Mietson pisze:pumex, ja to Ciebie nie rozumiem.
Komplement czy wrzut?
Mietson pisze:Siwy nic Tobie nie zrobił, poza genialną serią 8 remisów, która była jakieś 3 lata wstecz
Zrobił! Rozpieprzył w siwy (no tak...) dym Valencię, która jest moim drugim ulubionym klubem, ale to nie o to chodzi.
Mietson pisze:Ale czemu nazywasz go życiową <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> to ja nie wiem.
Chodziło mi bardziej o życie zawodowe. Wiem, że można na sprawę patrzeć z różnych stron. Mnie jednak rozbraja, jak widzę tę minę Tinkermana, który chce tak bardzo, że mało nie popuści, a i tak mu nie wychodzi. Co zrobię, że dla mnie jest esencją porażki?
Mietson pisze:Wiesz co? Nie wiem co w życiu robisz, czym się zajmujesz
Studia, praca
zahor dodał od siebie to, co miałem napisać ja, więc nie będę powtarzał
Amauri i Ranieri to dwie inne sprawy. Brazol swoim zachowaniem zdaje się sugerować, że ma głęboko gdzieś to czy strzela czy nie. Ważne, żeby znalazł się frajer, który płaci, a sukcesy go nie obchodzą. U Ranieriego natomiast wyraźnie widać parcie na jakiś sukces. Nie chcę zaniżać poziomu dyskusji, ale Ranieri od bardzo dawna kojarzy mi się z gościem, który mając zatwardzenie siedzi na klopie i podirytowany, sfrustrowany z wypiekami na twarzy mówi sam do siebie: "w końcu zrobię, w końcu zrobię. Kupo, zrobię cię, a wtedy pożałujesz" a i tak nie daje rady :lol:
(Sorry, taka osobista wycieczka)