Szwamb pisze: ↑14 sierpnia 2020, 11:22
Verse pisze: ↑14 sierpnia 2020, 11:08
dimebag11 pisze: ↑13 sierpnia 2020, 15:34
@fivapoPL
Tylko pytanie kim zastąpiłbyś Ronaldo, bo tak jak pisałem wyżej gdyby wciąż był dostępny Werner, to jak najbardziej Cristiano mógłby odejść. Niestety na chwilę obecną nie ma nikogo godnego uwagi kogo można kupić za kasę ze sprzedaży CR7 i kto gwarantowałby nam 20-25 bramek w sezonie.
Gdybyśmy nawet na Milika, czy innego Lacazette grali tyle co na CR7, to i oni mieliby 25 bramek. Przecież CR7 ma tyle sytuacji na mecz, że nie dziwi ilość bramek strzelonych przez niego. Nie umniejszam jemu, bo jest bardzo dobry. Jednak traktowanie go jako kogoś szczególnego, dzięki któremu nie wiem (wygraliśmy scudetto?) jest bez sensu. Gdyby był traktowany jako zwyczajny schodzący napastnik, to ok. Tylko, że jest traktowany, jako Bóg w drużynie i na bank są niesnaski w zespole. Jak nie odejdzie, to szambo wybije.
Problem w tym, że nikt w naszej ekipie nie grał na Ronaldo.
O grze na jakiegoś zawodnika można mówić jeżeli mamy do czynienia ze schematami, ustawianiem się pod niego, wypracowywaniem mu sytuacji.
Nasza "gra pod Ronaldo" ograniczała się po prostu do oddawania mu piłki w ofensywie.
Tym bardziej należy mieć szacunek dla tego GLADIATORA, że nawalił tyle bramek z półsytuacji i ćwierćsytuacji czym zrobił nam mistrza. Obejrzyjcie bramki CR z sezonu 19/20 i policzcie ile miał 100% sytuacji. Błagam Was.
ed.
obejrzałem, odliczając karne (tylko w serie a):
Bramki "magiczne", czyli takie, których prawie nikt poza CR by nie strzelił (np. główka z Atą etc.)- 2 (główka i ostatnio piękna z dystansu)
1/4 sytuacji (gąszcz, trudne ustawienie, trudny strzał z półdystansu)- 2
1/2 sytuacji (w miarę dobra piłka, w miarę otwarta droga do bramki, ale z asystą obrońców, lub przy okiwaniu obrońców, rzut wolny ze swietnej pozycji)- 7
"100%" (dołożenie nogi/głowy do idealnej piły z metra czy pięciu)- 8
Dodam, ze karne też trzeba umieć strzelać, ale umówmy się, że Dybala strzeliłby tyle samo

co do "100%" to ciężko powiedzieć ile tych sytuacji powstało tylko dzięki pomocnikom czy Dybali a ile poniekąd wykreował sam CR idealnym "timingiem".
CR jest niezbędny.
Obejrzałem też bramki w Serie A Immobile:
magiczne: 1 (piękny lob zza pola karnego, z boku)
1/4 sytuacji: 1 (bramka nr 1, też lob z trudnej sytuacji)
1/2: 6
"100%" (pięknie wypracowane przez kolegów): 13 (!!!)
odliczyłem karne
trochę "na wyrost", ale jestem w stanie postawić "teorię", że Immo u nas strzeliłby max 12-14 bramek z gry, gdzie musimy wziąć pod uwagę, ze Immo gra dobrze tylko w "maszynkach" i przy pełnym wsparciu. Gdyby musiał gać w takim paździerzu jak CR to spadłby mu mental i może strzeliłby z 10 bramek "z gry".
kolejna edycja:
i chcę zapytać krytyków CR/Dybali:
kto zamiast nich?
Kto pociągnie (zapewne) paździerzową grę na początku ery Pirlo (oby nie, a jeżeli- oby szybko ogarnął)? Kogo widzicie zamiast nich?
Jakąś trójkę typu:
Chiesa-Milik-Kulu?
a może Milik z Cavanim? (wypalonym i zmęczonym)
Nie ma hajsu na sprowadzenie pary typu: Joao Felix - Lewy
czy nawet sprzedaż Dybali i CR nie daje nam gwarancji sprowadzenia chociażby samego Lewego.
Zresztą, nawet gdyby stał się cud i mielibyśmy taką trójkę:
Chiesa-Lewy-Kulu
to raczej nie daje nam to takiej pewności ciągnięcia "paździerza" jak CR-Dybala-Kulu
Nikt nie grał na Ronaldo?

To ja chyba jednak inne Juve oglądałem

Jak on schodził do środka to Ci ze środka pokrywali jego pozycje. Każdy w polu karnym szukał CR7 pomimo tego, że inni zawodnicy byli na lepszej pozycji. Generalnie gra była przewidywalna i grana pod niego. Nie mówiąc już o tym, że wszyscy muszą chuchać i dmuchać na niego, bo jeszcze obrazi i odejdzie.
Porozmawiajmy o faktach. Fakty są takie, że
Kiedyś:
Przed przyjściem CR7 Juve wygrywało mistrzostwa
Teraz:
Juve nadal wygrywa mistrzostwa
Kiedyś LM: (przegrana z Barceloną, Bayernem, Realem)
2014/2015: Juve 1:3 Barcelona (finał)
2015/2016: Juve 4:6 Bayern (dogrywka, 1/8)
2016/2017: Juve 1:4 Real (finał)
2017/2018: Juve 3:4 Real (ćwierćfinał)
Teraz LM: (Przegrana z wielkim Ajaxem i OL)
2018/2019: Juve 2:3 Ajax (ćwierćfinał)
2019/2020: Juve 2:2 OL (1/8, bramki na wyjeździe)
Z punktu sportowego jakiś progres? Żaden. Wręcz regres. Pierwszy sezon CR7, to faktycznie można by mówić, że nowa liga, że powietrze inne, że temperatura niższa, że łóżko w domu skrzypi i nie może się wyspać biedactwo. Drugi sezon, nic nowego. Projekt CR7 miał 2 lata żeby się obronić. Czy się obronił? Nie.
Co do bramek:
Dla mnie to on może i kolanem bramki strzelać, a fakty są takie, że:
2017/2018 (Przed Cristiano)
Bramki zdobyte: 86
2018/2019: (Przyszedł CR7)
Bramki zdobyte: 70
2019/2020:
Bramki zdobyte: 76
Co z tego, że strzela większość bramek jak widać, że zespołowo strzelamy mniej bramek. Zarówno za Allegriego, jak i za Sarriego. Nie dlatego, że nikt nie umie strzelić. Po prostu gramy na Ronaldo.
Kto mógłby strzelać zamiast niego?
2017/2018:
Higuain:
21 bramek
Dybala:
28 bramek
Ronaldo dał Nam tylko rozpoznawalność marki na świecie, a i co z tego jak gramy paździerz. W sam ludzie chcą oglądać Ronaldo, ale patrząc na nasze mecze rezygnują.
Naprawdę lepiej pogonić Ronaldo i kupić jakiegoś zdolnego lewego skrzydłowego.