Strona 14 z 18
: 24 stycznia 2010, 00:04
autor: jt10
A może rzeczywiście projekt jest świetny, wykonawcy (w tym trener) odpowiedni, zarząd super, tylko... może za zimno dziś w Turynie było... ?
: 24 stycznia 2010, 00:08
autor: Regulus
Co jeszcze musi się stać, by Ciro stracił "zaufanie zarządu"? Strefa spadkowa?
Niech ten sezon się już kończy...
: 24 stycznia 2010, 00:11
autor: Mati1990
To już jest śmieszne, meczu nie miałem okazji oglądać dziś, ale widząc wynik bardzo się cieszę, że mnie to wszystko ominęło.
Pytanie: Zobaczymy jeszcze kiedyś ten prawdziwy Juventus ?
: 24 stycznia 2010, 00:14
autor: Azrael
eslk pisze:Faktycznie, zagrał dobrą piłkę do Chielliniego. Tutaj masz racje - nie wiem, czy był spalony, czy nie, ale podanie było celne.
Z tym, ze jakbyś popatrzył na piłkarzy Romy, do De Rossi zagrywał taką piłkę co 5 minut -> zagranie do Risse, piec podan do Cassettiego.
Miło by było gdyby Diego miał jeszcze do kogo takie piłki co 5 minut dogrywać. Jak sam zauważyłeś, trzeba było dopiero wejścia Chielliniego na lewe skrzydło, żeby móc do kogoś dograć w taki sposób. Grosso zaliczył dziś kiepski mecz i z tym mogę się zgodzić. Jednak nie uzależniaj oceny Diego od ogólnie kiepskiej postawy Grosso czy Zdenka, bo Brazylijczyk nie nauczy tych graczy jak się pokazywać na pozycjach, tak by była możliwość do nich dograć. Od tego jest np. trener.
eslk pisze:Azrael pisze:Dziwię się, że jednak nie wytknąłeś mu tego, bo to aż "raziło w oczy".
Wytknąłem. Przeczytaj moj pierwszy post w przerwie meczu.
Moje gratulacje i zwracam honor!
eslk pisze:Diego po prostu piłki nie odgrywa, ją holuje, zamiast od razu oddac i wysunac sie na pozycje.
Komu ma odegrać? Schowanemu za wszystkimi obrońcami Amauriemu, powolnemu Del Piero? Czy może ma zagrać do tyłu, bo zwykle gdy przejmuje piłkę wszyscy pozostali gracze z pomocy nie nadążają za nim i pozostają w tyle. To też wina Diego?
eslk pisze:O matko. Troche sie zapedziles. Jakie krytykanctwo i gnojenie? Rozumiem, ze teraz nie mozna powiedziec o Diego zlego slowa, bo to krytykanctwo?
Tak, dla mnie to krytykanctwo, ale jeśli się za to obrażasz, to: przepraszam. Rozumiem, że masz w zwyczaju krytykę wszystkich za każde przewinienie, bo przecież nawet gdybyśmy wygrali ten mecz 5-0, a Diego strzeliłby hat-tricka, to w przeciągu 90 minut meczu znalazłoby się kilka kiepskich zagrań w jego grze. Jeśli to jest Twoja metoda, to w takim razie jestem w stanie ją zrozumieć, bo to przynajmniej obiektywne krytykanctwo.
eslk pisze:Przesadzasz. To wygląda jak usilna próba zamkniecia ust krytykom Diego. Wiem, ze wydalismy na Niego 25 baniek, wiem, ze wielu uzytkownikow ma jego zdjecie w avatarze, ale to nie znaczy, ze on jest fajny a reszta pilkarzy nadaje się na liste transferową.
Nikt nikomu nie zamyka ust, bo jak widzę to masz całkowitą swobodę w formułowaniu swoich "oskarżycielskich opinii". :C Nie obruszaj się o to, że ktoś ma inne zdanie na temat, który poruszasz.
Co do Diego, to faktycznie wg mnie bardzo wartościowy i bardzo niedoceniany zawodnik, który ma wielki potencjał, ogromnie zaczerniany przez postawę kolegów z drużyny i krytykę w mediach, głównie spowodowaną kwotą jaką Juve wydał na jego transfer. Wiem, że czasami zdarzają mu się kiepskie zagrania i nawet całe mecze, ale w mojej opinii mecz z Romą zagrał lepiej niż praktycznie każdy inny zawodnik Juventusu, a krytyka Brazylijczyka w wykonaniu niektórych ma znamiona krytyki zwyczajowej: bo mecz był przegrany. Owszem był przegrany, ale w najmniejszym stopniu z winy Diego.
: 24 stycznia 2010, 00:14
autor: Brutalo
pan Zambrotta pisze:Jedyny pozytywny aspekt tego meczu - dostałem kartkę z autografem Tomasza Majewskiego:
Myślałem po meczu że nie zdołam się dzisiaj zaśmiać, a tu nagle
Duszyczka, teraz to. Dzięki 8)
Co do meczu... w przekroju tego sezonu zagraliśmy dobry (:!:) mecz. Karny a potem czerwona kartka ułożyły przebieg tego spotkania. Do tego czasu Juventus był stroną
lepszą. Nie mniej jednak najważniejszy jest wynik. A ten po raz kolejny jest negatywny. Ile jeszcze trzeba żeby coś zmienić ? Czy koniecznie przyszły Zlot musi odbywać się w Turynie ? Żeby ognia pod domem Blanca nie ogarnąć ?
: 24 stycznia 2010, 00:15
autor: pan Zambrotta
Regulus pisze:Niech ten sezon się już kończy...
ten sezon już się skończył. Jeszcze nie dotarło ?
Tak krytykowany Ranieri za pracę w Juventusie wyprowadza Romę na prostą. Krytykowany Tiago w pierwszym meczu strzela bramkę dla Atletico. Molinaro zalicza asysty w Stuttgart. Drewno Almirońskie wyjeżdża do Bari i odzyskuje przyzwoity poziom i nawet strzela nam bramkę. Palladino lepiej gra w Genoi, Mellberg obrońcą ligi greckiej, dwa razy wybrany do 11. kolejki Champions League. linczowany Marchionni po odejściu rozgrywa bardzo dobry sezon w barwach Violi. Boumsong do dziś jest podstawowym graczem Lyonu.
W drugą stronę: Amauri z gwiazdy Palermo przeradza się w "enta". Diego zapomina jak się gra, Melo po przybyciu zaczyna grać jak pajac. Bettega po powrocie zaczyna gadać jak pajace z nowego zarządu.
Niech ktoś powie, że nad nami "coś" nie wisi.
: 24 stycznia 2010, 00:18
autor: Madara
pan Zambrotta pisze:Niech ktoś powie, że nad nami "coś" nie wisi.
Zarząd, który nie ma pojęcia na czym polega piłka.
Generalnie to problem zaczyna się od samej góry, a sprawa Ferrary to już inna bajka bo gra tym co dostanie, a że dostał barachło to inna sprawa.
: 24 stycznia 2010, 00:23
autor: jareckik
Mi sie dzisiaj Juventus nawet podobał i meczyk fajny dramatyczny, a szkoda, ze akurat tak się złożyło ze przegrali. Ciro pokazal, ze nie boi sie zaryzykować, moze jest szalony bo kto przy 10 piłkarzach gra 3 obrońcami i wpuszcza napastnika na koniec? Moze kiedys bedzie wielki, ale teraz będziemy płacić za jego bledy. Nic nam nie pozostało tylko czekac az to wszystko zacznie dzialac. Momo to poprostu Juventus, bez niego nie ma tego samego. Świetnie rozbijał dzisiaj ataki rywala i Candreva tez dobry, szybki zawodnik. Forza
: 24 stycznia 2010, 00:24
autor: Azrael
pan Zambrotta pisze:Regulus pisze:Niech ten sezon się już kończy...
ten sezon już się skończył. Jeszcze nie dotarło ?
Tak krytykowany Ranieri za pracę w Juventusie wyprowadza Romę na prostą. Krytykowany Tiago w pierwszym meczu strzela bramkę dla Atletico. Molinaro zalicza asysty w Stuttgart. Drewno Almirońskie wyjeżdża do Bari i odzyskuje przyzwoity poziom i nawet strzela nam bramkę. Palladino lepiej gra w Genoi, Mellberg obrońcą ligi greckiej, dwa razy wybrany do 11. kolejki Champions League. linczowany Marchionni po odejściu rozgrywa bardzo dobry sezon w barwach Violi. Boumsong do dziś jest podstawowym graczem Lyonu.
W drugą stronę: Amauri z gwiazdy Palermo przeradza się w "enta". Diego zapomina jak się gra, Melo po przybyciu zaczyna grać jak pajac. Bettega po powrocie zaczyna gadać jak pajace z nowego zarządu.
Niech ktoś powie, że nad nami "coś" nie wisi.
Już to pisałem w innym temacie, ale może... ktoś wynajął szamana? Analogicznie jak w sytuacji z Cristiano Ronaldo, może Paris Hilton spała z Secco ten jak przystało na "maczo - męską szowinistyczną świnię" (jaką zapewne jest prywatnie), porzucił porzucił dziedziczkę fortuny hotelarzy i ta zatrudniła szamana, a on "rzuca kłody pod nogi" całemu Juventusowi. Przecież plaga kontuzji też nie jest normalna. Jak dostane dwóję z egzaminu to oficjalnie oświadczam, że przestaje kibicować Juventusowi. Ze strachu! :?
: 24 stycznia 2010, 00:25
autor: szczypek
Dlatego właśnie wolałem założyć przed meczem scenariusz, że się nie uda. Tylko czy i co to dało?
W pierwszej połowie to jeszcze jakoś wyglądało, ale to jeszcze nie było to, co można z tych zawodników wyciągnąć. Cieszy powrót Sissoko, widać ile daje nam on w środku pola, gdy gra zamiast Melo. Chcieliśmy dzisiaj strzelić bramkę, ale nasi piłkarze jakby nie mieli do końca koncepcji jak to zrobić. Wiele niedokładności, nieporozumień, raczej liczenie na pojedyncze indywidualne zrywy poszczególnych zawodników niż na cały zespół. Kompletnie nie rozumiem co na boisku przez tak długi czas robił zawodnik z numerem 11 na koszulce w naszym zespole. Ale tak widocznie już musi być, że nie wszystko muszę rozumieć.
Wypowiedź Ferrary po meczu tylko to potwierdza. Ile można... Mamy 8 porażek w tym sezonie jak do tej pory (w lidze), przy 10 wygranych. Cała ta sytuacja, moim zdaniem, urosła do rangi paranoi.
JEDNEGO JESTEM PEWNY. Zwołają sobie następne posiedzenie, obalą ćwiartkę wódki na czterech i Ferrara uchachany będzie wracał do domu, bo wie, że ma zaufanie ludzi, którzy zaufaliby przydrożnemu psu, byleby szczekał, że robią mu dobrze.
: 24 stycznia 2010, 00:25
autor: Bartek(Juventino)
Słabe Juve przegrało ze słabszą Romą. Normalnie pech

Jest lepiej, bo byliśmy mniej słabsi...

Co za podejście...
: 24 stycznia 2010, 00:26
autor: mnowo
pan Zambrotta pisze:Tak krytykowany Ranieri za pracę w Juventusie wyprowadza Romę na prostą. Krytykowany Tiago w pierwszym meczu strzela bramkę dla Atletico. Molinaro zalicza asysty w Stuttgart. Drewno Almirońskie wyjeżdża do Bari i odzyskuje przyzwoity poziom i nawet strzela nam bramkę. Palladino lepiej gra w Genoi, Mellberg obrońcą ligi greckiej, dwa razy wybrany do 11. kolejki Champions League. linczowany Marchionni po odejściu rozgrywa bardzo dobry sezon w barwach Violi. Boumsong do dziś jest podstawowym graczem Lyonu.
W drugą stronę: Amauri z gwiazdy Palermo przeradza się w "enta". Diego zapomina jak się gra, Melo po przybyciu zaczyna grać jak pajac. Bettega po powrocie zaczyna gadać jak pajace z nowego zarządu.
Niech ktoś powie, że nad nami "coś" nie wisi.
Kurna, dałeś mi do myślenia, chłopie. Jedna z lepszych wypowiedzi, jakie czytałem ostatnio... Faktycznie!
: 24 stycznia 2010, 00:28
autor: pan Zambrotta
mnowo pisze:Kurna, dałeś mi do myślenia, chłopie. Jedna z lepszych wypowiedzi, jakie czytałem ostatnio... Faktycznie!
Jakbyś czytał mnie częściej, to byś miał takie umysłowe orgazmy codziennie.
: 24 stycznia 2010, 00:29
autor: Marcin_ACM
Ferrara juz chyba nic dobrego w tym klubie nie zrobi, nawet jak te porażki to nie jego wina, to powinien ustąpić, aby Juve uratował ktokolwiek inny, po prostu efektem "nowej miotły". Zespół na pewno jest w stanie ugrać to 3 miejsce na koniec sezonu.
: 24 stycznia 2010, 00:34
autor: Il Storico
Myślę, że wszystko o meczu zostało powiedziane, ale i ja się wtrącę.
Sytuacja w Juventusie odbija się w moim życiu i to bardzo znacząco. Jak to przytoczył
pan Zambrotta, nad nami ciąży jakieś fatum. Niestety Juve i na mnie zniosło część tej sytuacji bowiem:
:puck: Wyrywam sobie kolejne włosy z głowy widząc co się dzieje.
:puck: Wyskakuje mi coraz więcej pryszczy (

).
:puck: Dziewczyna, na której mi zależy notorycznie mnie spławia, a tak się składa, że ona jest jedną z niewielu, które zna moje uczucie do Juve. Ba, jedyną z tych w moim wieku!
:puck: Nie mogę spać po nocach i mam dziwne sny o końcu naszego klubu.
:puck: Nawet w szkole już nie jest tak aż za dobrze.
Nie śmiejcie się, proszę. Totalnie to na mnie wpływa, mam coraz gorsze samopoczucie, nie jestem w humorze, linki na adthe mi się nie ładują... (

). Jeśli w Juventusie nie dojdzie do zmian, to zamiast wyjazdu na Węgry uderzam na Turyn. Basta!
Azraelu: ja mam dwa testy w poniedziałek i nie wiem jak to będzie... Po prostu zdanie wyjąłeś mi z ust...
Ja po prostu zaczynam się do tego przyzwyczajać ( :shock: ), to chore!