Strona 13 z 19

: 29 sierpnia 2010, 21:59
autor: Maku
Meraviglioso pisze:Niestety nie widziałem meczu. I patrzcie - przegrali. :lol: Czyli muszę ogladać mecze Juve, bo wtedy wygrywają. 8) A tak na serio, czy ktoś może mi powiedzieć już 'na chłodno', czy faktycznie tak fatalnie graliśmy. Bo ja na razie to wszystkie posty jakie czytam są bardzo krytyczne.
powiem Ci szczerze, że grali fatalnie. Wogóle nie było widać agresji ze strony naszych i jakichkolwiek chęci, żeby coś udowodnić, żeby zatrzeć plamę z zeszłego sezonu.
Nasi stali przed polem karnym i patrzyli jak Bari rozgrywa piłkę (było wówczas 1:0). Zero pressingu, zero zaangażowania.

Storari - gdyby nie on, to byłby śmiech na sali
De Ceglie - swój poziom czyli mizeria
Bonucci, Chiellini - średnio
Motta - w miarę
Melo - chyba miał najwięcej ochoty na grę, szkoda, że DN go zdjął, prawdopodobnie nasz najlepszy zawodnik tego meczu
Marchisio - dno ...
Pepe - to samo, wrzucił parę razy piłkę, ale leciała ona na jakichś 30 metrach
Krasić - widać było, że zależy mu na udanym debiucie, biegał, naciskał, szkoda że zdjęty
Sissoko - niewyraźny
Martinez - poza jednym strzałem, bez problemu obronionym przez bramkarza to nic
Lanzafame - gostek, który nałoży sobie tonę żelu na łeb i myśli że jest jakimś piłkarskim geniuszem pokroju Ronaldo, przewraca się w polu karnym i zaraz łapczywie wyciąga ręce ku górze z pretensjami do sędziego, strzela z każdej pozycji i każdej odległości...
Del Piero - kilka dobrych zagrań ( z 1 z nich mogła paść bramka ) ale poza tym dużo strat i niepotrzebnego spowalniania akcji
Quagliarella - szkoda mi tego piłkarza, nawet nie mógł nic pokazać bo nie dostawał piłek, sam parę razy wziął się za rozgrywanie bo szlag go trafiał jak widział nieudolność Marchisio

to by było na tyle

Z pewnością trzeba popracować nad psychiką zawodników, bo im kompletnie nie zależy na czymkolwiek. Brak w nich agresji i woli walki. Grają w chodzonego. Gdyby każdy z nich dał z siebie wszystko wynik mógłby być inny. Bo potencjał mają tylko nie potrafią go wykorzystać, a raczej im się nie chce.

Gdyby wybiegli piłkarze primavery nie złożyliby broni do końca meczu.

Na naganę zasługuje też sam trener:
- kompletnie nieudane zmiany
- nie motywował piłkarzy do walki

Przed nimi dużo, dużo pracy..

: 29 sierpnia 2010, 22:02
autor: Eric6666
nie wiem jak was, ale bok DC-Pepe działał mi na nerwy xd
Krasic może być pomocny, gdy złapie formę i trochę się zgra z zespołem.
obrona Bonucci-Chiellini czyści ładnie, ale mimo to tracimy bramki;/ brak mi krycia w środkowej części pola-_-
pressing na Bari był jak zawsze chwilowy, a potem oddajemy pole gry takim średniakom;/

ale nawet mecz mnie tak nie wyprowadził z równowagi jak wypowiedź DN:
drużyna zagrała nieźle
nigdy nie twierdziłem, ze będziemy walczyć z Interem;/ - jak ty chcesz tracić pkt z Bari i się nie przejmować to idź i nie wypowiadaj się więcej "miszczu"
i hit nad hitami: do 42 minuty próbowaliśmy bronić remisu - hahahaha
błagam powiedzcie, że tłumacz się pomylił/zrobił sobie jaja, bo za coś takiego to on powinien w gębę dostać od Agnelliego.
DN w szatni: no to chłopaki gramy z Bari, więc bronimy się, może uda nam się zremisować, a kto wie, może strzelimy bramkę i wygramy?"
:płaczę:
--Maq-- pisze:[
Lanzafame - gostek, który nałoży sobie tonę żelu na łeb i myśli że jest jakimś piłkarskim geniuszem pokroju Ronaldo, przewraca się w polu karnym i zaraz łapczywie wyciąga ręce ku górze z pretensjami do sędziego, strzela z każdej pozycji i każdej odległości...
haha 10/10 sam miałem to napisać. Strzela ze wszystkiego co ma;/ nasz super transfer xd

: 29 sierpnia 2010, 22:02
autor: Jaro
Widzę, że większość z forumowiczów już po pierwszym meczu chce wymienić 3/4 składu, wraz z Zarządem.Czekam tylko na coraz to lepsze pomysły odnośnie transferów, najlepiej stańmy się takim samym cyrkiem jak Real Madryt i zarabiajmy krocie na cukierkowych chłopaczkach i sprzedaży ich koszulek. Jeśli nie Agnelli ma zmienić Juventus to kto? Arabscy szejkowie ? Bądźcie kibicami a nie prześmiewcami, budowa drużyny po calciopoli będzie trwała latami, a poprzednie lata nie ma co liczyć ze względu na pomylony zarząd.

Pamięta może ktoś z Was mecz z Romą kiedy to przegraliśmy 4-0 na ich stadionie ? Ja pamiętam dokładnie i pamiętam że jeszcze wtedy na JuvePoland działał czat na którym wszyscy się spotykali i wspólnie dyskutowali podczas gry. Wiecie co się stało kiedy dostaliśmy czwarta bramkę w plecy ? Ktoś napisał na czacie aby pokazać jak bardzo jesteśmy z drużyna w tak trudnej chwili. Wszyscy zaczeli pisać "Forza Juve" " jesteśmy z Wami" z taką częstotliwością, że trudno było nadążyć to wszystko przeczytać. To jest właśnie kibicowanie moi drodzy. Krytyka owszem jest potrzebna, ale KONSTRUKTYWNA! Czy dla kogoś to za trudne słowo ? Bye

: 29 sierpnia 2010, 22:04
autor: Azrael
Meraviglioso pisze:A Milan gra pięknie!
Ledwie tydzień temu zagraliśmy wyrównany mecz w Mediolanie, ba(!) w końcówce nawet mięliśmy przewagę, a ostatecznie wygraliśmy po karnych. Co takiego się stało przez tydzień czasu, że Milan potrafi teraz aplikować po kilka bramek w jednej połowie, a Juventus jedzie bronić się (nieskutecznie) przed porażką z Bari?!

: 29 sierpnia 2010, 22:08
autor: Gotti
Tamten mecz był towarzyski. Radzę się obudzić.

: 29 sierpnia 2010, 22:08
autor: Maku
Azrael pisze:
Meraviglioso pisze:A Milan gra pięknie!
Ledwie tydzień temu zagraliśmy wyrównany mecz w Mediolanie, ba(!) w końcówce nawet mięliśmy przewagę, a ostatecznie wygraliśmy po karnych. Co takiego się stało przez tydzień czasu, że Milan potrafi teraz aplikować po kilka bramek w jednej połowie, a Juventus jedzie bronić się (nieskutecznie) przed porażką z Bari?!
kwestia podejścia do meczu, po naszych zawodnikach było widać, że im kompletnie nie zależy na zwycięstwie. Piłkarzy mamy, ale nie mają poukładane w głowach.

: 29 sierpnia 2010, 22:09
autor: zoff
Azrael pisze: Co takiego się stało przez tydzień czasu, że Milan potrafi teraz aplikować po kilka bramek w jednej połowie, a Juventus jedzie bronić się (nieskutecznie) przed porażką z Bari?!
To przypadek. Taki sam jak ja czy tragedia Tupolewa.

: 29 sierpnia 2010, 22:11
autor: Del
My z takimi Bari powinnismy wygrywac nawe z 11 nowymi pilkarzami, wszak nazwa nasza - Juventus. Nie kupuje sie do tego klubu byle kogo prawda? Ci co maja zaszczyt grac z naszym herbem na piersi to tacy zawodnicy (przynajmniej powinni byc), co nawet bez zgrania powinni Bari "rozpykac" do zera. Tyle... Bari to outsider... jesli znowu w tym sezonie mamy z nimi przegrywac to ja juz nie mam pytan...
Tak jak kolega wyzej napisal. Jak to sie stalo, ze niezgrana druzyna prowadzi rownorzedna walke z Milanem, a pare dni pozniej tlumacza sie z porazki z Bari "niezgraniem"? Tego nie wiem.. Dobre mecze to przypadek w wykonaniu Juve? Chyba powoli na to sie zanosi...

: 29 sierpnia 2010, 22:11
autor: Meraviglioso
Nawet Inzaghi gra świetnie. Najbardziej mnie martwi pomeczowa wypowiedz Del Neriego, ktora mozna podsumowac tak: 'gralismy niezle, ale przewiduje "trudny sezon"'. Ten trudny sezon boli najbardziej, tak jakby przewidywal co bedzie dalej. Boli tez to ze gdyby mecz sie skonczyl nawet 0:0 to nikt by nie narzekal, w koncu druzyna sie zgrywa. Ale przegrana na inauguracje fatalnie wplynie na morale nowej druzyny i wprowadzi niepotrzebna nerwowosc w nastepnym meczu. ;/

Del - pieprzysz (sorry, ale nie moge się powstrzymac). ŻADNA drużyna nie wygra z 11 nowymi piłkarzami. Nawet jakbyś posprowadzał Messiego, Cristiano i Ville. Dlatego nikt normalny nie wymienia pół składu przez jedno okienko transferowe.

: 29 sierpnia 2010, 22:11
autor: szczypek
zoff pisze:To przypadek. Taki sam jak ja czy tragedia Tupolewa.
To znaczy byłeś nieplanowany czy planowana była tragedia Tupolewa?

Wyróżniłbym, tak jak ktoś wcześniej, naszego bramkarza. Gdyby nie on to dostalibyśmy tą bramkę już wcześniej i może nie jedną.

: 29 sierpnia 2010, 22:12
autor: Maku
śledzi ktoś mecz Parmy z Brescią? jak poczyna sobie Giovinco?

: 29 sierpnia 2010, 22:16
autor: Del
Meraviglioso pisze:Nawet Inzaghi gra świetnie. Najbardziej mnie martwi pomeczowa wypowiedz Del Neriego, ktora mozna podsumowac tak: 'gralismy niezle, ale przewiduje "trudny sezon"'. Ten trudny sezon boli najbardziej, tak jakby przewidywal co bedzie dalej. Boli tez to ze gdyby mecz sie skonczyl nawet 0:0 to nikt by nie narzekal, w koncu druzyna sie zgrywa. Ale przegrana na inauguracje fatalnie wplynie na morale nowej druzyny i wprowadzi niepotrzebna nerwowosc w nastepnym meczu. ;/

Del - pieprzysz (sorry, ale nie moge się powstrzymac). ŻADNA drużyna nie wygra z 11 nowymi piłkarzami. Nawet jakbyś posprowadzał Messiego, Cristiano i Ville. Dlatego nikt normalny nie wymienia pół składu przez jedno okienko transferowe.
No tak.. trzeba miec <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> zgranie, zeby powtrzymac dwoch napastnikow Bari przed zrobieniem rzezni w naszym polu karnym.. chyba tylko cud nas dzis ratowal przed wstydem. Co ma zgranie do tego, zeby chociaz dobrze sie zaprezentowac w obronie? Nie dac soba pomiatac? Nie wiem.. Dzis Bari z nami robilo co chcialo i taka jest prawda. Az mi sie plakac chcialo jak widzialem, jak wbiegaja sobie pod nasza bramke bez zadnych konsekwencji...

: 29 sierpnia 2010, 22:19
autor: zoff
szczypek pisze:
zoff pisze:To przypadek. Taki sam jak ja czy tragedia Tupolewa.
To znaczy byłeś nieplanowany czy planowana była tragedia Tupolewa?
Myślę, że to przypadek. To i tamto też.

Marchisio dzisiaj nie było na boisku.

: 29 sierpnia 2010, 22:20
autor: Azrael
Gotti pisze:Tamten mecz był towarzyski. Radzę się obudzić.
Sorry, a mi głupiemu zdawało się, że w meczach towarzyskich gra się gorzej niż w tych o punkty, niższa jest wtedy motywacja, słabsze przygotowanie... :doh:

: 29 sierpnia 2010, 22:21
autor: Meraviglioso
--Maq-- pisze:śledzi ktoś mecz Parmy z Brescią? jak poczyna sobie Giovinco?
Wlasnie przelaczylem - niestety nie widze Giovinco. :(

Del - niestety mylisz się. Nie chcę się z Tobą kłócić. Widać, że nigdy nie grałeś w piłkę na choćby C-klasowym poziomie. Zgranie ma OGROMNE znaczenie w futbolu, a już zwłaszcza zgranie w obronie. ;)