JuvePoland

To jest komiczne, co wyprawia środowisko Milanu. Przyzwyczailiśmy się już do tego, że kibice często bezpodstawnie bronią swoich klubów, ale w tym przypadku dochodzi do eskalacji. Wygrywamy 2 bramkami, a Inzaghi i tak twierdzi, że Milan było stać na remis. Bramka Teveza prawidłowa, kontrowersyjne były decyzje o podyktowaniu rzutu rożnego poprzedzającego gola gości plus interwencja ręką w polu karnym przyjezdnych bez konsekwencji w postaci rzutu karnego. Niech się cieszą, że zainkasowali jedynie trójkę, bo zostali zjedzeni.

Nie możemy narzekać. W dalszym ciągu mamy 7 punktów przewagi, a wielu kibiców obawiało się jej zmniejszenia po meczach z Udinese i Milanem właśnie. Morata powinien wypchnąć ze składu Llorente na stałe, bo gra coraz lepiej i jest, w przeciwieństwie do swojego starszego kolegi, bardziej skuteczny.

mrozzi pisze:Nie możemy narzekać. W dalszym ciągu mamy 7 punktów przewagi, a wielu kibiców obawiało się jej zmniejszenia po meczach z Udinese i Milanem właśnie. Morata powinien wypchnąć ze składu Llorente na stałe, bo gra coraz lepiej i jest, w przeciwieństwie do swojego starszego kolegi, bardziej skuteczny.

Nie tylko skuteczny, ale przede wszystkim gra w piłkę. Ten mecz myslę, że ostatecznie przekonał Allegriego co do kształtu formacji ataku. Morata wreszcie zaczyna spełniać oczekiwania, wciąż jest wiele do poprawy, ale widać w jego grze progres i to cieszy. Wciąż warto wierzyć, że Hiszpan będzie wiodącą postacią tego zespołu, potencjał jest zauważalny, brak chłodnej głowy i problem z podjęciem odpowiednich decyzji jest też kwestią doświadczenia, ale im dłużej będzie grał w 1 składzie tym mniej tego typu błędów będzie mu się przytrafiać.

Liczę, że Allegri zaryzykuję w nastepnej kolejce i postawi na Morate i Comana, choć z drugiej strony rezygnacja z Ll nie wyjdzie nam na dobre pod względem finansowym po zakończeniu sezonu.

Trzeba oddzielić zachowanie zarządu Milanu od zachowania kibiców Milanu, bo odnoszę wrażenie, że większość kibiców nie zgłasza pretensji do sędziego, bo sami chyba widzą, że Galliani robi sztuczną aferę dla odwrócenia uwagi od siebie i przekierowania ich złości na ten "wstrętny Juventus".

Co poniektórzy kibice Milanu cieszą się z odpowiedzi Juventusu w stronę łysego...oni go już mają dosyc na czele z bunga bunga, mówią, że wygralismy zasłużenie i spalonego nie było...

Galliani bawi się w Romę, wszyscy wiemy jak płacze Romy się skończyły- seria meczy w których zdobywali pkt dzięki sędziemu. Teraz Milan liczy na to samo, bo pomogłoby to jakoś ten sezon na miejscu gwarantującym LE zakończyć.

AdiJuve pisze:Galliani bawi się w Romę, wszyscy wiemy jak płacze Romy się skończyły- seria meczy w których zdobywali pkt dzięki sędziemu. Teraz Milan liczy na to samo, bo pomogłoby to jakoś ten sezon na miejscu gwarantującym LE zakończyć.

Tyle że Galliani nie atakuje sędziego. To jest najzabawniejsze w całej tej sytuacji. Facet wkroczył na jakiś inny poziom świadomości i trzeba być ostro trzepniętym w czerep, żeby pójść tym tropem. Kibice Milanu upośledzeni na umyśle nie są, stąd nie podłapują tych kretynizmów łysego.

Najbardziej rozbawiają mnie "krzywe linie":prochno:

W Lyonie też jakiś zezowaty ścinał trawę przed wczorajszym szlagierem:

KLIKKK

artur_89 pisze:Co poniektórzy kibice Milanu cieszą się z odpowiedzi Juventusu w stronę łysego...oni go już mają dosyc na czele z bunga bunga, mówią, że wygralismy zasłużenie i spalonego nie było...

Nawet sam Arrigo Sacchi stwierdzil, ze Juve zasluzylo na zwyciestwo

Z tego meczu chyba w pamięci najbardziej zapadną kontrowersje ze strony Milanu. Wszyscy prócz nich orzekli, że spalonego nie było. To smutne, że praktycznie co tydzień niektórzy szczekają na nas. Jedyny pozytywny przypadek jaki pamiętam to zachowanie Chievo w tamtym sezonie jak sędzia ich skrzywdził nie uznając prawidłowego gola Paloschiego.

Te wszystkie farsy i rozdmuchiwanie najdrobniejszych kontrowersji skończy się kiedy sędziowie skończą ulegać piłkarzom każdej drużyny która rozpoczyna medialny lament. Swój rozpłaczony teatrzyk wykonali już w Neapolu i Rzymie. Wszystkim przyniosło to korzyść od razu w następnym meczu - tuż po meczu z nami. Milan nie gra o "sprawiedliwy" wynik w meczu z nami, tylko o łaskawsze sędziowanie w kolejnym meczu. Poprzednikom się udało, to czemu by się miało im nie udać ?

codziennie wchodzę na twittera ac milan i codziennie nie dowierzam - jakim kretynem trzeba być, żeby nie wiedzieć, co to perspektywa? dopiero luty, a chyba mamy już największe pośmiewisko roku. na miejscu kibiców milanu bym się wstydził za taki klub, na miejscu gallianiego bym dzwonił do ewerthona, czy go nie chce w jakimś klubie w FMie