JuvePoland

Walić styl, 0:3 najważniejsze. Marchisio i Matri - mistrze. Lichtsteiner? Kocham gościa, autentycznie! Jest pięknie, a usłyszeć w 82-giej minucie "Fino alla fine, forza Juventus" na Celtic Park - doprawdy bezcenne.

GRAZIE RAGAZZI, FORZA GRANDE JUVENTUS!

Wypunktowaliśmy Celtic. Wytrzymaliśmy presję kibiców, wytrzymaliśmy kopanie po kostkach (starcia Pirlo z Brownem były komiczne) i zrobiliśmy swoje. Początek pierwszej połowy może in minus - za dużo inicjatywy oddaliśmy. Ale reszta, przy graniu 1 +, wzorcowa. Sorry, ale dla mnie Celtic po prostu grał na wyjazd. Pomysłu żadnego. Taktyka kontra nieumiejętność gry w piłkę. Fajna lekcja poglądowa. Świetni Buffon, Pirlo, Matri i Marchisio. No i Caceres.
Fajnie się to oglądało. Brawo Conte.

Szkoci niezłego gula pewnie teraz mają

Napisałem fajną wiadomość w przerwie, ale temat już był zamknięty. Brzmiała ona tak: Prowadzimy na trudnym terenie w drużyną grającą wysokim pressingiem wie jest dobrze. Caceres świetnie, Peluso dobrze, a Pirlo ma mało miejsca żeby coś pograć. W drugiej połowie Szkoci spuchną i wtedy będzeimy klepać. W Matriego wierzyłem w jego najcięższych chwilach gdy inni wieszali psy na nim i pozbyliby się go nawet za 2 melony. Dla mnie gracz meczu i cieszę się, że wrócił do formy.

Dziś dla odmiany Juve robiło mało szumu, ale perfekcyjna skuteczność Wiedząc, że w perspektywie mamy rewanż u siebie, można raczej śmiało powiedzieć, że mamy już awans do następnej rundy

Brawo panowie, brawo. Przeczekalismy najgorsze i zabilismy ich z zimna krwia. Chociaz jak ten murzyn mial pilke na glowie 4 metry od bramki to juz widzialem pilke w siatce... Cos jak sytuacja Inzaghi vs Boruc

Rewanz jest juz tylko formalnoscia, mozna sie na chwile znow skupic na Serie A.

Mówiłem, że zdążę na druga połowę. Co Wy byście beze mnie zrobili?

Marchisio to geniusz. Co prawda geniusz z żółtą kartką no ale trudno.

Ależ mamy dobre nastroje. Po pierwszej połowie niewiele wskazywało na taki rezultat końcowy, ponieważ trzeba przyznać, że bramka dla Celticu wisiała w powietrzu, niemniej jednak należało się spodziewać spadku tempa gospodarzy, co oczywiście pozwalało nam na kontry.

Wielki Juventus. Była przewaga gospodarzy, ale było Catenaccio. Piękne widowisko. Jesteśmy w 1/4

Grazie Ragazzi !

Grając dość przeciętnie jak na nas, wygrywamy na trudnym terenie, na którym poległa kilka tygodni temu wielka Barcelona. Ogólnie dość dziwny mecz. Celtic cisnął nas przez większość meczu, a to my wygraliśmy 0:3
Nie wiem co musiałoby się stać, żebyśmy nie awansowali do 1/4. Teraz tylko pozostało nam czekać na kolejnego rywala.
PS. Szkoda, że się Vidal nie wykartkował. W rewanżu się nie przyda, wiec mógł sobie popałzować.

dla Celticu. Sprawili nam cholernie dużo problemów. Wynik 0:3 kompletnie nie oddaje przebiegu meczu.
Cieszy skutecznosć, bo strzeliliśmy właściwie wszystko, co mieliśmy. Celtic natomiast, pomimo że ich gra w środkowej strefie była imponująca, nie miał żadnej konkretnej okazji, poza tą główką, gdy nasi zostawili jednego z Celtów kompletnie niekrytego. Na szczęście Buffon łatwo to wyłapał.

Forza!

dimebag11 pisze:@wojtek
Rozumiem, że mafia pod nazwą UEFA nie chce powtórek wideo itp, ale technologię potwierdzającą przekroczenie (bądź też nie) przez piłkę linii bramkowej mogliby wprowadzić, bo dodatkowi sędziowie ewidentnie nie sprawdzają się w takich sytuacjach.

Ci sędziowie nie sprawdzają się w żadnych sytuacjach. W ogóle kto ich ustawił po tej samej stronie co bocznych :roll:

Juve - klasa tak naprawdę nie pokazując nic wielkiego punktujemy Celtic na ich stadionie

Do bramki Marchisio na 2:0 nie potrafiłem sobie odpowiedzieć na pytanie, czy to Celtic gra dziś tak dobrze, czy my tak słabo?...

Ciekawe kto w 1/4.

Cóż osiągnęłiśmy dziś szczyty trollingu. Zagraliśmy jak mityczni NIEMCY
W tenisie się mówi, że nie sztuka zagrać dobrze i wygrać, tylko zagrać słabo i wygrać.
Ale też z drugiej strony Celtic nie miał tak naprawdę zbyt wielu klarownych sytuacji, raczej, o ile w ogóle można tak powidzieć "potencjalne sytuacje", chociaż nadawali ton grze.
My mieliśmy taką jedną, przed strzeleniem tych dwóch bramek.
Teraz to już nieważne, grunt że awans jest już teoretycznie i praktycznie rozstrzygnięty, o grze większość zapomni, a rozmiary wygranej wzbudzą respekt, 8)

Po prostu wypunktowaliśmy dzisiaj bądź co bądź groźnego rywala. Na słowa uznania zasługuje dzisiaj Peluso, który zostawił dużo zdrowia na boisku jak i Matri.