Tusku odłożył decyzję w sprawie ACTA, co było do przewidzenia. Przestraszył się, że za 4 lata nikt na niego nie zaglosuje, a już miał taki chytry plan zabić wszystkich PiSowców cofnięciem refundacji.
W kraju, w którym notorycznie zaliczamy podwyżki, rośnie VAT, cena paliwa, starzy ludzie nie mają na leki, ludzie zaczynają głośno protestować gdy Donek chce monitorować kwejka i megaupload. Dla mnie to jest przykre.
Co do gloryfikowania Anonymous przez społeczenstwa gimbusów z kwejka, demotów i innych serwisów, to jest wielka przesada. Jeszcze 5 listopada ktoś groził zamknięciem fb, a podpisywał się jak owa 'szlachetna' grupa. Z głównym atakiem na serwery państwowe też mieli mało wspólnego, to samo się tyczy 'anonyupload', ktore ktoś założył w celu zbijania kasy. Jak zostać owym 'anonimowym' walczacym o wolność w internecie przeciwko tyranom rządowym? wystarczy mieć konto na portalu hakerskim i ściągnąć program 'włam.pl'. Cała prawda o anonimowych. Niezły PR sobie skołowali.
Protestujący przeciwko ACTA to tłum, a wśród tlumu nietrudno o zwykłych idiotów. Ludzie krzyczący hasła o wątpliwej wartości przeklejanych z kwejka, walczą o swoją prywatność i wolność, a następnego dnia klikają 'lubię to' w jakąś kiczowatą akcję na fb, przez co podpisują na siebie cyrograf. Na allegro łatwo sprzedać czyjeś dane za jednego 'lajka'.
A co do płacenia groszy za legalne filmy, to taka refleksja mnie naszła, że jeszcze chłopaki zapominacie o takich dobrodziejstwach jak wypożyczalnia DVD, czy serwisy typu Ipla. Tam nie chcecie zajrzeć, wolicie lać strumienie hipokryzji