: 26 stycznia 2013, 23:26
				
				Ależ ja się z tym zgadzam, sam bym to gwizdnął na miejscu arbitra, tylko że trzeba mieć świadomość tego że przepisy są jakie są i nic się nie wymyśli, trzeba grać dalej. A tak Vucinić wyłapał żółtą kartkę i nie zagra za tydzień (chociaż to akurat chyba wzmocnienie), jedni chwalą Conte za wykłócanie się z sędzią, które nic nie dało, a groziło znowu kolejnymi karami dla szkoleniowca, inni coś wypisują o pisaniu listów do FIGC. O ile jeszcze rozumiałbym poparcie dla takich akcji gdyby sędzia nie miał w myśl przepisów prawa do takiej decyzji, o tyle robienie takiego hałasu w momencie, w którym sędzia na papierze jest czysty naprawdę mija się z celem.Bartek(Juventino) pisze: Nie rozumiem po co z Lordem to piszecie. Jeśli po to, żeby poinformować, że sędzie może się wybronić to rozumiem. W innym wypadku nie. Przepisy przepisami, obejrzyj sobie wszystkie mecze w całej historii piłki nożnej zrób jakieś tam równanie i wyjdzie Ci to co napisał Bart 9/10 sędziów takie coś gwiżdże.
Moim, jak napisałem, też. A że potrzebna jest reforma przepisów to druga sprawa.B@rt pisze:Po to się uczy obrońców, że mają trzymać ręce przy sobie w swoim polu karnym, żeby nie ryzykować jedenastki. Nasz dzisiejszy bohater z pewnością nie trzymał rąk przy sobie, wyraźnie zwiększał powierzchnię ciała, więc karny powinien moim zdaniem być. I tyle.
Moim zdaniem zamiast suchych zdań na papierze powinno się stworzyć jakąś bazę wzorców, opartych na nagraniach video z meczów i na ich przykładzie ustanowić które zagranie już kwalifikuje się na rękę, a które jeszcze nie. Zawsze pozostaje jakiś tam przedział sytuacji spornych, ale lepsze to niż takie coś jak to dzisiejsze, kiedy praktyka mówi że absolutnie powinien być karny, a przepisy że w sumie to nie.Dante93 pisze: Tu się zgodze. Ale nie możesz się zasłaniać teraz beznadziejnymi przepisami napisanymi w tak niejednoznaczny sposób i zawierającymi tak wiele pojęć nieostrych. No sorry ale kto komu kiedy udowodni, ze zagral celowo ręką czy też nie zagrał? Ew kiedy można było zareagować na nastrzeloną piłkę a kiedy już odległość/siła uderzenia były takie, że nic się nie dało zrobić? Przepis zostawia wiele do interpretacji ale to nie zmienia faktu, że sędzia zinterpretował tę konkretną sytuację w najgorszy z możliwych sposobów.
