deszczowy wcześniej pisze:
Ach, jakże musi Jarka boleć porażka. Ale tego typu wycieczki, żeby tylko podważyć prawną legitymację sprawowanej przez PO władzy, są po prostu żenujące.
Wypowiedź premiera Donalda Tuska w sprawie katastrofy smoleńskiej i współpracy z Rosją z dnia 17.12.2010 r.:
"Nie jestem zaskoczony, że postępowanie strony rosyjskiej nie we wszystkim nam odpowiada, tego można się było spodziewać" - powiedział Tusk dziennikarzom w Sejmie w piątek po południu.
Jak mówił, obawia się, że "są po stronie rosyjskiej ludzie zainteresowani tym, żeby cała prawda nie wyszła na jaw". "To jest kwestia też ich odpowiedzialności" - dodał.
Panie Premierze, to jak to w końcu jest - "współpraca z Rosjanami jest bardzo dobra" czy "są po stronie rosyjskiej ludzie zainteresowani tym, żeby cała prawda nie wyszła na jaw"?
: 18 grudnia 2010, 12:20
autor: blackadder
Vimes pisze:Wypowiedź premiera Donalda Tuska w sprawie katastrofy smoleńskiej i współpracy z Rosją z dnia 06.05.2010 r.:
Premier dodał, że choć współpraca z Rosjanami jest bardzo dobra, to śledztwo jeszcze potrwa. – Nie możemy sobie pozwolić na błąd - stwierdził.
Wypowiedź premiera Donalda Tuska w sprawie katastrofy smoleńskiej i współpracy z Rosją z dnia 17.12.2010 r.:
"Nie jestem zaskoczony, że postępowanie strony rosyjskiej nie we wszystkim nam odpowiada, tego można się było spodziewać" - powiedział Tusk dziennikarzom w Sejmie w piątek po południu.
Jak mówił, obawia się, że "są po stronie rosyjskiej ludzie zainteresowani tym, żeby cała prawda nie wyszła na jaw". "To jest kwestia też ich odpowiedzialności" - dodał.
Panie Premierze, to jak to w końcu jest - "współpraca z Rosjanami jest bardzo dobra" czy "są po stronie rosyjskiej ludzie zainteresowani tym, żeby cała prawda nie wyszła na jaw"?
W ciągu 7 miesięcy chyba mogło wydarzyć się dość sporo, co mogło skłonić Tuska do zmiany zdania.
: 18 grudnia 2010, 12:27
autor: aRn.
blackadder pisze:
Vimes pisze:Wypowiedź premiera Donalda Tuska w sprawie katastrofy smoleńskiej i współpracy z Rosją z dnia 06.05.2010 r.:
Premier dodał, że choć współpraca z Rosjanami jest bardzo dobra, to śledztwo jeszcze potrwa. – Nie możemy sobie pozwolić na błąd - stwierdził.
Wypowiedź premiera Donalda Tuska w sprawie katastrofy smoleńskiej i współpracy z Rosją z dnia 17.12.2010 r.:
"Nie jestem zaskoczony, że postępowanie strony rosyjskiej nie we wszystkim nam odpowiada, tego można się było spodziewać" - powiedział Tusk dziennikarzom w Sejmie w piątek po południu.
Jak mówił, obawia się, że "są po stronie rosyjskiej ludzie zainteresowani tym, żeby cała prawda nie wyszła na jaw". "To jest kwestia też ich odpowiedzialności" - dodał.
Panie Premierze, to jak to w końcu jest - "współpraca z Rosjanami jest bardzo dobra" czy "są po stronie rosyjskiej ludzie zainteresowani tym, żeby cała prawda nie wyszła na jaw"?
W ciągu 7 miesięcy chyba mogło wydarzyć się dość sporo, co mogło skłonić Tuska do zmiany zdania.
Jeżeli ruskie mają coś na sumieniu to wiedzieli o tym od samego początku, więc od samego początku byli "zainteresowani tym by prawda nie wyszla na jaw". I nie wierzę, że Donko o tym nie wiedział.
: 18 grudnia 2010, 12:35
autor: blackadder
aRn. pisze:
blackadder pisze:
Vimes pisze:Wypowiedź premiera Donalda Tuska w sprawie katastrofy smoleńskiej i współpracy z Rosją z dnia 06.05.2010 r.:
Wypowiedź premiera Donalda Tuska w sprawie katastrofy smoleńskiej i współpracy z Rosją z dnia 17.12.2010 r.:
Panie Premierze, to jak to w końcu jest - "współpraca z Rosjanami jest bardzo dobra" czy "są po stronie rosyjskiej ludzie zainteresowani tym, żeby cała prawda nie wyszła na jaw"?
W ciągu 7 miesięcy chyba mogło wydarzyć się dość sporo, co mogło skłonić Tuska do zmiany zdania.
Jeżeli ruskie mają coś na sumieniu to wiedzieli o tym od samego początku, więc od samego początku byli "zainteresowani tym by prawda nie wyszla na jaw". I nie wierzę, że Donko o tym nie wiedział.
A no to widzisz, nie wiedziałem że jesteś w 100% pewien że Tusk o tym wiedział.
: 18 grudnia 2010, 12:35
autor: deszczowy
blackadder pisze:
Vimes pisze:Wypowiedź premiera Donalda Tuska w sprawie katastrofy smoleńskiej i współpracy z Rosją z dnia 06.05.2010 r.:
Premier dodał, że choć współpraca z Rosjanami jest bardzo dobra, to śledztwo jeszcze potrwa. – Nie możemy sobie pozwolić na błąd - stwierdził.
Wypowiedź premiera Donalda Tuska w sprawie katastrofy smoleńskiej i współpracy z Rosją z dnia 17.12.2010 r.:
"Nie jestem zaskoczony, że postępowanie strony rosyjskiej nie we wszystkim nam odpowiada, tego można się było spodziewać" - powiedział Tusk dziennikarzom w Sejmie w piątek po południu.
Jak mówił, obawia się, że "są po stronie rosyjskiej ludzie zainteresowani tym, żeby cała prawda nie wyszła na jaw". "To jest kwestia też ich odpowiedzialności" - dodał.
Panie Premierze, to jak to w końcu jest - "współpraca z Rosjanami jest bardzo dobra" czy "są po stronie rosyjskiej ludzie zainteresowani tym, żeby cała prawda nie wyszła na jaw"?
W ciągu 7 miesięcy chyba mogło wydarzyć się dość sporo, co mogło skłonić Tuska do zmiany zdania.
Rzekłbym nawet, że się wydarzyło, biorąc pod uwagę przebieg śledztwa...
: 18 grudnia 2010, 12:45
autor: Vimes
blackadder pisze:W ciągu 7 miesięcy chyba mogło wydarzyć się dość sporo, co mogło skłonić Tuska do zmiany zdania.
W najlepszym przypadku nasz premier jest skrajnym naiwniakiem, który buja w obłokach, jeżeli myślał, że Rosja będzie pomocna i szczera. Amerykanie nie mają żadnych wątpliwości, co do tego jakim krajem jest nasz Wielki Brat ze Wschodu. Świadczy o tym chociażby wypowiedź Johna McCaina w ichniejszym parlamencie:
Kilka dni temu miałem okazję wysłuchać na żywo wystąpienia republikańskiego senatora Johna McCaina, nieszczęsnego kontrkandydata Baracka Obamy. Nie wierzyłem własnym uszom. Bo McCain, przecież nie radykał, raczej centrysta na amerykańskiej prawicy, frontalnie zaatakował współczesną Rosję Putina i Miedwiediewa (tak, tę samą, którą tak się w Polsce obecnie zachwycamy i z którą się jednamy). Amerykański polityk, jeden z najbardziej wpływowych w swej partii, która właśnie odzyskała większość w Kongresie i zdolność blokowania prac Senatu, mówił językiem, jakiego dawno już nie słyszałem. Powtarzał, że Rosja to kraj niemal dyktatury, państwo autorytarne; przypominał polityczne zabójstwa dziennikarzy, działaczy społecznych. Wymieniał nazwiska pobitych i uwięzionych bez wyroku. W tym samym tygodniu, w którym Senat USA zacznie się zajmować sprawą ratyfikacji traktatu rozbrojeniowego START II, moskiewski sąd może posłać Michaiła Chodorkowskiego na kolejnych kilka lat do więzienia – niemal krzyczał. Rosja to ginące imperium, któremu nie wolno ufać – dowodził, a wszelkie próby jej zagłaskiwania, patrzenia przez palce na dokonywane w niej jawne łamanie prawa muszą się skończyć dla Zachodu tragicznie. Jedyna metoda to twarde dopominanie się o prawa prześladowanych. Podobnie jak najlepszym sposobem obrony przed postsowieckim imperializmem jest obrona Gruzji.
Podobnie informacje ujawnione przez Wikileaks świadczą o tym, że Rosji nie można ufać: "Mafijna piramida Rosji". Tymczasem u nas robi się wielkie halo z powodu przyjazdu Miediwiediewa i ogłasza poprawę stosunków z Rosją. Troszkę później dowiadujemy się, że Rosjanie wysyłają rakiety do Obwodu Kaliningradzkiego. Jeżeli spojrzeć na mapkę zasięgu tych rakiet to wiadomo komu chcieli dać prztyczka w nos:
Jak tu może być w ogóle mowa o jakiejś poprawie stosunków?
: 18 grudnia 2010, 12:49
autor: pan Zambrotta
Ciekawe co ma nasza gwiazdeczka gotti do powiedzenia w tej sprawie :lol:
: 18 grudnia 2010, 13:00
autor: blackadder
Vimes pisze:
blackadder pisze:W ciągu 7 miesięcy chyba mogło wydarzyć się dość sporo, co mogło skłonić Tuska do zmiany zdania.
W najlepszym przypadku nasz premier jest skrajnym naiwniakiem, który buja w obłokach, jeżeli myślał, że Rosja będzie pomocna i szczera. Amerykanie nie mają żadnych wątpliwości, co do tego jakim krajem jest nasz Wielki Brat ze Wschodu. Świadczy o tym chociażby wypowiedź Johna McCaina w ichniejszym parlamencie:
Kilka dni temu miałem okazję wysłuchać na żywo wystąpienia republikańskiego senatora Johna McCaina, nieszczęsnego kontrkandydata Baracka Obamy. Nie wierzyłem własnym uszom. Bo McCain, przecież nie radykał, raczej centrysta na amerykańskiej prawicy, frontalnie zaatakował współczesną Rosję Putina i Miedwiediewa (tak, tę samą, którą tak się w Polsce obecnie zachwycamy i z którą się jednamy). Amerykański polityk, jeden z najbardziej wpływowych w swej partii, która właśnie odzyskała większość w Kongresie i zdolność blokowania prac Senatu, mówił językiem, jakiego dawno już nie słyszałem. Powtarzał, że Rosja to kraj niemal dyktatury, państwo autorytarne; przypominał polityczne zabójstwa dziennikarzy, działaczy społecznych. Wymieniał nazwiska pobitych i uwięzionych bez wyroku. W tym samym tygodniu, w którym Senat USA zacznie się zajmować sprawą ratyfikacji traktatu rozbrojeniowego START II, moskiewski sąd może posłać Michaiła Chodorkowskiego na kolejnych kilka lat do więzienia – niemal krzyczał. Rosja to ginące imperium, któremu nie wolno ufać – dowodził, a wszelkie próby jej zagłaskiwania, patrzenia przez palce na dokonywane w niej jawne łamanie prawa muszą się skończyć dla Zachodu tragicznie. Jedyna metoda to twarde dopominanie się o prawa prześladowanych. Podobnie jak najlepszym sposobem obrony przed postsowieckim imperializmem jest obrona Gruzji.
A Mccain to podobno kłamca i hipokryta :
Bawić tak się możemy w nieskończoność podważając każdą teorię czymkolwiek.
: 18 grudnia 2010, 13:10
autor: deszczowy
Vimes pisze:
Jak tu może być w ogóle mowa o jakiejś poprawie stosunków?
Ja tylko nieśmiele przypomnę, że chcemy instalować u nas bazę NATO. Rosja członkiem NATO nie jest i wciąż traktuje Sojusz z podejrzliwością. Nasze stosunki polityczne mogą się jakoś normalizować, ale planowanie i myślenie strategiczne pozostanie planowaniem i myśleniem strategicznym.
: 18 grudnia 2010, 13:23
autor: Vimes
blackadder pisze:A Mccain to podobno kłamca i hipokryta :
Bawić tak się możemy w nieskończoność podważając każdą teorię czymkolwiek.
Czy mógłbym prosić o sprecyzowanie, w którym fragmencie swojej wypowiedzi o Rosji McCain kłamie lub wykazuje się hipokryzją?
deszczowy pisze:Ja tylko nieśmiele przypomnę, że chcemy instalować u nas bazę NATO. Rosja członkiem NATO nie jest i wciąż traktuje Sojusz z podejrzliwością. Nasze stosunki polityczne mogą się jakoś normalizować, ale planowanie i myślenie strategiczne pozostanie planowaniem i myśleniem strategicznym.
Bądźmy poważni - 16 myśliwców F-16 i 4 Herculesy miałaby stanowić jakiekolwiek zagrożenie dla Rosji (Źródło)?
: 18 grudnia 2010, 13:43
autor: deszczowy
Vimes pisze:
deszczowy pisze:Ja tylko nieśmiele przypomnę, że chcemy instalować u nas bazę NATO. Rosja członkiem NATO nie jest i wciąż traktuje Sojusz z podejrzliwością. Nasze stosunki polityczne mogą się jakoś normalizować, ale planowanie i myślenie strategiczne pozostanie planowaniem i myśleniem strategicznym.
Bądźmy poważni - 16 myśliwców F-16 i 4 Herculesy miałaby stanowić jakiekolwiek zagrożenie dla Rosji (Źródło)?
Mogłoby. A na pewno dla wojsk białoruskich i rosyjskich z Kaliningradu. W zestawieniu z naszymi MiG-ami i Efkami, oraz z kontyngentami czeskimi i słowackimi - to jest już pewna siła. A poza tym przypominam jeszcze raz - Rosja patrzy na NATO z nieufnością. A jako, że nasi bracia zza Wielkiej Wody mają gdzieś Europę środkowo-wschodnią, Rosjanom przypomniało się cytowane niedawno przez Ciebie przysłowie. Zresztą... zawsze będziemy w "ich" strefie wpływów. Taka geopolityka. Co nie znaczy, że mi się to podoba.
deszczowy pisze:Mogłoby. A na pewno dla wojsk białoruskich i rosyjskich z Kaliningradu. W zestawieniu z naszymi MiG-ami i Efkami, oraz z kontyngentami czeskimi i słowackimi - to jest już pewna siła. A poza tym przypominam jeszcze raz - Rosja patrzy na NATO z nieufnością. A jako, że nasi bracia zza Wielkiej Wody mają gdzieś Europę środkowo-wschodnią, Rosjanom przypomniało się cytowane niedawno przez Ciebie przysłowie. Zresztą... zawsze będziemy w "ich" strefie wpływów. Taka geopolityka. Co nie znaczy, że mi się to podoba.
Wiesz, rozumiem, że psim obowiązkiem rosyjskich generałów jest tworzenie planów na wypadek ataku NATO - bez względu na to jak bardzo mało prawdopodobny jest taki atak. To jest ich praca i za to im płacą. Jednak pomijasz fakt, że Czechy i Słowacja są poza zasięgiem rakiet rozmieszczonych w Obwodzie Kaliningradzkim. Zatem Wielki Brat grozi palcem nam i ewentualnie krajom bałtyckim, a nie naszym południowym sąsiadom. Poza tym polsko-czesko-słowacka koalicja atakująca Rosję to dobry pomysł, ale na scenariusz filmu komediowego .
Wracając do tematu katastrofy smoleńskiej - zastanawiam się czy Rosja w swoim stylu nie rozgrywa polskich władz. Z jednej strony mamy zdjęcia obściskujących się Tuska z Putiniem i Komorowskiego z Miedwiediewem, które w połączniu z wlekącym się śledztwem w sprawie katastrofy muszą niemiłosiernie rozsierdzać Jarosława Kaczyńskiego. Wrogość pomiędzy Kaczyńskim oraz Komorowskim i Tuskiem ciągle wzrasta, a to jest na rękę naszym wschodnim braciom.