Strona 14 z 51
: 25 lutego 2012, 14:45
autor: Gotti
Pojawiają się informacje, że w ataku ma zagrać para Quagliarella - Borriello Exclamation Shocked Fabio na ten występ zasłużył z całą pewnością, ale nie potrafię zrozumieć zamiaru wystawienia od pierwszej minuty tego drugiego... Na boisku powinien się pojawić Vucinic - on robi różnicę.
Boriello jest słaby - fakt niezaprzeczalny.
Vucinic jest podobnym napastnikiem jak FQ, więc we dwóch grać nie mogą.
Poza tym Quagliarella w formie jest o stokroć lepszym piłkarzem od pana "nie chce mi się biegać(strzelać goli też nie)" Mirko.
Zamiast Boriello już wolał bym Matriego, który mimo wszystko gole strzela.
: 25 lutego 2012, 14:58
autor: Vimes
Szczerze mówiąc, to jak patrzę na listę nieobecności w Milanie to nie wyobrażam sobie, że możemy ten mecz przegrać. Powiem nawet więcej, trudno jest mi sobie wyobrazić, że tego meczu nie wygramy. Bez Ibrahimovicia i Boatenga ich atak nie wygląda specjlanie imponująco. Robinho jest co najwyżej solidny, Pato wydaje się być bez formy, Emanuelson także nie zachwyca. W środku pola holenderski rzeźnik, rzemieślnik z Afryki i rozgrywający sezon życia Nocerino, który wygląda z nich najlepiej. Dobrze idzie nam z czołówką, a Milan zazwyczaj zbiera bęcki od drużyn z góry tabeli. Po tym meczu wracamy na fotel lidera, żeby potem potknąć się na Chievo lub Bolognii.
: 25 lutego 2012, 15:08
autor: Ouh_yeah
Vimes pisze:Bez Ibrahimovicia i Boatenga ich atak nie wygląda specjlanie imponująco. Robinho jest co najwyżej solidny, Pato wydaje się być bez formy, Emanuelson także nie zachwyca. W środku pola holenderski rzeźnik, rzemieślnik z Afryki i rozgrywający sezon życia Nocerino, który wygląda z nich najlepiej.
Dlatego mocno zdziwił mnie post
deszczowego, który stwierdził że takie piłkarskie tuzy jak Van Bommel czy Emanuelson to zawodnicy zdolni przebić każdy mur obronny

jak dla mnie to cała pomoc Milanu będzię się starała jak najbardziej uprzykrzyć życie naszym i wykopywać szybkie piłki na kontry do Robinho i Pato. Taktyka bliższa Bologni niż Milanowi, ale cóż.
Ja sobie nie wyobrażam ataku bez Vucinicia.
: 25 lutego 2012, 15:20
autor: pablo1503
Gotti pisze:Vucinic jest podobnym napastnikiem jak FQ, więc we dwóch grać nie mogą.
Całkowicie się z tobą nie zgodzę. Gdyby porównywać Vucinicia do któregoś z naszych napastników, to chyba tylko do Del Piero. Quagliarella potrafi wywalczyć sobie sytuację bramkową, ale do stylu gry Mirko, trochę mu brakuje.
Gotti pisze:Poza tym Quagliarella w formie jest o stokroć lepszym piłkarzem od pana
Przesadzasz. Fabio zagrał ostatnio bardzo dobry mecz, ale pisanie, że jest o stokroć leszy od Mirka jest trochę błędne. Nie zapominajmy, że Fabio wystąpił tylko w kilkunastu meczach, z czego znaczną większość wchodząc z ławki. Sądzę, że Q może być tylko lepszy w tym sezonie.
Gotti pisze:"nie chce mi się biegać(strzelać goli też nie)" Mirko.
Myślałem, że już się pozbyliśmy tego stereotypu Czarnogórca

: 25 lutego 2012, 15:21
autor: deszczowy
Ouh_yeah pisze:Vimes pisze:Bez Ibrahimovicia i Boatenga ich atak nie wygląda specjlanie imponująco. Robinho jest co najwyżej solidny, Pato wydaje się być bez formy, Emanuelson także nie zachwyca. W środku pola holenderski rzeźnik, rzemieślnik z Afryki i rozgrywający sezon życia Nocerino, który wygląda z nich najlepiej.
Dlatego mocno zdziwił mnie post
deszczowego, który stwierdził że takie piłkarskie tuzy jak Van Bommel czy Emanuelson to zawodnicy zdolni przebić każdy mur obronny

jak dla mnie to cała pomoc Milanu będzię się starała jak najbardziej uprzykrzyć życie naszym i wykopywać szybkie piłki na kontry do Robinho i Pato. Taktyka bliższa Bologni niż Milanowi, ale cóż.
Ja sobie nie wyobrażam ataku bez Vucinicia.
O przepraszam, mon ami, ja tak nigdzie nie napisałem. Napisałem natomiast i podtrzymuję, że obaj Holendrzy to nie są jakieś węglarskie kobyły, a piłkarze, którzy też mogą być groźni. Do tego Pato i Robinho. Oczywiście ten mecz jest do wygrania, ale nie lekceważmy Milanu, bo to się zemścić może.
Ja też nie wyobrażam sobie ataku bez Mirko.
: 25 lutego 2012, 15:23
autor: Pontius21
Przy takich osłabieniach Milan może przegrywać walkę w środku pola i być zmuszony do gry z kontry. Paradoksalnie to może nam wyjść na dobre bo Juve gubi punkty najczęściej właśnie gdy jest zmuszony do ataku pozycyjnego.
: 25 lutego 2012, 15:25
autor: Gotti
Myślałem, że już się pozbyliśmy tego stereotypu Czarnogórca Think
Przepraszam, ale dla mnie to nie stereotyp, a święta prawda. Oglądam Czarnogórca od czasów transferu do Romy i on jest osobiście dla mnie piłkarze przeciętnym od zawsze. Ma jakieś przebłyski, dobre zagrania, ale w starym Juve taki Zalayeta, Di Vaio czy Miccoli nawet na ławkę rezerwowych by go nie wpuścili.
Quagliarella to z kolei piłkarz bardzo niedoceniany i na niego dziś licze najbardziej.
: 25 lutego 2012, 15:27
autor: Dante93
pablo1503 pisze:Gotti pisze:
"nie chce mi się biegać(strzelać goli też nie)" Mirko.
Myślałem, że już się pozbyliśmy tego stereotypu Czarnogórca
Racja powinno być: "nie umiem szybko biegać(strzelać goli tez nie)"
bo zachcieć biegać to mu sie nawet czasem zachce
Gramy w pełnym składzie, Milan mocno okrojony z dwóch najlepszych ofensywnych zawodników, dlatego upatruje szansy na zwycięstwo. Remis zły nie będzie, ale skoro mamy tak dobra szanse na zwycięstwo, to czemu by nie?
: 25 lutego 2012, 15:34
autor: Ouh_yeah
deszczowy pisze:O przepraszam, mon ami, ja tak nigdzie nie napisałem.
A fakt, przepraszam. To
pumex to napisał pod Twoim postem
Gotti pisze:Quagliarella w formie jest o stokroć lepszym piłkarzem od pana "nie chce mi się biegać(strzelać goli też nie)" Mirko
Vucinic w formie zjada Quagliarelle na śniadanie.
: 25 lutego 2012, 15:38
autor: pablo1503
Dante, ty powinieneś mieć zakaz wypowiadania się o Vuciniciu i Matrim

: 25 lutego 2012, 15:40
autor: Mate.G
Co wy tak chwalicie tego Vucinica
Fakt nie mam nic do niego. Ale nie przesadzajcie zwykły średniak. Nie strzela goli. W przeciwieństwie do średniego Matriego i średniego Fabio.Q. Nasz atak jest równy
Jednak Fabio.Q i Vucinic prezentują się najlepiej w tym momencie.
: 25 lutego 2012, 15:48
autor: deszczowy
Gotti pisze:
Przepraszam, ale dla mnie to nie stereotyp, a święta prawda. Oglądam Czarnogórca od czasów transferu do Romy i on jest osobiście dla mnie piłkarze przeciętnym od zawsze.
Jak czytam takie pierdoły, to przestaję się dziwić, że Polsce platynową płytę dostała "Abba pater" Jana Pawła II.
Gotti pisze:Ma jakieś przebłyski, dobre zagrania, ale w starym Juve taki Zalayeta, Di Vaio czy Miccoli nawet na ławkę rezerwowych by go nie wpuścili.
Przespałeś ostatnie 7 lat?
Ile jeszcze będziemy tak bajdurzyć "a w tamtym Juve...."? Świat poszedł do przodu, ludzie na księżyc latają, a my się nadal tłuczemy furą drabiniastą po jakiejś zapyziałej drodze na Małkinię i żyjemy historią. No może by i nie wpuścili (szczególnie Zalayeta). Ale mamy rok 2012, Zalayeta jest w Penarolu, a u nas gra Mirko. I tyle. Pierniczenie w bambus...
Mecz wygramy, albo zremisujemy.
: 25 lutego 2012, 15:49
autor: Vimes
Z oceną Vucinicia mam problem. Z jednej strony 3 bramki i 3 asysty w 18 meczach jak na zawodnika grającego na jego pozycji są bardzo skromnym dorobkiem. Z drugiej strony spośród naszych napastników to właśnie on wydaje się mieć odpowiedni potencjał do niekonwencjonalnych zagrań. Aczkolwiek nie jest to piłkarz jak to się mawia "robiący różnicę". W meczach ze Sieną i Parmą zakończonych bezbramkowymi remisami nie zdołał przechylić szali zwycięstwa na naszą korzyść. Co prawda, w tym drugim meczu był bardzo aktywny, strzelał na bramkę, ale te jego strzały wydawały mi się jakieś takie anemiczne. Redaktor Lipiński komentując mecz bodajże z Parmą powiedział, że Vucinić blisko 70% swoich bramek zdobywa w drugiej części sezonu. Nie sprawdzałem tego, ale mam nadzieję, że coś w tym jest. Bardzo brakuje nam bramek, które do tej pory dość niespodziewanie zapewniali nam Marchisio i Pepe. Może Vucinić przejąłby ich rolę w obecnej fazie sezonu?
: 25 lutego 2012, 15:56
autor: Piotr Juvefan
Ouh_yeah pisze:
Vucinic w formie zjada Quagliarelle na śniadanie.
Quagliarella w formie zjada Czarnogórca na drugie śniadanie.
deszczowy pisze:
Jak czytam takie pierdoły, to przestaję się dziwić, że Polsce platynową płytę dostała "Abba pater" Jana Pawła II.
Lepsze "Abba pater" wielkiego Polaka niż badziewie jakiegoś lewaka.
: 25 lutego 2012, 15:57
autor: deszczowy
Vimes pisze:Z oceną Vucinicia mam problem. Z jednej strony 3 bramki i 3 asysty w 18 meczach jak na zawodnika grającego na jego pozycji są bardzo skromnym dorobkiem. Z drugiej strony spośród naszych napastników to właśnie on wydaje się mieć odpowiedni potencjał do niekonwencjonalnych zagrań. Aczkolwiek nie jest to piłkarz jak to się mawia "robiący różnicę". W meczach ze Sieną i Parmą zakończonych bezbramkowymi remisami nie zdołał przechylić szali zwycięstwa na naszą korzyść. Co prawda, w tym drugim meczu był bardzo aktywny, strzelał na bramkę, ale te jego strzały wydawały mi się jakieś takie anemiczne. Redaktor Lipiński komentując mecz bodajże z Parmą powiedział, że Vucinić blisko 70% swoich bramek zdobywa w drugiej części sezonu. Nie sprawdzałem tego, ale mam nadzieję, że coś w tym jest. Bardzo brakuje nam bramek, które do tej pory dość niespodziewanie zapewniali nam Marchisio i Pepe. Może Vucinić przejąłby ich rolę w obecnej fazie sezonu?
Nie czytałeś naszych orłów? Jemu "nie chce się biegać". Ale pewnie biegającego po stepie jak puszystofutra gazelka Torresa przyjęliby z otwartymi ramionami "bo był dobry w L'poolu".
Ja też bym chciał, by Vucinić zaczał w końcu pykać bramki. Mógłby to zrobić nawet właśnie w dzisiejszym meczu. Ale mam wrażenie, że nawet gdyby zaczął pakować seriami gole, to i tak niektórzy byliby obrażeni, że to on, a nie Kun, albo Dzeko.