Piotr Juvefan pisze:Pamiętam jak po zeszłym finale LM napisałem,że za rok Liga Mistrzów nasza,bo nie chciało mi się wierzyć, że hegemonia Realu będzie trwała dalej i w tym upatrywałem nasze szanse. Ty z kolei kategorycznie temu zaprzeczałeś że nie ma na to szans. Czas pokazał,że Real się rozkruszył tracąc trenera mentora i najlepszego piłkarza globu kosztem Juventusu(przy okazji się dowiedziałem że się zdegradował sportowo). Podtrzymuje swoje zdanie a Ty teraz twierdzisz że skończymy na 1/8
widzę, że lubisz się bawić w nieistniejące dialogi, błędne wnioski i jakieś zakłady z warunkami, które ja nie podałem. Ale pobaw się w to beze mnie, nie mieszaj mnie do tego. Nie wiem, czy Real się sypie, na chwilę obecną gra lepiej bez Ronaldo, niż my z Ronaldo. Naprawdę na naszą grę ciężka się patrzy i o ile wieczne marudy są tutaj krytykowane (słusznie), tak onaniści Maxa Allegriego po raz setny zaklinają rzeczywistość wyciąganiem argumentów z doopy (więcej strzałów na bramkę niż Real i Barca widziałem już w innym temacie, różnica tylko jakie strzały i okazje bramkowe tworzy Real/FCB, a jakie my mamy strzały i sytuacje). Ktoś napisał, że chętnie zobaczy ustawienie 4-2-3-1 (abstrahuję czy to słuszne, nie słuszne itd), za co dostał odpowiedź od gościa z qualitką(!) dosłownie: "lol, w takim ustawieniu dostalibyśmy z 0-5, piłka nożna polega na czymść wiyncyj". Ręce mi opadły. Żadna strona niczego się nauczy, jedni będą wybrzydzać na zgarniane dublety pod rząd i fotel lidera z kompletem zwycięstw. Drudzy będą przekonani o najlepszym strategu na świecie, peany w stylu "brzydko znaczy świetnie taktycznie" xD w marcu/kwietniu (nie twierdzę która runda dokładnie) z taką grą znów nas wyeliminuje albo rzeczywiście silna drużyna jak Real albo dobry team w gazie który będzie miał więcej szczęścia niż Tottenham,
pomijam już całą rundę hehe grupową, która odkąd pamiętam grana jest według schematu czekania do ostatniej kolejki na awans z byle jakiego miejsca, w okolicach 3-5 kolejki następuje totalne wkurzenie ludzi na bezsilność i matematyczne analizy co ma się zadziać, bylebyśmy awansowali. W grupie gramy tak jak z Sassuolo czy innym Chievo, że inni się podstawią, bramki kwestią czasu, a po strzeleniu gola wystarczy się cofnąć, sami przeciwnicy pójdą do szatni. W Europie to nie wystarcza, choć czasem przyznaje że działa (Porto, BVB) . Najlepszy trener na świecie z zero tituli w Europie.
Cenię Allegriego, ale jeżeli po tym sezonie lepiej nie ułoży gry tego zespołu mając skład o jaki 95% trenerów na świecie może pomarzyć to powinien odejść i bardzo chętnie powitam Zidane'a. No ale jak zwykle dałem się sprowokować i wdałem się w internetowe przepychanki pomiędzy jednych i drugich, mój błąd i milknę.
alina pisze:"Gramy jak Real Zidane'a" to nie komplement (w tym wypadku). Szacun za LM, wiadomo, ale ta ekipa zajęła ostatnio 3 miejsce w lidze, a gra jak w okręgówce - "do boku i wrzuta".
nawet Real z tamtego okresu grając tą barbarzyńską piłkę potrafił grać składniej niż my. Serio i bez napinki - wyłącz wszystkie portale ze statystykami, nie oglądaj mecze przez jakiś miesiąc, zrób sobie reset. Potem włącz mecz Juve, wieczorem Realu, może jakiś mecz Premiership i porównaj jak wygląda gra Juventusu, a jak innych klubów. Nie oczekuję joga bonito, ale mając taki skład ten zespół jest w stanie grać składniejszą piłkę w ataku pozycyjnym i nikt mi nie wmówi że jest teraz pięknie. Oczy bolą.