^Slim^ pisze:FelekJUVE pisze:Cirro traci w moich oczach

Nie ma za grosz honoru??
Mu się wydaje, że jest honorowy, bo nie opuszcza tonącego statku - kapitan za dychę :lol: .
Melo ma u nas przesrane, maksymalnie... aż mi go żal. Po co go w ogóle Ciro wystawiał w pierwszej 11? Tylko po to, żeby go zdjąć w 30 minucie i pozwoli kibicom się wyżyć? Masakra. Żeby Ferrara choć trochę ogarniał to dałby chłopakowi ze 2 mecze odpocząć od tego wszystkiego. Owszem gra słabo, ale nie aż tak, żeby go w ten sposób traktować.
Diego? Jedyny, który próbuje coś grać w pomocy, jest wszędzie, cały czas angażuje się w to co się dzieje na boisku, a i tak wszyscy wyjął: "Diego jest "beee", tyle pieniędzy w piach, czemu on nic nie robi?!". Jak on mam zagrywać kluczowe piłki jako:
- po pierwsze, nie do kogo zagrywać
- po drugie, musi się wracać pod własne pole kare po piłkę
Według mnie aktualnie jeden z naszych lepszych zawodników, jeden z niewielu, który zasługuje na grę w Juve, w klubie z historią, tradycją i osiągnięciami.
Wracając do dzisiejszego meczu i "geniuszu" Ciro. O co chodziło z tą zmianą DP -> Amauri? Wiadomo, że nasza 11stka ostatnio gra piach, ale kurde... dzisiaj było widać, że koleś się starał, SZUKAŁ piłki, wystawiał się i nawet MIAŁ kilka dobrych akcji. Może to nie było jeszcze to co grał w poprzednim sezonie, ale COŚ zaczynał grać.
No, ale akurat wtedy nasz genialny coach postanowił go zmienić na dziadzie, który gra za zasługi. Wiadomo - legenda, ale on ma już prawie 36 lat - nie ten speed, nie ta zwrotność, po prostu NIE TE LATA. W tym sezonie widziałem jego jedne dobre zagranie, JEDNE. A reszta, to z reguły wymuszanie fauli i cofanie piłki do tyły. Niestety, taka prawda. Czas powiedzieć: "Arrivederci!".
Ogólnie, to nie wiem co mogłoby nam teraz pomóc. Hidink? Prawdę mówiąc wątpię, jest trenerem konkretnym, klasa światowa, ale Juve jest teraz w naprawdę złej sytuacji. Trzeba zmian, dużo zmian.
Wydaje się Wam, że przyjdzie Guus i pozamiata w trzy tygodnie, a jak nie to on będzie też "beee".
Jest tyle sprzątanie, że tu nawet trzy miesiące mogą nie wystarczyć i trzeba się z tym liczyć.