Cobra pisze:Sturaro, czy Khedira?
Jak napisałem w temacie "Taktyka" - jeden i drugi. Przy braku Kielona i Markiza doświadczenie Khediry i zaangażowanie, pracowitość, determinacja Sturaro będą obok jutrzejszej postawy - zapewne pary - naszych stoperów kluczowe w powstrzymywaniu Bawarczyków, szczególnie w pierwszej połowie. Sam Khedira to za mało, a jeśli krycie mają poza nim wspierać jedynie Cuadrado (któremu zawdzięczamy bramkę Perisicia po dośrodkowaniu Edera w rewanżowym meczu z Interem) Pogba (którego spóźnieniu zawdzięczamy gola Rakiticia w zeszłorocznym finale LM) czy bezużyteczny w destrukcji Hernanes, to czarno to widzę.
pumex pisze:Wg ostatnich doniesień mamy zagrać 4-4-2. Pomoc mają tworzyć Cuadrado, Hernanes, Khedira i Pogba.
Oby nie. Hernanes radzi sobie najlepiej jako zmiennik, na początku będziemy musieli się sprawnie obronić i mieć jak najwięcej piłkarzy skutecznych w odbiorze, żeby móc Bayern skontrować. Hernanes może nam pomóc jak 3 tygodnie temu uporządkować grę, co będzie możliwe dopiero wtedy, gdy jak w pierwszym meczu w pewnym momencie Bayern odpuści wysoki pressing, a na początku spotkania nie ma co na to liczyć. To nie jest zawodnik na pierwszy skład w takim meczu z tym rywalem.
Wobec ostatnich informacji wolę od pierwszych minut taki skład:
Buffon - Lichtsteiner, Barzagli, Bonucci, Evra - Cuadrado, Sturaro, Khedira, Alex Sandro - Pogba - Mandžukić.
Podwojenie skrzydeł, maksymalne wsparcie ze strony walczaków ze środka pola dla pary stoperów, żadnych Hernanesów w wyjściowej jedenastce, para napastników najwcześniej w drugiej połowie przy niekorzystnym wyniku. Możemy liczyć na kontry i stałe fragmenty gry, jak je wykorzystamy, to pogadamy o porządkowaniu i uspokajaniu gry, bo wcześniej czeka nas bawarska nawałnica i bez odpowiedniej ilości ludzi do pracy w destrukcji skończymy na deskach. Bayern jest jak najbardziej do pokonania, ale nie taktyczną naiwnością i otwartą grą od pierwszej minuty, tylko determinacją, zawziętością, taką perfekcją w obronie, jak przeciwko Napoli. Bayern chce się zrehabilitować za lanie, jaki im rok i dwa lata temu spuścili odpowiednio Barcelona i Real - jeżeli pozwolimy im grać swoje, zamiast sięgnąć po naszą najlepszą broń - obronę, podwoić skrzydła i zagęścić środek pola, to wręczymy im bilety do ćwierćfinału. Nawet Barcelona i Real nie pozwalały sobie na otwartą grę z Bawarczykami: Hiszpanie wykończyli ich kontrami, szczelną defensywą i stałymi fragmentami gry, czyli dokładnie tym, w czym jutro pokładam nadzieję.