Marotta to straszny nieogar z pomocą, bo mając taki budżet nie naprawić błędu z poprzedniego okienka to trzeba się naprawdę postarać. Rozumiem, że im wyższy poziom drużyny tym ciężej o wartościowe wzmocnienia, ale na boba - miał rok na rozważanie różnych opcji i prawie miesiąc od sprzedaży Pogby.
Nadziej pisze:Boze, serio sprowadzilismy JEDNEGO srodkowego pomocnika w tym okienku majac na uwadze odejscie Pogby, kontuzje Marchisio i kupe siana do wydania? Przeciez to jest tragedia i zbrodnia Marotty.
Otóż to. Nawet nie zapewniliśmy sobie głupiego wypożyczenia żeby bilans się zgadzał. Nie mówiąc już o tym, że przy takim układzie powinien zostać Pereyra, ale to zasada naczyń połączonych więc o sprzedaż Argentyńczyka nie mam żalu. Cóż... pora na lepszy plan na styczeń niż dotychczasowe czajenie boba i może to jakoś będzie.
unbelievable87 pisze:Ja mam nadzieję, że faktycznie spróbujemy wcisnąć Pjace w pomoc, bo jak Chorwacik zatrybi to, za kilka miesięcy nikt nie będzie pamiętał, że mieliśmy jeszcze kogoś do pomocy dokupić.
Czy w tej sytuacji Allegri ma inne wyjście? Tak średnio bym powiedział.
Przemo90 pisze:Zreszta widać jak było z Sissoko - Everton dał 36 baniek i gość kupiony - a ten nasz spec od klauzul znów targowałby się o kilka baniek i bonusy.
Serio chciałbyś Sissoko za takie pieniądze? Jakby pomiędzy tymi dwiema cyframi był przecinek to luz, ale go nie ma.
Przemo90 pisze:Ja twierdze, że owszem ma swoje zalety i dobrego nosa - pomijając kilka wtop ale na szczescie nie sa to wtopy za grube miliony ale gość też ma swoje wady - całkiem sporo wad ale zaślepiony tłum wyznawców Marotty zje Ciebie czy mnie na śniadanie
Proponuję wstrzymać się z wpływem tych wad na wygląd drużyny. Pomimo tego, że zaczynał od najdroższych transferów z pułapu 10-15 mln E stworzył (oczywiście nie w pojedynkę!) z Juventusu hegemona Serie A, drużynę z którą wreszcie liczą się w Europie i którą ostatecznie stać na zawodników kupowanych za chore, ale "rynkowe" ceny. Jakby to było takie proste to już dawno toczylibyśmy boje z Milanem jak za starych, dobrych lat. We Włoszech i w Lidze Mistrzów. Tymczasem nasz partner biznesowy, czyli Sassuolo gra w Lidze Europy kosztem mediolańskiego klubu. Przez to, że Juventus jest we Włoszech samotną wyspą, niektórym trochę odjeżdża rzeczywistość przy ocenie sytuacji.
Mily pisze:Jak nas ma ktoś traktować poważnie w Europie[...]

jakoś jak wychodzimy na boisko to traktują nas całkiem serio, a mieliśmy okazję grać ostatnio z całą wielką trójcą.
Marotta out? Chopy, dajcie spokój. I kto w jego miejsce? Wielki powrót J-C. Blanka, czy podkupienie tego zakupoholika z Romy? Niektórzy mają chyba za słabą pamięć, aby pamiętać działania poprzedniego zarządu. Można, a wręcz należy być złym na Marottę. Nie myli się jednak ten kto nic nie robi. Boli odwalenie recydywy, do tej pory wyciągał wnioski ze swoich błędów. Przy załatwianiu zawodnika po odejściu Pogby, szczególnie w ostatnich minutach mercato, wyszliśmy na amatorów i pisząc to czuję, że to określenie stanie się niedługo bardzo popularne wśród sceptyków kierownictwa naszego klubu. Sam się jednak do tego grona nie zaliczam.
Ufff... koniec okienka. Można znów wreszcie normalnie pracować
