: 22 września 2012, 23:07
Od początku meczu na boisku istniał tylko Juventus. Od początku do końca. Niektórym zawodnikom przyda się taki odpoczynek, bo już we wtorek wiadomo - Fiorentina. Nieco przeceniana moim zdaniem, ale grają u siebie, trzeba będzie mimo wszystko trochę powalczyć z tym tworem Montelli.
Bardzo mi się podobał występ Lucio, dziś było widać większą pewność w jego grze, tego właśnie oczekiwałem, tego niestety nie dostawałem w okresie przygotowawczym. Nasi "stali bywalcy" na stałym poziomie. Do tego Quagliarella, którego serdecznie przepraszam, bo kompletnie w niego nie wierzyłem, żeby nie powiedzieć chciałem go wyrzucić. Niemniej jednak nie napalam się wybitnie, bo na pochwały przyjdzie (mam nadzieję) jeszcze czas. Dziś brawa za bramki, cud miód. Giaccheriniego to ja mam wrażenie oceniacie na podstawie tych jego kiepskich strzałów i niezbyt dobrego wyprowadzania kontr, a poza tym gość gra naprawdę przyzwoicie. Na pewno nie gorzej jak Vucinic, który jako jedyny z tych "bywalców" nie miał dziś szczęścia, miał za to mnóstwo dziwnych strat i nieudanych zagrań. Karny minus.
Na koniec Pogba. Życzyłem mu złego występu, o czym pisałem przed meczem. Mam jednak nadzieję, że jego dobry występ również ukróci niektóre zapędy. Dostał swoją szansę, Conte to jednak ogarnięty chłop (dla niektórych to pewnie zaskoczenie), także na przyszłość bardzo proszę powstrzymać się od tych "mógłby dać szansę Pogbie, bo jak nie teraz to kiedy", no właśnie - w meczu z Chievo, może wyjdzie przeciwko Sienie, kto wie.
Bardzo mi się podobał występ Lucio, dziś było widać większą pewność w jego grze, tego właśnie oczekiwałem, tego niestety nie dostawałem w okresie przygotowawczym. Nasi "stali bywalcy" na stałym poziomie. Do tego Quagliarella, którego serdecznie przepraszam, bo kompletnie w niego nie wierzyłem, żeby nie powiedzieć chciałem go wyrzucić. Niemniej jednak nie napalam się wybitnie, bo na pochwały przyjdzie (mam nadzieję) jeszcze czas. Dziś brawa za bramki, cud miód. Giaccheriniego to ja mam wrażenie oceniacie na podstawie tych jego kiepskich strzałów i niezbyt dobrego wyprowadzania kontr, a poza tym gość gra naprawdę przyzwoicie. Na pewno nie gorzej jak Vucinic, który jako jedyny z tych "bywalców" nie miał dziś szczęścia, miał za to mnóstwo dziwnych strat i nieudanych zagrań. Karny minus.
Na koniec Pogba. Życzyłem mu złego występu, o czym pisałem przed meczem. Mam jednak nadzieję, że jego dobry występ również ukróci niektóre zapędy. Dostał swoją szansę, Conte to jednak ogarnięty chłop (dla niektórych to pewnie zaskoczenie), także na przyszłość bardzo proszę powstrzymać się od tych "mógłby dać szansę Pogbie, bo jak nie teraz to kiedy", no właśnie - w meczu z Chievo, może wyjdzie przeciwko Sienie, kto wie.