No więc jestem. Powracamy do zabawy, jednak bez części 'głosowania', gdyż nie zabrałem się za ranking ów by się odgryzać czy stawiać się za bardziej rzetelniejszego od niektórych, co kilku błaznów (a w szczególności jeden) zaczęło wymyślać.
Dlaczego ranking Supersonica uważam za mało wiarygodny?
Rozmawiałem z Supersoniciem na priv, pare rzeczy wyszło wcześniej czy później. Jest kilka poważnych błędów, które rzucają krzywe światło na jego algorytm:
1) Złota Piłka FF dopiero od 1995 roku ocenia graczy spoza Europy. Znaczna część ocen piłkarzy jest mniej wiarygodna, bo czemu liczyć pozycje za ranking Niemca czy Francuza, skoro nie uwzględniono Brazylijczyków, Argentyńczyków, czy innych Non-UE?
Od 1991 roku do 1994 roku uwzględniałem plebiscyt na gracza roku FIFA. Mniej więcej (podkreślam - mniej więcej) pokrywa się on z rankingiem FF dołączając głosy za piłkarzy spoza Europy.
2) Ranking Supersonica uwzględniał pozycję w rankingu FF. Imho złe rozwiązanie, gdyś czwarte miejsce nie jest równe czwartemu miejscu w kolejnym rankingu. Plebiscyty raz wygrywały wielkie osobistości (pokazując swoją wielkość), a raz w czołowej czwórce panował wielki ścisk. czemu mam punktować piłkarza, który robił tylko za marne tło dla reszty i stawiac go na równym, który rok później zaskarbil sobie więcej głosów, a w ostatecznym rozrachunku zajął to samo miejsce?
3)Kolejna sprawa - nie oszukujmy się, ale miejsca niekiedy od 8. do 17. zostawały przyznawane za "nazwisko", bo czym ma się pochwalić taki Gattuso, że zdobył 5 punktów na 780 rozdanych?
Dlatego więc liczyłem procent głosów oddanych na piłkarza w stosunku do liczby wszystkich głosów w każdym roku.Imho jedyny miarodajny system za plebiscyt.
Kryteria te same, co u Supersonica - wyjściowym okresem liczenia punktów jest okres 1995-2011*, jeśli jednak piłkarz odnosił sukcesy wstecz i zebrałem pełną statystykę za plebiscyty przed 1995r, również uwzględniałem to w rankingu.
* - jest jeden piłkarz, jakiego wrzuciłem jako 'ciekawostkę', może być liczony poza konkursem, choć wymieniając piłkarzy gigantów w okresie naszego życia, nie sposób o nim nie pamiętać.
Jak więc liczyłem punkty piłkarzom ? Wg wzoru:
jest to suma punktów, jakie piłkarz mógł uzyskać za lata 1980-2011 (w 1980 naliczylem pierwszy sukces zawodnika).
Tn - punkty za trofea w roku n
Pn - punkty za plebiscyt w roku n
Czemu taki wzór, a nie inny?
Założenie takie samo jak u supersonica - wybrac osobę, która utrzymywała się w top jak najdłużej, punktując oczywiście jak najwyżej.
Tn - punkty za trofea w roku n. Przyjąłem następujące wagi:
zwycięstwo ligowe - 1 (warunek - europejskie)
puchar krajowy - 0,3
Puchar LM - 2,5
Finał pucharu LM - 2
Puchar UEFA, Puchar Zdobywców Pucharów - 2
Finał UEFA/PZP - 1,5
Mistrzostwo Świata - 3
Finał MŚ - 2,5
Mistrzostwo Kontynentu - 2,5
Finał rozgrywek kontynentalnych - 2
Najwyższa waga dla pucharu MŚ, w końcu jest on rozgrywany raz na 4 lata, więc bardzo trudno zdobyć go w przeciągu tych parunastu lat. puechar uefa/pzp potraktowałem nieco gorzej od elitarnego pucharu europy.
nie uwzględniam pucharu lig, z prostego powodu - wątpliwego prestiżu rozgrywki, w dodatku nie każda federacja coś takiego posiada.
nie uwzględniam tzw. superpucharów - dla mnie żaden wyznacznik jeden mecz rozstrzygający
Zastanawiałem się, czy puchar krajowy liczyć w ogóle, zdecydowałem się, że tak, choć waga jest dosyć niska.
Dodatkowo premiuję za finały najwiekszych rozgrywek turniejowych - tutaj również uznaje zasadę, że jeden mecz nie może przesądzić, że ktoś zgarnia 3 pkty, a ktoś okragłe zero, skoro osiągnięcie finalu zasluguje na szacunek i brawa.
Pn - punkty za ranking, czyli suma glosów na piłkarza / łączna suma głosów. tak więc Pn w kazdym pojedynczym roku to liczba mniejsza od 1. Dodatkowym kryterium jest, że żeby piłkarz puntkował w plebiscycie, musiał zdobyć minimum 0.005 pkt.
Postac wzoru sumuje osiągnięcia za tytuły i rankingi. żaden typ piłkarza nie jest pokrzywdzony. zarowno ten, co nie punktował zbyt szczególnie w rankingu, ale zebrał kilka pokaźnych trofeow, jak i piłkarz z druzyny pośledniejszego formatu, zyskujący uznanie w rankingu. Jednak oczywiście większą wagę mają trofea - cóż, historię piszą zwycięzcy, nikt nie będzie rozpamiętywał wiecznych 'pięknych, drugich'.
Dodatkowo do kazdego zdobytego punktu za trofeum dodaję 'bonus' w postaci punktów za ranking*waga sukcesu. Odróżni to takiego grosso zdobywającego puchar świata od davida villi.
Minusy mojego systemu.
Dostrzegam błędy, które albo nie umiem wyeliminować, albo nie starczyło czasu już na korektę.
1)liga lidze nie równa - w przypadku niektórych graczy uwzględniano sukcesy za ligę grecką, ukraińską, czechosłowacką czy bułgarską, a nawet fińską.
2)stare pryki jak Maldini, czy Matheus za sukcesy sprzed 1991 roku nie otrzymały premii za punkty w plebiscycie. Cóż, tego obejść się nie da, a przyznanie tylko europejskim graczom uważam za gruby błąd.
Plik z wyliczeniami, zawierający wszystko, co powinno sie uwzględniać. Jakby plik nie dałoby rady odczytać, to zgłaszajcie - plik domyślnie jest .ods (Open Office).
Gotowi na TOP Coccolino ?
Suker 4,48
Owen 4,65
Batistuta 5,04
van Nistelrooy 6,09
Forlan 6,44
F.Torres 6,51
Weah 6,85
Kluivert 6,89
Rooney 6,99
Lampard 7,11
Totti 7,18
Adriano 7,52
Fabregas 7,94
Gerrard 8,85
Drogba 8,91
Kaka 9,56
Baggio 9,58
Ibrahimovic 9,69
Schmeichel 9,88
Djorkaeff 10,08
Villa 10,12
Pirlo 10,69
Shevchenko 10,72
Sneijder 10,87
Litmanen 11,08
Klose 11,49
Cannavaro 11,63
Klinsmann 12,12
Sammer 12,2
Buffon 12,34
Laudrup 12,79
Beckham 13,26
Desailly 13,28
Moller 13,29
Bergkamp 13,41
Ronaldinho 13,54
Cristiano R. 14,28
Thuram 15,01
Casillas 15,1
Ballack 15,22
Nesta 15,38
Trezeguet 16,12
Barthez 16,2
Raul 16,21
Seedorf 16,94
Deco 17,63
Figo 17,89
Romario 18,03
Nedved 18,61
Stoitchkov 18,85
Giggs 20,31
Rivaldo 20,45
Etoo 21,17
Iniesta 21,29
Kahn 21,84
Xavi 23,08
Henry 23,13
Del Piero 23,88
Roberto Carlos 24,92
Messi 25,34
Zidane 26,44
Ronaldo 26,53
Maldini 26,6
Matthaus 34,61
WTF? "Mathaus? kto to w ogóle jest? po co on tutaj" - jeśli takie mieliście pierwszą rekację uznaję ją za odruch prawidlowy

Również miałem niezłego karpia na twarzy, gdy wyszło mi jego nazwisko jako najlepszego piłkarza naszych czasów. Od razu prześledziłem jeszcze raz jego karierę:
1)Zaczynał punktować(!) już w 1980 roku, gdzie jako gracz pierwszego zespołu zdobywał finał pucharu uefa z borussią m-g
2)Grał w czasach Maradony, Rumenigge, Platiniego, Van Bastena, Romario, czy Zidane'a.
3) Jako piłkarz dwa razy wystąpił w finale mistrzostw świata (1986 i 1990), a ogólnie na tej imprezie - jako jeden z dwu zawodników w historii (obok Antonia Carbajala) - zagrał pięciokrotnie. Łącznie w mistrzostwach świata zaliczył dwadzieścia pięć meczów, co także jest rekordem. Ponadto jest współrekordzistą pod względem liczby występów w mistrzostwach Europy (cztery turnieje)
4) Jego dorobek trofeów... po prostu rozpiernicza kosmos - trzykrotny medal mistrzostw świata, mistrz europy, 8 razy mistrzostwo kraju, 5-krotnie w finałach rozgrywek europejskich, a gdyby nie konfilkt w drużynie, pojechałby na Euro 1996 i zgarnąl kolejny wielki sukces. Wszystko na przestrzeni... 20 lat!
5) Lwią część sukcesów nie podrasowałem o bonusy z rankingów (przed 1991), a wtedy jego dorobek w moim zestawieniu wręcz odbiegłby od pozostałej stawki.
Czy to nie jest to, czego oczekiwał Supersonic (długość bycia na topie)?
Czy to nie jest to, czego ja oczekiwałem (ilosc sukcesów)?
Opracowując ten ranking doszedłem do wniosku, że Lothar to chyba najbardziej niedoceniony zawodnik w historii piłki nożnej. Kto twierdzi inaczej - niech mi wytłumaczy dlaczego.
inną kwestią jest jednak to, czy matheus to nie jest jednak piłkarz "minionej epoki". Lwia część jego sukcesów była przed rozpoczynaniem karier przez Beckhama, Zidane'a czy Figo, a cześć wręcz przed urodzeniem sie Messiego, czy Cristiano Ronaldo. Z kolei drugi Maldini również nie próżnował w latach 80 i wczesnych latach 90. Być może okres liczenia jest już za długi, następuje 'zatarcie' pokoleń, a więc najlepszym piłkarzem Ronaldo? Zidane? Messi? różnice są naprawdę niewielkie, co pokazuje, że wszyscy ci piłkarze należą do porównywalnego panteonu, Messi ma prawo równac się z Zidane'm., czy Ronaldo. Nawet brak sukcesów reprezentacji mu w tym nie przeszkodził.
Czekam na dyskusje, uwagi i pomyje wylewane na mnie :>