JuvePoland

Czytam ten temat od dłuższego czasu i nie mogę uwierzyć, że na forum takiej drużyny jak Juventus, posiadającej naprawdę wielką i - nie boję się tego słowa - szlachetną - historię, panoszy się tyle przepranych móżdżków i lewaków.

Garreat pisze:Czytam ten temat od dłuższego czasu i nie mogę uwierzyć, że na forum takiej drużyny jak Juventus, posiadającej naprawdę wielką i - nie boję się tego słowa - szlachetną - historię, panoszy się tyle przepranych móżdżków i lewaków.

Myślę, że kibicowanie Juventusowi nie ma nic wspólnego z intelektem i orientacjami politycznymi. Pod tym względem sądzę, że nie różnimy się bardzo od kibiców innych drużyn (szczególnie jeśli też są to Polacy).

Mietson pisze:

Garreat pisze:Czytam ten temat od dłuższego czasu i nie mogę uwierzyć, że na forum takiej drużyny jak Juventus, posiadającej naprawdę wielką i - nie boję się tego słowa - szlachetną - historię, panoszy się tyle przepranych móżdżków i lewaków.

Myślę, że kibicowanie Juventusowi nie ma nic wspólnego z intelektem i orientacjami politycznymi. Pod tym względem sądzę, że nie różnimy się bardzo od kibiców innych drużyn (szczególnie jeśli też są to Polacy).

Na zdrowy rozsądek - masz stuprocentową rację. Z drugiej strony, pewnie wiesz co we Włoszech myślą o kibicach Livorno czy Bolognii.

Zresztą miłość ma niewiele wspólnego ze zdrowym rozsądkiem.

Garreat pisze:Czytam ten temat od dłuższego czasu i nie mogę uwierzyć, że na forum takiej drużyny jak Juventus, posiadającej naprawdę wielką i - nie boję się tego słowa - szlachetną - historię, panoszy się tyle przepranych móżdżków i lewaków.

Krótka będzie moja rada
Ty się nie dziw, Ty stąd spadaj!





Podobno na Łukaszence wybierano Białoruś?

deszczowy pisze:Podobno na Łukaszence wybierano Białoruś?

Mało tego! Podobno na wikileaks znaleziono zdjęcie, które przedstawia kartę wyborczą. Oto ono!

Garreat pisze:Czytam ten temat od dłuższego czasu i nie mogę uwierzyć, że na forum takiej drużyny jak Juventus, posiadającej naprawdę wielką i - nie boję się tego słowa - szlachetną - historię, panoszy się tyle przepranych móżdżków i lewaków.

Uderz w stół, a deszczowy się odezwie?;>

Ciekawy temat ta polityka.

Negri pisze:

Garreat pisze:Czytam ten temat od dłuższego czasu i nie mogę uwierzyć, że na forum takiej drużyny jak Juventus, posiadającej naprawdę wielką i - nie boję się tego słowa - szlachetną - historię, panoszy się tyle przepranych móżdżków i lewaków.

Uderz w stół, a deszczowy się odezwie?;>

Taaaa, i zaraz się zlatują jakieś młode wilcy i napalone bycy.

Negri pisze:Ciekawy temat ta polityka.

No baaa.....

A swoją drogą: ciekawie sobie poczyna węgierska prawica.

deszczowy pisze:A swoją drogą: ciekawie sobie poczyna węgierska prawica.

Dziwisz się, że chcą kontrolować media? Przecież media mają rzeczywistą władzę

Ciekawe czy im UE tak łatwo odpuści. Wątpię, żeby to się rozeszło po kościach.

Negri pisze:

deszczowy pisze:A swoją drogą: ciekawie sobie poczyna węgierska prawica.

Dziwisz się, że chcą kontrolować media? Przecież media mają rzeczywistą władzę

Ciekawe czy im UE tak łatwo odpuści. Wątpię, żeby to się rozeszło po kościach.

I co im zrobią? Pogrożą palcem? Ofukną? Złajają? Lewicowe czy prawicowe - oszołomstwo i fanatyzm wiecznie żywe. Tylko metody trochę inne, cel ten sam

Co im mogą zrobić? Nie wiem Pewnie nic
W każdym bądź razie sytuacja jest co najmniej ciekawa, metody działania prawicowców również.

Dziwne, że nie było w tym temacie gadki o ruskim puczu, bo ja się nie doczytałem tego.

Koniec bieżącego roku przynosi bardzo dobre wieści dla eurosceptyków: "Euro na krawędzi" i "Eksperci o sytuacji w Unii: To farsa" .

Dobre wieści nadchodzą również z USA. Amerykanie głosują nogami i wyprowadzają się ze stanów o prosocjalnym nastawieniu: "Migracje w USA wywołane przez wysokie podatki".

Tutaj możecie wybrać największe sukcesy i porażki rządu w mijającym roku: "Największe sukcesy i porażki rządu Tuska. Zagłosuj!".

Na koniec najlepsze, czy wiedzieliście, że premierem Polski jest "Narzędzie Przeznaczenia" :shock: :lol:.

Vimes pisze:Koniec bieżącego roku przynosi bardzo dobre wieści dla eurosceptyków: "Euro na krawędzi" i "Eksperci o sytuacji w Unii: To farsa" .

No ok. Ładnie - pięknie. Tylko upadek strefy euro może wieszczyć rychły zgon całej Łunji. I co wtedy?

deszczowy pisze:No ok. Ładnie - pięknie. Tylko upadek strefy euro może wieszczyć rychły zgon całej Łunji. I co wtedy?

Robię największy melanż w Polsce

Smok-u pisze:

deszczowy pisze:No ok. Ładnie - pięknie. Tylko upadek strefy euro może wieszczyć rychły zgon całej Łunji. I co wtedy?

Robię największy melanż w Polsce

A później? Jak już umyjesz gębę i zobaczysz, że posypało się Schengen? Że nie możesz sobie wyjechać na luzie do Czech po bakanie i gorzałę? Jak zobaczysz, że zdestabilizowanej i pogrążonej w chaosie europejskiej damie przygląda się z apetytem rosyjski niedźwiedź? Amerykanie mają swoje interesy gdzie indziej, nie w Europie. A zjednoczona Europa to jednak gwarancja pewnej ciągłości. Ideologicznej. Wspólnotowej. Co będzie, jak to się posypie?

Winston Churchill kiedyś powiedział, że: "Dobry polityk musi umieć przewidzieć, co będzie się działo jutro, za tydzień, czy za rok i musi umieć wytłumaczyć, dlaczego nie zaszło to, co przewidział".

Margaret Thatcher przewidziała co czeka europejską wspólną walutę w swojej książce "Statecraft" opublikowanej już w 2002 roku i w odróżnieniu od tego co twierdził Churchill, jej przewidywania mogą okazać się poprawne: "The European single currency is bound to fail, economically, politically and indeed socially, though the timing, occasion and full consequences are all necessarily still unclear".

Podobne zdanie miała o Unii Europejskiej: "(A unified) 'Europe' is the result of plans. It is, in fact, a classic utopian project, a monument to the vanity of intellectuals, a programme whose inevitable destiny is failure: only the scale of the final damage done is in doubt".



Utopijne projekty zawsze kończą się klęską. It's inevitable Mr. Deszczowy.

Vimes pisze:Winston Churchill kiedyś powiedział, że: "Dobry polityk musi umieć przewidzieć, co będzie się działo jutro, za tydzień, czy za rok i musi umieć wytłumaczyć, dlaczego nie zaszło to, co przewidział".

Margaret Thatcher przewidziała co czeka europejską wspólną walutę w swojej książce "Statecraft" opublikowanej już w 2002 roku i w odróżnieniu od tego co twierdził Churchill, jej przewidywania mogą okazać się poprawne: "The European single currency is bound to fail, economically, politically and indeed socially, though the timing, occasion and full consequences are all necessarily still unclear".

Podobne zdanie miała o Unii Europejskiej: "(A unified) 'Europe' is the result of plans. It is, in fact, a classic utopian project, a monument to the vanity of intellectuals, a programme whose inevitable destiny is failure: only the scale of the final damage done is in doubt".



Utopijne projekty zawsze kończą się klęską. It's inevitable Mr. Deszczowy.

Mój dobry Vimesie, wiem, że utopijne plany są, em, utopijne. Ja pytam CO DALEJ? Jeśli nie Unia, to co?

EDYTA: Vimesie, jak TO ma się do [url=http://www.money.pl/gospodarka/raporty/ ... 04499.html]TEGO[/url. Pytam jako noga z ekonomii i liczę na rzetelna odpowiedź.