Strona 14 z 15
: 19 marca 2010, 10:20
autor: mateo369
Panowie, spokojnie odpadliśmy z pucharów więc teraz możemy skupić się na walce o mistrzostwo
Martin pisze:Sorry panowie, ale w pomocy to ja widziałem tylko Diego, zagubionego piłkarza, który przez pełne 90 minut zdawał sobie sprawę z tego, że gra sam.
wg. mnie Diego był wczoraj najsłabszym (biorąc pod uwagę umiejętności) zawodnikiem na boisku. Ten gość robił WSZYSTKO, żeby tylko nie strzelić bramki angolom i jeszcze ta ręka - przecież to było w pełni umyślne zagranie, powinien się cieszyć, że nie wyleciał za to z boiska bo powinien, na szczęście sędzia się pomylił i wyciągnął tylko żółtko. Oczywiście pomijam fakt bezsensownej i sprawiedliwej (nie wiem dlaczego niektórzy twierdzili inaczej) kartki dla cannavaro, pomijam fakt przejawu ewidentnej GŁUPOTY Zebiny w końcówce, pomijam fakt, że Melo ma swój świat i swoje kredki bo z nami to on wczoraj na pewno nie grał, pomijam fakt, że na boisku występował chyba jakiś klon Camora.
PS. Jak to jest możliwe, ze w takim klubie jak Juventus w kadrze jest tylko 3 środkowych obrońców, z czego zresztą do gry nadaje się tylko jeden?
PS. 2. Jeszcze przed meczem (teraz minimalnie uległo to zmianie) na głównej w ankiecie "Kto powinien trenować Juventus w sezonie 2010/11?" najwięcej głosów miał... Zaccheroni

I ktoś tu twierdzi, że tylko w zarządzie mamy nieodpowiednich ludzi na nieodpowiednim stanowisku?

: 19 marca 2010, 11:02
autor: adi130
po ostatnich wynikach zaczynam czuć to co czują kibice interu od kilkudziesięciu lat...

: 19 marca 2010, 11:24
autor: eslk
We wczorajszym meczu potwierdziło się wszystko to, o czym się mówiło już od paru tygodni/miesięcy. W Turynie dalej pierwsze skrzypce grają piłkarze zakupieni za Moggiego, a reszta albo nie pasuje do koncepcji, albo jest cienka jak barszcz.
Naszym najlepszym napastnikiem jest Trezeguet, który jeśli tylko nie jest kontuzjowany, strzela jak na zawołanie. Del Piero także potrafi Nam zapewnić jakieś punkty, jeśli tylko gra. Reszta Naszych "mistrzów" zakupionych już przez Secco nie nadaje się do niczego. Amauri zdobył w lidze w tym sezonie 5 bramek (2 mniej, niż Treze, a grał 2 razy więcej). Diego jest przepłacony na chwilę obecną jakieś 10 baniek (najmniej), porównujące cenę do jakości gry. Nie potrafi wziąć na siebie ciężaru gry, uderzyć z dystansu, stworzyć sytuację bramkową jakimś genialnym podaniem. Ostatnio grał lepiej, momentami nawet dobrze (w ogóle od przybycia Zaca trochę odżył), ale jeśli to już JEST ten boski Diego, na którego się tak wykosztowaliśmy to lepiej by było gdyby do Nas w ogóle Brazylijczyk nie przychodził.
Między Del Piero a Diego widać taką różnicę, że ten pierwszy może spartolić 10 zagrań z rzędu (ma już swój wiek), ale w końcu wyjdzie mu coś genialnego i strzeli gola albo stworzy okazje dla kolegów. Diego potrafi być często przy piłce, pokazywać się, grać znośnie, ale jakieś kluczowe zagranie wyjdzie mu raz na 10 spotkań. Obecnie, to 35 letni Del Piero daje Nam więcej, niż 25 letni Diego, kupiony przed sezonem za 25 baniek.
Co do Melo, to każdy widział jak wczoraj dał się Brazylijczyk ograć przy sytuacji z czerwoną kartką dla Cannavaro. I to jest jego zagranie etatowe, bo już wielokrotnie w meczach widziałem, jak Felipe zachowuje się w podobny sposób. W dodatku nigdy nie biegnie potem za rywalem, tylko truchta czekając aż rywal wbiegnie w Naszą obronę. To jest jeden z głównych problemów Naszej gry defensywnej. Być może Brazylijczyk powinien grać wyżej, przed tym ostatnim pomocnikiem. Nie wiem, wychodzi na to, że Sissoko + Melo to nie jest dobry pomysł na Nasz środek pomocy.
O obronie nie ma sensu się wypowiadać, bo w całej kadrze mamy tylko 1 dobrego obrońce (Chielliniego). Reszta albo ma swój wiek, albo nie nadaje się do niczego, albo ewentualnie na rezerwe. De Ceglie rokował jakieś nadzieje, albo on musi grać częściej, nie jest graczem na pierwszy skład Juve - może zostać, ale tylko w sytuacji, gdy pogodzi się z rolą zmiennika (co automatycznie zatrzyma jego rozwój, więc lepiej, żeby poszedł na wypożyczenie), dla NOWEGO lewego obrońcy. Grosso także powinien jak najszybciej się pożegnać z klubem - tak jak już wielokrotnie to podkreślałem - on jest zbyt wolny, zbyt mało zwrotny, łatwo go wyminąć, przez co nie gwarantuje Nam spokoju z tyłu. Cannavaro i tak po sezonie odchodzi (najprawdopodobniej), więc nie widzę sensu się nad Nim pastwić (zresztą, ze Siena mimo paru błędów, nie grał wcale tak koszmarnie). Legro może sobie pełnić co najwyżej rolę żelaznego rezerwowego, bo nie wyobrażam sobie, że nie sprowadzimy piłkarza na środek obrony.
Grygera jaki jest każdy widzi, a Zebina - mimo, że momentami gra nieźle - to jest ze szkła. I pewnie nie miną jeszcze z dwa tygodnie, a znów się Nam rozsypie. Czyli, generalnie, cała obrona do wymiany. Aha, jeszcze jest Caceres, ale oczywiście trzeba za Niego zapłacić pewnie około 10 baniek, więc nie wiem, czy to taki dobry pomysł, bo stosunek ceny do jakości w tym przypadku jest przegięty na korzyść na Barcelony.
Ale jak znam życie, znów Nam Secco zafunduje cudowne transfery. Jeśli plotki o sprowadzeniu Palladino, kosztem Criscito + dopłata, to prawda, to mamy kolejne efekty pracy Naszego eksperta. Generalnie Criscito i tak mnie strasznie nie przekonuje, ale jego połówka jest obecnie więcej warta, niż połówka karty Palladino. Szykuje się kolejne cudowne mercato.
: 19 marca 2010, 11:44
autor: Brutalo
Jestem w szoku po wczorajszym meczu. Czerwona kartka wypaczyła trochę spotkanie, ale takiego.... lania się nie spodziewałem. Jako drużyna nie istnieliśmy na boisku. Zawodnicy znowu nie wiedzą co robić, choć to pewnie wina grania w dziesiątkę. Inna sprawa że Camor i Melo tez powinni byli zarobić czerwone kartki.
Jest mi przykro. Wierzyłem że otrzemy sobie łzy po fatalnym sezonie zwycięstwem w finale Pucharu Pocieszenia z lfc. Szalony byłem

: 19 marca 2010, 11:48
autor: ewerthon
Kompromitacja!
Po golu Dempsey'a wyłączyłem mecz i nie wchodziłem już na żadne strony sportowe.
Nawet po meczu z Bayernem nie czułem się tak upokorzony. Przegrać 1:4 ze średniakiem Ligi angielskiej, przecież to parodia po prostu.
Nasza obrona grała tragicznie, nie mamy dobrych podstawowych bocznych, a co dopiero mówić o rezerwie.
Na brawa w tym meczu zasłużył bez wątpienia Sissoko

, który biegał za trzech w pomocy, podczas gdy Melo zwyczajnie truchał. Ta sytuacja m.in. skłoniła mnie do założenia nowego tematu.
: 19 marca 2010, 12:25
autor: Martin
mateo369 pisze:Panowie, spokojnie odpadliśmy z pucharów więc teraz możemy skupić się na walce o mistrzostwo
Martin pisze:Sorry panowie, ale w pomocy to ja widziałem tylko Diego, zagubionego piłkarza, który przez pełne 90 minut zdawał sobie sprawę z tego, że gra sam.
wg. mnie Diego był wczoraj najsłabszym (biorąc pod uwagę umiejętności) zawodnikiem na boisku. Ten gość robił WSZYSTKO, żeby tylko nie strzelić bramki angolom i jeszcze ta ręka - przecież to było w pełni umyślne zagranie, powinien się cieszyć, że nie wyleciał za to z boiska bo powinien, na szczęście sędzia się pomylił i wyciągnął tylko żółtko.

Ale Diego jako jedyny "coś" starał się robić. Inni byli tylko tłem. Fakt, że na minus świadczy jego zachowanie przy jedynej poważnej sytuacji gdzie zamiast oddać lutę na bramkę podawał do Hasana. Ręka? Moim zdaniem przypadkowa.
Inni tylko stali i patrzyli. Żadnego biegania, żadnej koncepcji. Bez kitu, ale dzisiaj mielibyśmy problemy z przeciętną drużyną ligi polskiej.
: 19 marca 2010, 12:30
autor: Moonk
Martin pisze:mateo369 pisze:Panowie, spokojnie odpadliśmy z pucharów więc teraz możemy skupić się na walce o mistrzostwo
Martin pisze:Sorry panowie, ale w pomocy to ja widziałem tylko Diego, zagubionego piłkarza, który przez pełne 90 minut zdawał sobie sprawę z tego, że gra sam.
wg. mnie Diego był wczoraj najsłabszym (biorąc pod uwagę umiejętności) zawodnikiem na boisku. Ten gość robił WSZYSTKO, żeby tylko nie strzelić bramki angolom i jeszcze ta ręka - przecież to było w pełni umyślne zagranie, powinien się cieszyć, że nie wyleciał za to z boiska bo powinien, na szczęście sędzia się pomylił i wyciągnął tylko żółtko.

Ale Diego jako jedyny "coś" starał się robić. Inni byli tylko tłem. Fakt, że na minus świadczy jego zachowanie przy jedynej poważnej sytuacji gdzie zamiast oddać lutę na bramkę podawał do Hasana. Ręka? Moim zdaniem przypadkowa.
Inni tylko stali i patrzyli. Żadnego biegania, żadnej koncepcji. Bez kitu, ale dzisiaj mielibyśmy problemy z przeciętną drużyną ligi polskiej.
Ostatnio jest to bardzo irytujące, gdy zawodnicy dostają kapitalne piłki, bądź są bardzo dobrze ustawieni do strzału z zza pola to wolą sobie podawać między sobą a potem i tak stracić piłkę i doprowadzić do kontry, takie sytuacje są co mecz...Co zrobił ostatnio Candreva ze Sieną? miał b.dobrą okazję..huknął z daleka i można było tylko podnieść ręce w geście triumfu...Ile razy w tym sezonie nasi przeciwnicy oddają strzały zza pola karnego stwarzając ogromne problemy bramkarzom, którzy albo mają szczęście bo piłka leci w słupki poprzeczki, bądź tak parują piłki, że można tylko nogę dostawić.
: 19 marca 2010, 13:11
autor: saioo
Moonk pisze:Martin pisze:mateo369 pisze:Panowie, spokojnie odpadliśmy z pucharów więc teraz możemy skupić się na walce o mistrzostwo
wg. mnie Diego był wczoraj najsłabszym (biorąc pod uwagę umiejętności) zawodnikiem na boisku. Ten gość robił WSZYSTKO, żeby tylko nie strzelić bramki angolom i jeszcze ta ręka - przecież to było w pełni umyślne zagranie, powinien się cieszyć, że nie wyleciał za to z boiska bo powinien, na szczęście sędzia się pomylił i wyciągnął tylko żółtko.

Ale Diego jako jedyny "coś" starał się robić. Inni byli tylko tłem. Fakt, że na minus świadczy jego zachowanie przy jedynej poważnej sytuacji gdzie zamiast oddać lutę na bramkę podawał do Hasana. Ręka? Moim zdaniem przypadkowa.
Inni tylko stali i patrzyli. Żadnego biegania, żadnej koncepcji. Bez kitu, ale dzisiaj mielibyśmy problemy z przeciętną drużyną ligi polskiej.
Ostatnio jest to bardzo irytujące, gdy zawodnicy dostają kapitalne piłki, bądź są bardzo dobrze ustawieni do strzału z zza pola to wolą sobie podawać między sobą a potem i tak stracić piłkę i doprowadzić do kontry, takie sytuacje są co mecz...Co zrobił ostatnio Candreva ze Sieną? miał b.dobrą okazję..huknął z daleka i można było tylko podnieść ręce w geście triumfu...Ile razy w tym sezonie nasi przeciwnicy oddają strzały zza pola karnego stwarzając ogromne problemy bramkarzom, którzy albo mają szczęście bo piłka leci w słupki poprzeczki, bądź tak parują piłki, że można tylko nogę dostawić.
No właśnie tak sobie też myślałem o tym i zgodzę się z Tobą Moonk.
Diego miał być piłkarzem, który sprawi różnice, weźmie ciężar gry na siebie, natomiast póki co to on tak niby coś próbuje stara się dużo biega tylko mało z tego wynika, ja też jestem zdania że częściej powinien oddawać strzały zza pola karnego, zagrać troszkę "samolubnie" w niektórych sytuacjach bo na pewno ma ku temu możliwości, żeby tą "różnicę" sprawić.
: 19 marca 2010, 13:19
autor: Bartek(Juventino)
Hej przygodo! Tak można najłagodniej i najkrócej skomentować naszą postawę w europejskich pucharach. Dwukrotnie odpadamy hokejowym wynikiem 4-1 z europejskich rozgrywek. W żaden sposób nie można tego usprawiedliwić. W to lato kogo nie kupimy to wyrzucimy pieniądze w błoto, bo w naszych strukturach panuje chaos, a nie atmosfera zwycięzców. Bez fundamentów nie da się budować bez względu na wydane pieniądze.
Ten sezon pogrzebał zwycięzce Ferrare, relacje kibiców z drużyną, wiarę w klub, mit o DNA zwycięzców, bo autorytet włodarzy już dawno nie istnieje. Wszystko przysypane zostało ostatnim wynikiem. Pogrzeb jaki zorganizowali jakiś czas temu tifosi Juve całkowicie słuszny.
: 19 marca 2010, 13:23
autor: psychol_sympatyk
juventus przybiedaczył pieknie w tym meczu, tu nie chodzi o to ze personalnie cos nie pasuje, wszystko jest ok, dobzi zawodnicy na dobrym poziomie, tu chodzi o to ze oni nie umieja walczyc, moze nie wiedza o co walcza, jedyne co mi sie podoba to bardzo dobra postawa zebiny i canavaro
: 19 marca 2010, 13:52
autor: Chip
Mialem okazje ogladac to spotkanie na zywo. Takiego rozczarowania nie spodziewalem sie w najczarniejszych snach. Kompletna zenada! Druzyny angielskie slyna z zaangazowania, ambicji, grania o kazda pilke, tylko dlaczego nasi zawodnicy nie chca tego zrozumiec? Z perspektywy trybun uwazam, ze przespacerowali mecz, grali dwa poziomy gorzej niz nakrecone Fulham. Ta niemrawosc, slamazarnosc - ciezko bylo patrzec. Trudno nawet wyroznic kogokolwiek, moze poza Chimentim. To jest wstyd, zeby druzyna srodka tabeli lig angielskiej tak nas zdominowala. Tak naprawde nie wypracowalismy sobie ani jednej dogodnej sytuacji. Wszystko to jakies przypadkowe. Wedlug mnie taktyka tez jakas taka niedopracowana. Juventus powinien grac standardowym 4-4-2, wydaje mi sie, ze to ustawienie najlepiej sie sprawdza w naszym przypadku. Pomijam oczywiscie fakt watpliwej czerwonej kartki dla Cannavaro. Pewnie w wiekszym stopniu ta sytuacja nie zmienila obrazu gry. Czerwona kartka powinna mobilizowac zespol do wiekszego zaangazowania, a nie demobilizowac - a tak wygladalo to na boisku. Jestem zalamany. To byl moj pierwszy mecz Juve obejrzany na zywo i na wstepie takie rozczarowanie. Chcialbym rowniez dodac, ze nie dziwie sie oburzeniu kibicow Juve. Przez caly mecz dopingowali swoj zespol, bylo ich naprawde slychac. Jakby pilkarzyki wykazaly takie zaangazowanie jak kibice, byloby pieknie.
: 19 marca 2010, 14:15
autor: Adamosus
Wczoraj na świeżo nic nie pisałem bo miałem taki mętlik po tym "meczu",że szkoda gadac...
Dzis na trzeźwo moge powiedzieć,że te spotkanie było jedną,wielką PATOLOGIĄ.Ta tonąca łódź,jaką było Juve za Ferrary wydawała sie juz wypływac na spokojne wody,ale okazała się zwykłym próchnem.Po mimo kilku meczów na przyzwoitym poziomem problem nie zniknął,został tylko trochę przytuszowany,ale nie na tyle aby przejsc chociażby Fulham.
Jedyne,choć pośrednie usprawiedliwienie takiego "spektaklu" to czerwien dla Canny,moim zdanie to była walka bark w bark,żółć to max w tym przypadku :!: .No,ale oczywiscie głównym powodem porazki był brak zaangazowania 95% składu...Sissoko był najbardziej walecznym piłakrzem w Juve szacun

tak powinni grac wszyscy,ale Juve jest jak kobieta-nieprzewidywalne niestety na minus...
Pozostaje wierzyć ze 4 miejce jakos da sie wyszarpac.
Kiedy Inter ostanio w kilku ligowych meczach zawodził,napisałem,że to blamaż...W Juve natomiast blamażem trzeba nazwac caly ten tragiczny sezon,którego w najgorszych snach my kibice Juve nigdy nie mielismy.
: 19 marca 2010, 16:41
autor: Donnie
Po przeczytaniu kilkunastu komentarzy pod newsem meczowym na głównej przychodzą mi na myśl słowa:
Kibice odchodzą, mężczyźni zostają.
Kiedyś będzie lepiej.
: 19 marca 2010, 16:47
autor: Ya-Qb 25
Nie ma co rozdrapywać ran trzeba skupić sie na lidze bo tylko to nam pozostało
Walka o pierwszą 4 wciąż trwa !!!
: 19 marca 2010, 18:32
autor: mrozzi
Dopiero teraz jestem w stanie napisać coś składnego... Wczoraj po raz kolejny najadłem się wstydu za zespół, który podszywa się pod mój ukochany Juventus... Tak żałosnego sezonu nie pamiętam, jak jestem kibicem tego zespołu, a nie kibicuję od wczoraj... Do tego piłkarze mają gdzieś to, co myślą kibice - to jakiś absurd. Powinni siedzieć cicho i się kajać niczym mały piesek, który narobi na dywan. Hańbią nasze barwy i do tego pyskują, jakby mieli do tego prawo. Za takie pieniądze, jakie zarabiają, powinni chodzić na rzęsach, a nie foszki stroić. Mam nadzieję, że po sezonie pożegnamy się z zarządem i połową składu. Niech ten zespół zarządza ktoś, kto się zna - nie wiem, nawet powrót Moggiego skwitowałbym oklaskami.
Pozostaje nam "walka" o Ligę Mistrzów, ale dosyć już mam bycia naiwnym... Zbyt wiele w tym sezonie cudów się wydarzyło, aby nasz awans do powyższej był jakoś szczególnie realny... Wierzyć będę do końca, ale szanse są znikome...
CHCĘ MOJE JUVE !!!