie, że już nie jesteś taki pewny siebie.
pan Zambrotta pisze:Gdybym był dalej studentem pwr, dalej byłbym za wycofaniem stypendium. Bo wiem ilu głąbów dostaje hajs za darmo.
Jak wszędzie.
: 05 kwietnia 2011, 14:38
autor: FalsoVero
deszczowy pisze:
A myślałeś o tym, żeby po prostu przestać bakać?
A może parę osób z tego forum by zapaliło? Wtedy by poczuły więcej luzu?
: 05 kwietnia 2011, 14:41
autor: deszczowy
FalsoVero pisze:deszczowy pisze:
A myślałeś o tym, żeby po prostu przestać bakać?
A może parę osób z tego forum by zapaliło? Wtedy by poczuły więcej luzu?
My nie o tym teraz. Przebudziłeś się i włączasz się w dyskusję o systemie studiów dziennych, czy popadasz w dalszą fazę?
: 05 kwietnia 2011, 14:42
autor: pan Zambrotta
deszczowy pisze:Jak wszędzie.
No właśnie... dlatego trzeba to usunąć.
Jak studiowałem na pwr, 80% mojego kierunku miało stypendium... a powiedziałbym że zaledwie dwudziestka naprawdę ogarniała temat. Wszyscy mieli wspólne forum, gdzie przechowywano odpowiedzi z poprzednich lat, każdy rozwiązywał zadania, naprawdę - żeby dostać czwórkę nie trzeba było należeć do MENSY.
Studia nie są po to, by dostawać hajs.
: 05 kwietnia 2011, 14:49
autor: deszczowy
pan Zambrotta pisze:deszczowy pisze:Jak wszędzie.
No właśnie... dlatego trzeba to usunąć.
Jak studiowałem na pwr, 80% mojego kierunku miało stypendium... a powiedziałbym że zaledwie dwudziestka naprawdę ogarniała temat. Wszyscy mieli wspólne forum, gdzie przechowywano odpowiedzi z poprzednich lat, każdy rozwiązywał zadania, naprawdę - żeby dostać czwórkę nie trzeba było należeć do MENSY.
My też mieliśmy swoje forum. Ale pewne rzeczy trzeba było po prostu wrypać na pamięć, a pewne - zrozumieć. Albo udawać, ze się zrozumiało. A ludzie są wszędzie różni, choć teraz mówię truizm. Jednak pamiętam ludzi, którzy radzili sobie właśnie dzięki stypom. Tak socjalnym, jak i naukowym.
pan Zambrotta pisze:Studia nie są po to, by dostawać hajs.
No cóż, tu się zgadzam. Ale (nieduży) hajs jako forma motywacji - to już inna prawa butów.