Forza pisze:jak mozna pisac , ze Juventus wygral z najslabsza Barca od lat jak dostali 3:0 (jestem ciekaw kiedy wczesniej barca w dwumeczu nie zdobyla nawet gola) a przyjezdza na bernabeu i 3 wciska ... Z ta najslabsza barca my mamy bilans 3:0 a wy 3:4 nie pozdrawiam... Idac dalej my tez mamy prawo sie smiac z waszych , ze Legia wam strzelila 4 gole ... Jeszcze sie pokory nie nauczyliscie po losowaniu polfinalow 2015 kiedy juz mysleliscie jaki rywal w finale bedzie? Badzcie pewni , oby Real tez tak pewny byl xD
Przeczytałeś mojego całego posta? Jeśli nie to wkleję Ci co napisałem pod koniec, jak odnosiłem się do CavAllano, "zgodzę się że nie ma co się przejmować szczekaczami, którzy zaznaczam są po obu stronach.". Większość kibiców Realu odnosi się z szacunkiem do Juve i go nie lekceważy, a ci którzy to robią to w większości gimbojada, ale żeby nie było to po Waszej stronie również tacy są i widziałem nawet komentarze, że przejedziecie się po nas jak po jakiejś Pescarze czy innemu Crotone.
CavAllano pisze:Ja przecież właśnie to miałem na myśli. Barcelona nie tyle, że sprała Real, ale jednak wygrała i kontrowersji tam nie widziałem. Chodzi jedynie o to, że tak już większość w środowisku Realu deprecjonowało tę obecną Barcelonę, a dziwnym trafem ta waliła mnóstwo bramek przed nami i po nas. To nie był przypadek, że nie mogli strzelić nam ani jednej bramki. Owszem, swoje okazje mieli, ale takie w meczach są zawsze i nie da się tego uniknąć. Real pierwszy mecz z Atletico wygrał pewnie, ale ekipa Simeone miała jedną setkę, a dobre sytuacje też były. Wczoraj Sturaro powiedział, że dadzą się pokroić za ten tytuł. Patrząc na reakcje po zdobyciu Coppy i Scudetto nie mam wątpliwości, że wyjdziemy na nich z większym głodem odniesienia sukcesu. I niech nikt nie pieprzy, że fakt zdobycia przez nich 2 tytułów w 4 lata nie ma znaczenia, bo idą bo nr 12... Obsesja po naszej stronie.
W 2015 nas lekceważyli, wówczas faworytem nie byliśmy. Dzisiaj jesteśmy zespołem, który póki co rozgrywa najlepszy sezon w Europie ze wszystkich i Real tym bardziej się powinien obawiać, zwłaszcza biorąc pod uwagę, jak nam leży w ostatnich latach.
Z tym deprecjonowaniem Barcelony w środowisku Realu było podobnie jak z tym co napisałem wyżej. Wśród ogarniętych kibiców wcale tak nie było. Zresztą bez jaj... "najsłabsza Barcelona w historii", a Real wygrywa z nimi mistrza tylko trzema punktami?
alessandro1977 pisze:To jest właśnie umniejszanie Juventusowi przez sympatyka wielkiego Realu, który w finale znalazł się dzięki pomocy. Real jest w finale bo jest najlepszy, Juve jest w finale bo miało słabych przeciwników. Jak z takim rozmawiać ? Później pumex dziwi się, że startuję do takiego z pianą na pysku.
Gościu zrób sobie wolne od forum. Odsapnij i wróć po finale, bo to co wypisujesz to jest kompromitacja. W dodatku to samo. Ciągle zły Real, pomoc sędziów itd. Masz straszne bóldupstwo i to jest niezaprzeczalne. Dwumecz Realu z Bayernem polecam obejrzeć jeszcze raz i to dokładnie.

Co do umniejszania to serio? Ty masz czelność pisać o umniejszaniu jednej drużynie przez kibiców innej? Takich szczekaczy jak mówiłem jest pełno, większość z nich to gimnazjaliści, ale po Twoim przykładzie widać, że nawet i po 40 tacy się znajdują.
CavAllano pisze:Real jest w finale, ale go tam być nie powinno. Decyzje w spotkaniu Bayernu to nie było takie "byle co" - jak ktoś wspomina o kartkach to zapomina o ewidentnym czerwie dla Casemiro, bramki Królewskich padały z ewidentnych spalonych (jeśli dobrze pamiętam przede wszystkim ta, która doprowadziła do dogrywki), a na tym etapie Bawarczycy mieli awans. Juventus w pełni zasłużenie pokonał każdego z rywali. Tu nie ma z czym polemizować. Fakty są faktami. Juventus idzie po swoje jak Bayern kilka lat temu i Barcelona w Berlinie.
Mylisz się i to bardzo. Bramka, która doprowadziła do remisu nie była ze spalonego, za to druga bramka dla Bayernu już tak.

Poza tym błędów było mnóstwo z obu stron. Czerwo dla Casemiro? Jak najbardziej, ale Vidal już powinien wylecieć w pierwszych minutach, a jak jeszcze tu odpuścił, to na początku drugiej połowy powinien wylecieć drugi raz.
alessandro1977 pisze:Wyjść na boisko, zniszczyć ich i zamknąć im japy co najmniej na rok. Przestaną przychodzić tutaj napinacze, którzy niczym nie różnią się od interowców. Na początku kilka tekstów wyważonych a potem próby odwracania kota ogonem. :hellyes:
Napinacze internetowi? Poważnie? Z naszej dwójki jedynym napinaczem to jesteś Ty, co zauważyli nawet Twoi koledzy z forum. Reszta potrafi ze mną dyskutować normalnie.