JuvePoland

Buffon ma przed soba wielka szansa zeby byc w nominowana najlepsza trojka jesli nie straci gola przez nastepnych 180 minut gry w LM i ja zdobedzie i do tego wywalczy wraz z Juve potrojna korona!
chcialbym zeby ten wielki czlowiek, sportowiec i pilkarz wrezcie zdobyl to co mu sie nalezy od wielu lat.

Tak w sumie... to nie licząc +/- 10 minut pierwszej połowy, kontrolowaliśmy ten mecz, co?

Allegri w sposób wzorowy przygotowuje taktycznie drużynę, jeśli wygramy tą edycję Ligi Mistrzów piłkarze w Cardiff powinni go podrzucać do góry przez więcej niż 15 sekund. Nie ma co się łudzić krytycy Maxa już dawno śpią

Łukasz pisze:Kurde... Biorąc pod uwagę determinację Buffona, to, że nasz najlepszy ofensywny piłkarz w Lidze Mistrzów siedzi na ławce, a ten, który go zastępuje na jego pozycji, robi dwie asysty a także to, że Higuain gra być może najsłabszy swój mecz, a strzela dwie bramki w pucharowej fazie pucharów... My możemy pyknąć tę Ligę Mistrzów.

Właściwie nic dodać nic ująć.

Alves od meczu z Porto gra jak z nut w ofensywie i defensywie. Pjanic oczarowuje elegancją i łatwością w jaki gra w piłkę. Fajny występ Marchisio, często uspokajał grę, gdy należało ją spowolnić, od jego zaczęła się akcja na 1:0, inteligentnie się zastawiał. Bardzo pozytywnie, bardzo. Oby złapał regularność.

Jeszcze jeden aspekt, który uprzyjemniał mecz - komentarz TSmokowskiego w Canalplus. <3

Pjanic, przebiegł najwięcej, dużo dzisiaj pracował, zmienił się strasznie jeżeli chodzi o jego grę w romie. Fajnie i fajnie i optywnistycznie to wygląda. Chcę tego pucharu. LM

P.s jakieś spotkanie na finał w stolicy? Bo jadę do Zoo z synem.

Świetny, świetny mecz... Allegri pieprzony geniusz, oby jak najdlużej w Juve

Genovese pisze:Pytam już teraz, bo ceny biletów drożeją w mgnieniu oka

zerknij w pw

CavAllano pisze:

pumex pisze:Abstrahując od założeń taktycznych, mam wrażenie, może błędne, że przede wszystkim kondycyjnie wyglądaliśmy bardzo kiepsko.

Chrzanisz jak potłuczony, wiesz? To był mecz na wyjeździe - mieliśmy strzelić, w miarę to kontrolować, najlepiej wygrać, nie stracić bramki i tyle.

Co ma ocena występu pod względem kondycyjnym do tego, że graliśmy na wyjeździe? Wymieniasz elementy ogólnych założeń przedmeczowych - 'mieliśmy strzelić, w miarę to kontrolować, najlepiej wygrać, nie stracić bramki i tyle' - a ja mówię kolejny raz: nie mam zastrzeżeń do założeń taktycznych, nie mam zastrzeżeń do funkcjonowania drużyny, jeśli mam zastrzeżenia techniczne do poszczególnych ogniw zespołu to niewielkie. Ale stricte kondycyjnie wyglądało to słabo - Higuain ociężały od samego początku, po drugim golu był ledwo żywy. Dybala i Mandzukić zgaśli chwilę później, Mario pod koniec wybijał piłkę byle dalej i byle gdzie, widać było, że bez sił snuje się po swojej flance. Pjanić przed zmianą podobnie. Nie zrzucaj tego defektu na karb założeń, bo to brzmi kuriozalnie. Jeśli Cię nie przekonałem to trudno, nie zdejmuj różowych okularów Proszę mi tylko na siłę nie przypisywać siania defetyzmu, bo czuję, że jest od tego o krok.

Allegri geniusz.
Dobranoc.

Allegri jest niesamowity. Gościu jest tak elastyczny, jak erotyczne tancerki. Nie ma jakiejś obsesji na punkcie posiadania piłki, zdobytych goli czy efektownej gry. Gdy trzeba zaatakować, każe atakować, gdy trzeba bronić, nakazuje cofnięcia się. Brawo. Taki Guardiola, choćby skały srały, stawia wszystko na atak i niech się dzieje co chce, bez względu na taktykę, jaką zastosował przeciwnik.

Pomyśleć, że raptem kilka miesięcy temu 3/4 forum chciało pozbyć się Alvesa do Chin i zarobić coś na nim. Dzisiaj ten sam Brazylijczyk odgrywa kluczową rolę w pierwszym półfinałowym meczu. Mam nadzieję, że nie zaliczy takiego zjazdu, jak Evra, który też się pomału rozkręcał, ale summa summarum rozegrał naprawdę bardzo dobry pierwszy sezon. Co się działo potem - każdy wie.

Final? Brakuje tylko kropki nad i.

Pumex, weź Ty nie siej defetyzmu.
Piękna sprawa, w tym roku puchar po prostu musi podnieść nasz Gigi.

Trzeba przyznać, że mamy świetny rezultat. Zagraliśmy z głową i wypracowaliśmy bardzo dobrą zaliczkę. To, że nie straciliśmy gola w fazie pucharowej LM i przeciwko najlepszym ofensywom Europy nie jest przypadkiem. Nie chcę rozmyślać o tym co może być w finale, bo jeszcze w nim nie jesteśmy, ale nie chce mi się wierzyć, że moglibyśmy się w nim nie znaleźć. Piękne chwile przeżywamy. Czekam na wygraną tego pucharu całe moje życie, a zwłaszcza po spadku do Serie B. To byłoby ukoronowanie wierności każdego kibica Bianconerich.


Irytują mnie ci goście w studio. Biadolą i wymyślają wymówki dla Monaco, że rozegrali więcej meczy, że jakaś kontuzja, że zmęczenie, że mało zmian mają itd. Mało kto jest tam w stanie docenić wartość Juventusu i wciąż szukane są wymówki dla naszych przeciwników czemu nie potrafili z nami wygrać. Mam wrażenie, że możemy nawet wygrać ten puchar i dalej nasza wartość będzie deprecjonowana.

Mało tego mam wrażenie, że niektórzy nawet bardzo, ale to bardzo chcieliby naszego potknięcia. No coż - każdy ma jakieś sympatie i antypatie.

Dzisiaj w większości meczu kontrowaliśmy przebieg zdarzeń, ale 2 sytuacje Monaco miało wyborne. Mbappe i Falcao wręcz powinni strzelić dziś gola. My natomiast też mieliśmy kilka swoich okazji. Zwłaszcza Marchisio powinien dziś widnieć na liście strzelców.

@rammstein dokładnie tylko Murawski potrafi nas docenić. Ja nie mówię oczywiście, że mają się nad nami rozpływać i słodzić na każdym kroku, ale to idzie serio do przesady w druga stronę

Ilość baranów na forum niezmienna i nadal słychać głosy niezadowolenia. Wygraliśmy 2:0 w półfinale Ligi Mistrzow na wyjeździe, a ja czytam, ze czegoś brakowało, kondycyjnie wyglądaliśmy nienajlepiej, a tak w ogóle to mogło być lepiej. Zrozumcie gamonie, że my tak gramy - to jest Juventus pełen cynizmu, idealnie ustawiony taktycznie i nawet w przypadku błędów w bramce mamy najlepszego bramkarza świata. Na grzyby leszcze.

Dani Alves jest mistrzem, pisze to kolejny raz w przeciągu ostatnich tygodni.

Lypsky pisze:Ilość baranów na forum niezmienna i nadal słychać głosy niezadowolenia. Wygraliśmy 2:0 w półfinale Ligi Mistrzow na wyjeździe, a ja czytam, ze czegoś brakowało, kondycyjnie wyglądaliśmy nienajlepiej, a tak w ogóle to mogło być lepiej. Zrozumcie gamonie, że my tak gramy - to jest Juventus pełen cynizmu, idealnie ustawiony taktycznie i nawet w przypadku błędów w bramce mamy najlepszego bramkarza świata. Na grzyby leszcze.

Dani Alves jest mistrzem, pisze to kolejny raz w przeciągu ostatnich tygodni.

A to mi odkrycie.

koki90 pisze:
Irytują mnie ci goście w studio. Biadolą i wymyślają wymówki dla Monaco, że rozegrali więcej meczy, że jakaś kontuzja, że zmęczenie, że mało zmian mają itd. Mało kto jest tam w stanie docenić wartość Juventusu i wciąż szukane są wymówki dla naszych przeciwników czemu nie potrafili z nami wygrać
.

moim zdaniem Murawski od wielu meczów bardzo docenia Juventus

pumex pisze: Nie zrzucaj tego defektu na karb założeń, bo to brzmi kuriozalnie. Jeśli Cię nie przekonałem to trudno, nie zdejmuj różowych okularów Proszę mi tylko na siłę nie przypisywać siania defetyzmu, bo czuję, że jest od tego o krok.

W sumie to ma racje. Bo siejesz go od zawsze, a teraz to najlepszy przykład.

Przebiegliśmy o 7km więcej niż Real wczoraj z Atletico i 7 więcej od Monaco.

Jak można mówić że wyglądamy słabo kondycyjnie? Naprawdę, pokaż na jakiej podstawie tak uważasz, bo jeżeli to tylko Twoje 'wydaje mi się', to naprawdę kolega ma racje z tym defetyzmem.