Widocznie uznał, że Mandżu daje coś czego nie daje Costa czy Berna. Choćby możliwość wyprowadzenia piłki i gry długimi podaniami, sam Szczęsny niedawno śmiał się, że gra dużo długich piłek, w jakimś tam odcinku łączy nas piłka, bo on ma Mandzura.
Może chodzi o element mentalny, niejednokrotnie wkurzony Mario ustawiał do pionu naszych. Berna na początku wyglądał zresztą kiepsko, kiedyś się rozegrał - kontuzja. Costa potem dużo grał, do tego świetnie się prezentował zawsze po wejściu, jego dynamika robiła spustoszenie przeciwko już nieco zmęczonym przeciwnikom. Max widząc, że nie ma za bardzo piłkarzy do jakiejś mega kombinacyjnej gry, że Bonucz mu odpadł ( gość jest Topem jeśli chodzi o rozgrywanie, wśród środkowych obrońców ) przemyślał i grał Mandżurem.
Ogólnie nie mówię, że Max jest bezbłędny, kilka razy prosiło się, aby zagrać nieco odważniej w tym sezonie i to fakt. Z drugiej strony nie zapominajmy, że Real wygrywał 3 lata LM CYNIZMEM. Fart fartem, ale ich styl był bylejaki, jedyne co to jakość piłkarzy po prostu większa niż u nas i nie zakrzywiajmy rzeczywistości, że tak nie jest i nie było. Kwestia tego, że jest kilka osób, w tym i ty Mały, które są niesamowicie tendencyjne i ślepe po prostu w sprawach związanych z Maxem. Widzicie tylko jedną stronę medalu, tak jak ten słynny Bukol, tylko on widział tylko tą drugą stronę. Czytanie tego forum staje się zaś trudne i nużące, kiedy widzisz jak ludzie robią kupę nieustannie na teoretycznie ich ukochana drużynę, ale widzę, że dla niektórych to już tylko źródło frustracji.
Powiem Ci coś o frustracji.
Jestem z Poznania, kibicuje Lechowi ( nie tak jak Juve, ale jednak to mój drugi ulubiony klub ). Więc reasumując, są o wiele lepsze kible do których można walić kloca

Zresztą, błędy można wytykać, nawet się powinno, ale nie zauważać przy tym też aspektów pozytywnych i czepiać się tylko tego, że nie grał ładnie wyglądający, szybko biegający Costa, który notabene często mimo błysku robił tylko tak zwany wiatr, to naprawdę tendencyjność.
Żeby nie było, Costa to kocur, ma to coś czego brakuje Cuadrado.
Edyta : wielokrotnie powtarzał na konferencjach, że pracuje z zespołem nad tym, że kiedy ten już prowadzi potrafi odpuszczać. Zastanówmy się czy to zawsze jego założenia, że broni się gdy wygrywa i czy zawsze dało się coś zrobić. Jeśli pijesz do meczu z Realem, to mi się wydawało, że naszym zabrakło pary.
Kwestia kontuzji i przygotowania fizycznego znowu wychodzi w takiej sytuacji i tutaj zdecydowanie nie rozumiem co się odpierdziela i Max powinien coś z tym zrobić. Mam wrażenie, że to jego pieta achillesowa, bo o ile jest świetnym taktykiem, tak przygotowanie fizyczne to 1/10.