Maly pisze:@Ein: czy ty się w ogóle słyszysz? skoro ekipy z ligi uczą się grać z nami i przez to niby Maksio musi kombinować to jak to jest, że Conte w każdym kolejnym sezonie wykręcał więcej punktów grając tymi samymi schematami?
Łaska kibiców na pstrym koniu jeździ
Ja na serio sądzę, że w przeciągu ostatnich 7 lat mieliśmy dwóch bardzo dobrych trenerów, którzy na warunki finansowo- kadrowe zrobili praktycznie wszystko co możliwe, wyśrubowali rekordy i ładnie zapełniają gablotkę Juventusowi. I owszem za Conte zrobiliśmy rekord ligi jeżeli chodzi o punkty tylko że ... co mieliśmy innego do roboty jak liga była słabsza niż jest obecnie, a w Europie nasza gwiazdka dopiero zaczynała błyszczeć i została brutalnie zgaszona w Turcji ?
Maly pisze:nie dorabiaj sobie jakiś teorii nie wiadomo skąd, i do czego w ogóle ten Krasic? gość był po prostu słaby, mega słaby, dlatego jak usłyszał o Juve dostał orgazmu i przyleciał do nas za swoje pieniądze, żeby tylko podpisać kontrakt życia ;] Secco nabrał się na jego szybkość bo był takim samym nieogarem jak i Krasic, jeden słabiak nabrał drugiego, coś jak student z Rumunii Wisłę Kraków, ale później Milos został brutalnie zweryfikowany i to nie tylko przez włoskie kluby, jakby on sobie nie poradził u nas ale np grał we Francji czy nawet Turcji i robił tam jakieś liczby to byłoby nad czym dyskutować ale gość skończył w lidze polskiej więc był zwyczajnie słaby, jeśli tego nie dostrzegłeś to nie najlepiej to o tobie świadczy ;]
Ano. Był taki słaby, że część kibiców i media go okrzyknęły nowym Nedvedem
Maly pisze:a co do wyższości Maksa nad Conte to czy ktokolwiek tu myśli, że Conte nie wygrałby 4 kolejnych Scudetto? jakby nie miał kaprysu odejść to Maks tułałby dziś po Romach czy Interach i miał jedno jedyne na swoim koncie ;] śmialibyście się z chłopa na każdym kroku, że Roma/Inter gra takie gówno i jeszcze ktokolwiek chce go zatrudnić tak samo jak śmialiście się przed przyjściem do nas... ale podobnie jak Krasic wygrał kontrakt życia trafiając do klubu wyprzedzającego rywali organizacyjnie o 10 lat, finansowo o dwa poziomy i co za tym idzie także piłkarsko o kilka długości, więc nawet swoim gówno stylem wygrywa ligę bo rywale nie są w stanie po prostu przekroczyć magicznej bariery 88 punktów w lidze a z takim punktowaniem nie zdobyliyby mistrza nie tylko w Serie A ale także La Lidze, Bundeslidze czy Ligue 1, jedynie w Premier League przez ostatnie 8 laty udałoby się to 3 czy 4 razy... dlatego jak już pisałem kilka dni temu i co potwierdził później Pjanic w wywiadzie - Maks nigdzie nie odejdzie bo nigdzie nie będzie mu lepiej, jest w klubie, który płaci mu astronomiczne pieniądze za nic, za wygrywanie czegoś co potrafiłoby 10 innych managerów w lidze z takim składem więc jego jedyne zadanie to nie skompromitować się w LM chociaż ewentualna kompromitacja i tak by go nie wykopała ze stołka bo dla zarządu liczy się tylko liga, nie ważne w jakim stylu, czysty livescore, oby tylko śrubować rekord
1. Ja twierdzę patrząc z perspektywy czasu, że gdyby Conte został to moglibyśmy mieć ciężkie boje jeżeli chodzi o wygranie dubletów czy dojście dwukrotnie do finału LM z Conte.
2. Raczysz żartować z tym gównostylem, który objawia się różnicą 61 bramek +/- :lol:
3. Co to pisałem w poprzednim poście punkt b). Bayer od kilku lat zostawia ligę w tyle z uwagi na brak realnej konkurencji oraz jakość swojej kadry. PSG potrafiło pomimo wpompowania grubego hajsu przegrać mistrza z Monaco. A Juventus pomimo rozwoju innych klubów z Serie A - szczególnie nepoli czy Romy nadal potrafi grać na 3 frontach do wiosny albo lata.
4. Kompromitacja w LM ? Z Allegrim ? Pomijam już fakt, że gdyby własnie nie zmiany z Totkami dokonanymi przez Maxa to pewnie byśmy odpadli. Pomijam już fakt tych dwóch nieszczęsnych finałów LM za które możemy dziękować właśnie Maxowi (wywiad Evry o meczu z BVB i podejściu Maxa), ale kurczę pieczone, próba nabijania się z trenera, który realnie ma trofea, który realnie zmienia przebiegi meczów - nie jestem w stanie tego objąć rozumem.
I wcale nie twierdzę, że taki stan rzeczy będzie trwał wiecznie, pewnie kiedyś pożegnamy Maxa, pewnie kiedyś nie wygramy żadnego trofeum. Póki co nie ma jednak żadnych podstaw do zwolnienia Maxa, bo to że w jednym sezonie części kibiców nie podoba się styl gry to mentalność neapolu, które mam nadzieje, że się rozleci po tym sezonie - i za co znowu będzie można podziękować Maxowi
jackop pisze:Najwyraźniej żaden trener na świecie nie dokonałby tej "trudnej" sztuki. Do tej pory czekam na wyjaśnienie jak to się stało, że Pan Taktyk z mocarnym Milanem broniącym Scudetto (gdzie zatrzymała się jego zwycięska seria) przerżnął w lidze i CI ze słabym Conte i jego Juventusem po dwóch 7dmych miejscach w lidze :lol: Ano tak, Antonio był od budowania, a Maks od wyniósł nas wyżej. Szkoda, że mając idealne warunki nie wyniósł tak klubu z Mediolanu, ale tam przeszkodził mu nieuznany Gol Di Muntari. Do rozmontowanego klubu przyszedł gość z łapanki i razem z Pirlo, odpalonym bez żalu przez waszego Mistrza, pozamiatali Serie A. "Allegri: Narodziny Legendy.
Popatrz, o popatrz ... na tabelę ligi Angielskiej kiedy Leicester zdobyło mistrza. Chelsea była 10, następny sezon Chelsea na 1 miejscu. No i popatrz, o popatrz ... Antek objechał Kloppa, Mourinho i Guardiolę. I popatrz, o popatrz ... mija kolejny sezon i gdzie jest Chelsea ?
Poza tym cieszę się, że sam zauważyłeś, że Allegri od czasów Milanu jeszcze bardziej się rozwinął. Przy tym ostatnie trofeum, które wygrał Milan to też dzieło Maxa.
Paradoksalnie to Max z Conte są ostatnimi trenerami, którzy wygrali Serie A
