JuvePoland

Cóż płakać się chce po tych zapewnieniach że będziemy walczyć o zwycięstwo, kłamstwa.

Po pierwszej połowie mecz był już ustawiony w głowach zawodników.
Atletico się z nas śmieje szczególnie po tych wszystkich zapewnieniach, ciekawe co Allegri ma na swoje usprawiedliwienie po słowach '' wyciągnęliśmy wniosku z pierwszego spotkania'' przecież to było deja-vu, uratowało nas to że Atletico grało na pół gwizdka.

Mecz pokazał nam że Atletico jest od nas bardziej dojrzałe piłkarsko, umysłowo i taktycznie.

Kolejny mecz bez historii dla niedzielnego kibica, czyli Włoska liga jest żenująca.

Nie ma co się szczycić awansem skoro cały Juventus zapewniał walkę o zwycięstwo, pokazało nam to tyle że jesteśmy sporo gorsi od Atletico.

Cieszy awans i kolejna faza, ale nie w takim stylu i przy takich zapewnieniach walki, zostaliśmy poskromieni jak yorki.

Liczy się awans, piłkarze pokazali w tamtym sezonie, że mogą grać jak równy z równym z takim przeciwnikiem jak Real, Juventus nie lubi grać z takimi zespołami jak Atletico. Mimo to wolałbym uniknąć Realu czy Chelsea, najlepiej trafić na Monaco

kuba2424 pisze:

pumex pisze:Nie wiem czy cieszyć się z awansu, czy martwić się, ze przez 180 minut dwumeczu z Atletico nie nadgryźliśmy ich ani kawałeczek :doh:

Zgoda, ale zapominasz o czymś bardzo ważnym - mało kto "nadgryzł" ich zarówno w tym, jak i w poprzednim sezonie. O czymś to świadczy!

Zgadzam się. Zresztą sam pisałem, że Atletico jest bardziej wymagającym rywalem niż część topowych ekip, natomiast nasza gra w dalszym ciągu raczej przekreśla nas w walce z większością rozstawionych zespołów.

Kicek7 pisze:Jest dobrze, możemy trafić na Monaco, Dortmund czy Porto jak się poszczęści.

Szczęśliwe losowanie w naszym przypadku niewiele da, zwłaszcza jeśli rozmawiamy o konfrontacji z Dortmundem. Nie z tą grą w ofensywie, nie z tą mentalnością. Liczę, że będę cytowany na wiosnę, bo to będzie oznaczało, że teraz jestem w błędzie.

mattyou pisze:Gdzie Marchisio?

W domu, z gorączką 39*C.

Przypominam, że rok temu Juventus nie awansował do 1/8 finału Ligi Mistrzów, bo we frajerski sposób nie potrafił zremisować meczu w ostatniej kolejce fazy grupowej. Cieszę się, że w tym roku nie mogę tego napisać.

PS. Niektórym forumowym asom zalecić można chyba tylko terapię klasycznym baranem z rozbiegu w ścianę.

mattyou pisze:Serio? SERIO? :!: Mistrz Włoch tak się zaprezentował? Po co było się tak oszczędzać z Violą? Oszczędzali się dla takiego meczu, takiej gry?

Serio, serio?! Tak zaprezentował się mistrz Hiszpanii i ubiegłoroczny finalista Ligi Mistrzów?
Proszę, ochłoń i wróć jutro.
Też mi się, jak wspomniał jeden z użytkowników, że patrzycie przez pryzmat ostatnich 10min. Skoro przez 3/4 meczu nie strzeliliśmy nawet jednej bramki, to dlaczego niby w końcówce mielibyśmy się otworzyć i ryzykować odpadnięcie z LM?

kuba2424 pisze:

maxtomek pisze:juve zagrało jak tchórze ..z taka gra nie ma czego szukac w fazie pucharowej ...zamiast walczyc o 1 miejsce to ustawili mecz, nie godne lm

Wytrzeźwiej, a dopiero możemy poważnie porozmawiać!

mattyou pisze: Gdzie zmiany?! Gdzie Marchisio?

Ty też tak serio? :shock:

Żenada . Po co oszedzanie sił z Violą? Nawet nie powaliczyli, po co ta gadka o walce o 1 miejsce? z takim minimalistycznym mysleniem nie mamy czego szukac w europie. Dziś sie udało..a w trucji wiemy jak sie skonczyło to nasze kalkulowanie..
A mecz ustawili sami zawodniy obu druzym w nie doslownym znaczeniu...w domyśle

Noo taki to mecz był 'o'. Lekki niesmak po koncowce, ale jest dobrze. Gramy dalej.

@zahor prosze o analize taktyczna wycofania Pirlo praktycznie w linie ze stoperami; bez zaczepek - jest tu potencjal na material whoscored.com

Nie moge już oglądać Llorente Jak można przegrywać 95% pojedynków główkowych majac 195cm wzrostu...
Ciesze się z awansu ale mecz nudny jak flaki z olejem.

Jest git jesteśmy do przodu z pare mln na pewno jedyny pozytywny aspekt tego dnia...
Czekamy teraz na losowanie

Panowie, o co chodzi? Pieniądze dla nas i git. Nawet jeśli trafimy na Chelsea czy inne takie potęgi to pewnie przegramy, ale chyba lepsze wyjść z grupy i potem przegrać niż wcale nie wyjść grupy, nie?
Dajcie spokój, bo to jest żenujące.

Serio, serio?! Tak zaprezentował się mistrz Hiszpanii i ubiegłoroczny finalista Ligi Mistrzów?

Atletico miało pewny awans.
Atletico grało na wyjeździe.
Atletico nie nie mówiło o tym, że wygra ten mecz 2:0.
Atletico nic nie musiało w tym meczu.
Jest różnica?

Jest awans, super... ale niedosyt i trochę rozczarowanie po fazie grupowej zostaje.
Tylko nie lubię pieprzenia i mydlenia oczu w stylu "gramy o zwycięztwo", "chcemy zając pierwsze miejsce", a potem widzimy dzisiejszy mecz...

Teraz trafiając na Real, Barce/PSG czy Bayern to nawet nie będzie nerwów w trakcie dwumeczu

AWANS.
Bądź co bądź nie trafimy na ....Atletico, druga po Bayernie najsilniejsza drużyna z koszyka 1, która idealnie potrafi rozegrać dwumecz.

Kaska musi się zgadzać. A zgadzać się będzie jeszcze bardziej jeśli jutro polegną romaniści. Błękit rządzi

Awansowaliśmy, caly mecz pod kontrolą.


CI co plują, że slabo, że rozczarowani, niech sobie włączą mecz ze Stambułu rok temu.


Na wiosnę jeśli wylosujemy Borussie Monaco czy Porto jeste, przekonany, że to my będziemy druzyną lepsza, nie wiem czy awansujemy bo to juz faza pucharowa i jeden blad moze kosztowac wszystko. Nawet jesli trafi nam sie Barca czy Chelsea to i tak będziemy toczyć wyrównany bój, bo ani Barca ani żadna inna ekipa w Europie nie gra tak jak Atletico.

juventussek pisze: Atletico się z nas śmieje szczególnie po tych wszystkich zapewnieniach,

Tja, normalnie boki pewnie zrywa ze śmiechu...hahaha

juventussek pisze:ciekawe co Allegri ma na swoje usprawiedliwienie po słowach '' wyciągnęliśmy wniosku z pierwszego spotkania'' przecież to było deja-vu, uratowało nas to że Atletico grało na pół gwizdka.

Już ci wyjaśniam, co ma na swoje usprawiedliwienie -A W A N S !

Dotarło?!