Notabene Mario wczoraj strasznie setki marnował (ze 3 co najmniej) i jeszcze głupią kartkę dostał i to wszystko w pierwszej połowie, drugiej nie widziałem.
Co do składu Leo. No w ataku nie miał takiego Lewandowskiego, ale po pierwsze sam sobie winien, że zabrał tak mało napastników na euro i potem został z samym Saganowskim. Po drugie, jednak miał przynajmniej jakiś wybór, teraz jest Robert i długo długo nic, co jest złe dla reprezentacji i dla samego Lewego.
Dalej pomoc, środek miał na pewno bardziej doświadczony, tu Fornalik sam musiał skleić Krychowiaka z Klichem czy innymi żółtodziobami, Polanski z tego co pamiętam mało grał ostatnio. Lewe skrzydło, stary Krzynówek, to jednak zawsze Krzynówek. Z resztą trzeba pochwalić Fornalika, że ryzykuje i wprowadza młodych jak Sobota czy Wszołek, no i Leo miał jeszcze Smolarka jako niby-skrzydłowego. Z prawą stroną faktycznie miał pecha, bo Kuba się połamał przed euro, ale liczysz Fornalikowi Piszczka, który teraz nie grał, to licz też Kubą Benhakerowi...
Obrona. Bąk+Żewłakow>każda para teraz. Na lewej obaj selekcjonerzy męczyli się z Wawrzyniakiem, czyli remis, bo Boenisch też nie powala. Na prawej też nie ma czego zazdrościć Fornalikowi, oprócz Piszczka, ale go miał też Leo, którego notabene wstawiał czasem na środek ataku :doh:
Bramkarze? I tak jeden tylko zagra nie?
ewerthon pisze:Holender zrobił z jednosezonowców prawdziwą drużynę, która świetnie przeszła przez eliminacje, nie dając się Portugalii (która wtedy była silniejsza niż obecna Anglia czy Ukraina) i w lipcu 2007 roku byliśmy na 17 miejscu w rankingu FIFA (chyba najwyżej w historii). Także daj sobie spokój Adaś, Beenhakkerowi nie wyszło EURO (niby Janas i Engel się lepiej zaprezentowali?), ale sukcesu w postaci awansu nie można mu odmówić.
Portugalia z eliminacji to zupełnie inna Portugalia niż z MŚ czy ME, ale zostawmy już to. Akurat byłem na tym meczu w Chorzowie i też byłem pod wrażeniem, tyle, że potem nie widziałem ciągłości. Wprawdzie od Portugalii dojechaliśmy w dobrej formie do wiosny, ale potem znowu zmienne nastroje, piękny remis w Portugalii przeplatany wpadką z Armenią i słabym wyjazdem do Finlandii, itp.
17 miejsce? Fajnie, tylko zobacz na jakim skończył, bo coś kojarzę, że 50-60. Prawda jest taka, że rozbudził nadzieje a potem zostawił syf po sobie. W sumie podobnie to dzisiaj opisał Boniek w TVN-ie.
Ja mam swoją teorię na ten temat, prawda jest taka, że Leo jest tak chwalony, bo jest obcokrajowcem a nie "polskim betonem" a naszych to łatwiej besztać + piękny mecz z Portugalią przymknął oczy na całą resztę. Nie mówię, że Janas i Engel bili go na głowę, ale też nie specjalnie argumentów by był od nich lepszy. Jak już mowa o Engelu, to on awansował do MŚ po 16 latach i to było coś a podziękowano mu tak, że wyleciał po MŚ bez drugiej szansy bo się wydawało że mamy nie wiadomo jakie gwiazdy. Leo OK doprowadził Polskę na historyczne pierwsze euro, tylko że się zapomina o tym, że teraz dużo łatwiej się na to euro dostać i pewnie mógłby tego dokonać już Janas, ale brakło mu 1 pkt do baraży, mówiąc brutalnie, tego punktu z porażki z Łotwą za Bońka... Ale nic, stare dzieje.
Bruce Badura pisze:Nagonka mediow na trenera, pilkarzy i wszystko sie posypalo.
Doceniam co zrobił, ale to już jakiś bełkot. Smuda i Fornalik to już nie mają nagonki mediów?
A w ogóle to coś mi mówi, że Słowenia znowu się wciśnie do baraży.