_Jah pisze:1. Moje 'zamilcz' opierało się na tym, abyś skończył pisać te farmazony, a nie na tym, że wykazałeś się brakiem szacunku. Sam się więc naucz czytać ze zrozumieniem. Nie podważam 1 pozycji Realu w rankingach odnośnie ostatniego 10-lecia, ale moim zdaniem ich sukcesy nie są na tyle powalające, aby Juventus mógł im czegoś zazdrościć.
heh, ja nigdzie nie napisalem, ze Juventus stoi az tak bardzo w tyle za Realem. wyciagnales zdecydowanie zbyt daleko idace wnioski z moich wypowiedzi. nie macie jakichs szczegolnych powodow do zazdrosci, bo wasze wyniki z tamtego okresu sa rowniez bardzo dobre. tu sie chyba zgadzamy.
_Jah pisze:2. Przyczepiłem się do Twojego stażu, bo jest bardzo krótki, mało więc jeszcze wiesz o ludziach tu przebywających, tym samym Twoja zabawa w ocenianie z góry skazywana jest na pomyłkę. Proste.
dla mnie proste jest rowniez to, ze nie nie masz prawa traktowac uzytkownikow z mniejszym stazem jak malych dzieci, na ktore mozna nakrzyczec za byle co.
_Jah pisze:3. Nie ma żadnych relacji Juve-Inter. W sumie zdenerwowałem się najbardziej w momencie, kiedy postawiłeś Inter na równi z Juventusem odnośnie ich niedoścignionej różnicy wobec Królewskich z Madrytu. Dla mnie Inter Mediolan to tzw. drugi koszyk drużyn liczacych się na Starym Kontynencie i próba wyrównawcza wydaję się bardzo śmieszna.
nie martw sie, pomoge Ci. oto moje slowa:
i jeszcze jedno: my ostatni puchar europejski zdobylismy w 1998, wy w 1996 roku. my tracilismy Scudetto przez porazki z ogorkami i wy tez. wiec nie powinienes sie czepiac ani kupowania 'wypalonych', jak ich sam nazwales, gwiazdorkow, dzieki ktorym oni potrafili w tym czasie 3 razy wygrac LM, ani porazek z leszczami.
hint: zastanow sie, jak bylaby reakcja forumowiczow, gdyby kibic Interu
nie wspomnial o tym, ze Inter
tez wtapial. choc zgadzam sie z Toba, ze nasze wtopy sa
nieporownywalnie wieksze od waszych.
_Jah pisze:4. Za 30 lat ja w dalszym ciągu będę pamiętał okoliczności zwycięstw w poszczególnych edycjach Champions League, by móc gasić nastroje tak zafascynowanych sukcesami Realu fanów jak Ty.
dziekuje Ci za to. bedziesz mogl przypominac ludziom o trzech zwyciestwach Realu w LM

i naprawde nie trzeba byc zafascynowanym Realem, zeby go bronic - wystarczy byc obiektywnym.
_Jah pisze:5. Dokładnie, 2 sezony, poprawka: 2 ostatnie sezony. Realu już nie ma.
szacunek powinien pozostac. dla Juventusu zreszta tez.
_Jah pisze:6. Skąd mają kasę? nie wiem, ale na pewno nie dostają jej za wyniki sportowe, gdyż te akurat nie zachwycają.
nieee, pewnie otrzymuja je za sukcesy w bierkach na Jamajce, albo za zebranie kodow kreskowych z zupek Amino.
mam propozycje: zakonczmy dyskusje. na zakonczenie watku proponowalbym taki tekst: 'Real Madryt byl najlepsza druzyna mijajacych dziesieciu lat. niemniej jednak sukcesy odniesione przez Juventus w tamtym okresie sprawiaja, ze druzyne z Turynu mozna wymienic jaka jedna z druzyn, ktore mialy bez watpienia ogromny wplyw na pilke klubowa ostatniej dekady. klubom tym nalezy sie szacunek ze strony kibicow, gdyz zespoly te wpisaly sie na trwale w historie pilki noznej'
pasuje? zglaszasz jakies poprawki?
jeszcz pare slow do Slima:
1. zacytowales moje slowa, ze moje twierdzenie dotyczy
tylko lat 1995 -2005, a nastepnie wymieniles sukcesy Milanu z lat 1993 czy 1994. brawo. a skoro jestes juz taki skrupulatny, to wymien sukcesy Realu z tego okresu. bo co z tego, ze Milan zdobyl duzo, skoro Real zdobyl wiecej?
2. analogia - ladne slowo

najwyrazniej jej jednak nie zauwazyles. za to ja napisze jak bylo:
- napisalem, ze Real byl najlepszy w latach 1995 -2005
- Ty napisales, ze to nie prawda, bo wy wygraliscie z nimi dwa razy w ciagu dwoch ostatnich lat.
- ja napisalem, ze to tak jak bys powiedzial, ze Inter jest lepszy od was na przestrzeni ostatnich 10 lat, bo wygrywal z wami w ciagu dwoch ostatnich sezonow. jest to oczywiscie bzdura.
a teraz zastanow sie, czy Twoja teza tez jest sluszna.
3. Milan z roku 1998 ciezko nazwac zgranym - a juz na pewno ciezko nazwac go lepszym od Realu. to byl naprawde zlepek roznych wielkich nazwisk, ktorzy na boisku nie potrafili pokazac swojej klasy - Inter zreszta pozniej tez to przerabial, tylko znacznie dluzej i znacznie bolesniej (zreszta nawet wtedy zaliczylismy z nimi olbrzymia wtope w Pucharze Wloch). jak mi nie wierzysz, to sprawdz wyniki i tabele koncowa sezonu 1997/98. nawet kibice Milanu zgodza sie ze mna, ze tamten sezon w ich wykonaniu ciezko nazwac udanym.
pozdrawiam przedpiscow i licze na zakonczenie nieco juz przydlugawego watku.