JuvePoland

Mieli wygrać, wygrali, o reszcie zapominam albo przemilczę.
Aha, awans mamy gwarantowany!

Spoko, spoko nie narzekam że za nisko - jest OK. No ale zdecydowanie wolałbym by za Khedire grał Marchisio. Szkoda tego podania Pjacy, bo wtedy jego występ byłby jeszcze bardziej niesamowity :C

Alves jak wróci do formy to będzie MEGA wzmocnieniem :C

NOO!!

Świetne zmiany Allegriego, choć podczas zejścia Cuadrado pukałem się w czoło zastanawiając się czemu nie Mandzukić, którego dziś przez pełne 90 minut na boisku nie było.

Jest to upragnione zwycięstwo znacznie przybliżające nas do ćwierćfinału, ale to co nabluzgałem się w monitor to moje. Nienawidzę tak ślamazarnego, na stojąco grającego Juventusu, w sytuacji gdy jest taka szansa na zabicie dwumeczu. Wiem, w końcu osiągnęli swój cel własnymi metodami tj wyrachowaniem i boiskowym cynizmem, ale mimo tego nerw mnie trzyma do tej pory

FJ!

Co za zmiany, aż się jeszcze prosiło o gola Marchisio
Pjaca w końcu mam nadzieję, że to nie był jednorazowy wyskok i niedługo wygryzie ze składu swojego rodaka.

Gramy brzydko. Tzn...gramy mądrze i frustrująco dla rywala. Dla nas troszkę też. Przy tym ładujemy wszystkich w anal, aż miło. Fajowo.

Cholera, strasznie mi się podobała dzisiejsza mentalność. Znali swoją wartość i spokojnie grali swoje. Wiedzieli, że Porto zostały tylko kontry i ograniczyli im jedyną opcję do zdobycia bramki. Zamiast pchać się do przodu i przypalać się na bramki, ryzykując kontry, to postanowili spokojnie rozgrywać piłkę, zdobywając teren. Pjanić był dziś kwintesencją słowa rozgrywający. Może wydawać się, że w ataku dzisiaj szału nie było, ale wbrew pozorom mięliśmy naprawdę dużo szans na zdobycie bramki. Tutaj spokojnie mogło być 4:0.

Portugalczyków należy pochwalić za grę w obronie, ale nic poza tym. Strasznie się na nich zawiodłem. Granie jednego mniej w żaden sposób nie tłumaczy ich. Zwłaszcza, że w drugiej części spotkanie spędzili na naszej połowie może 2 minuty.

Pjaca i Alves. Mam nadzieję, że doda to Chorwatowi skrzydeł i pewności siebie.

Cuadrado i Mandżukić zagrali bardzo słabo. Zdecydowanie najsłabsze ich występy od dłuższego czasu.[/quote]

Max idealnie trafił ze zmianami, bo zarówno Pjaca jak i Dani Alves mieli wejście smoka na stadionie Smoków. Jest zwycięstwo, ale jeszcze nie możemy być pewni awansu.

Oby Alves na stałe grał w pierwszym składzie. Lichy spowalnia akcje, sorry ale on jest solidny - tak jak Rincon, Sturaro - ale nic poza tym!

Przygotowało się Porto mocno na jednego Chorwata, a tu drugi zrobił niezłego psikusa. Pamiętajcie, zawsze na jednego można ponarzekać.

Pozdrawiam jęczy "bramkowy remis w ciemno" dupy, które teraz będą narzekać, że wygrana zbyt skromna.

Świetny mecz Brahimiego, wygrał walkę o swoją strefę i zrobił nam dużo problemów. Odpowiedzialność, siła, technika na odpowiednim poziomie, miał wszystko, przydałaby się taka odpowiedź na Joao Mario.

Brazylijczycy poklepali, Argentyńczycy oszczędzili naboje na dalsze rundy.

PS Zostawcie Stefana w spokoju, to no ustawił nam mecz.

Juventus do bólu cyniczny. Szlag mnie trafiał, gdy jeszcze przy stanie 0:0 panowie zdawali się spowalniać akcje, być obojętni na to, że mają przewagę jednego zawodnika i dominują nad Porto. Dwie zmiany jednak zadecydowały o losie tego meczu: pierwsze trafienie Pjacy oraz równie udane wejście Daniego Alvesa - zmiany nie mogły być lepiej trafione.

Świetna zaliczka przed rewanżem i można powiedzieć, że jedną nogą już jesteśmy w 1/4 LM. Szkoda podcinki Khediry, to wyjaśniłoby dwumecz już dzisiaj. Trzeba czekać na rewanż i faza LM wejdzie w decydującą fazę.

Bravi Ragazzi!

2 minuty, które wstrząsnęły Porto. Znakomite zmiany. Brawa dla zmienników i Allegriego. Lichtsteiner po profesorsku się zachował prowokując 2 żółtą kartkę, w dużej mierze nasza gra w przewadze to jego zasługa.

Spodziewałem się odświętnego Juventusu, ale było kopiuj - wklej klepanie z Serie A.

Nie wiem czy tylko ja to zauważam, ale jak z nas schodzi ciśnienie i strzelamy w końcu gola to gramy tak, że ja mogę spokojnie zamknąć oczy i wiem, że nic złego się już nie stanie. Niby gramy tak, że wiemy, że jesteśmy lepsi i możemy wygrać, ale widać ogromną rożnicę w luzie i sposobie gry jak prowadzimy.


Brawa za ten mecz. Niestety zbyt wiele nie dowiedzieliśmy się o naszej drużynie. Może tylko tyle, że Pjaca nam się przyda częściej niż nam się wydawało.

Porto postawiło trudne warunki, ale najtrudniejsze warunki, to chyba postawili kibice, bo robili sporo szumu. Zwłaszcza w 1 połowie.


Brawa też dla sędziego, bo nie ulec presji w takich okolicznościach wcale nie było łatwo.

Mielismy wygrac I wygralismy wykorzystujac nasza dominacja i oslabienie rywale. Mozemy znow sie skupic na serie A i spokojnie przegotowac sie na rewanzowym spotkanie.

GRAZIE MAX ALLEGRI!

Lichtsteiner nie umie gorszą nogą podać - popchnąć - przed siebie prosto piłki, a drugi prawy obrońca strzela gola lewą - oczywiście gorszą swoją - w stylu Ibrahimovica :C Taki tam hejt - MakiavelStyle... Uczę się od najlepszych!


No może Allegri miał racje mówiąc że Pjaca będzie najważniejszym graczem A.D. 2017


BTW - rok temu w pierwszym meczu Allegri też trafił ze zmianami.

:juve: :juve: