Strona 13 z 67

: 16 lutego 2011, 17:10
autor: dawid1897
18danek97 pisze:Dlatego podałem 6 drużyn bo Barca gra z Arsenalem i Lyon z Realem, by był zapas. # drużyna to Borussia Dortmund.
A no fakt, zapomniałem, że 4 drużyny grają w 1/2 :prochno:

Borussia trzecia siła w Europie?

: 16 lutego 2011, 17:52
autor: Eric6666
Real i Barca w pierwszej dwójce w Europie? :rotfl: :rotfl:
Real zostaje zjedzony przez przynajmniej 3 zespoły z Anglii ( Chelsea, Arsenal, ManU ) a Barca faktycznie w tej trójce powinna być, acz wątpię, że na pierwszym.

Borussia na 3? człowieku tracisz w tej chwili całą wiarygodność. Jesteś Polakofapaczem? gdyby nie słabość niemieckiej ligi w tym sezonie to pewnie walczyłaby o max. 4 miejsce.

Nie zdziwiłbym się jakby Real znowu poległ z Lyonem, a ich nowy nabytek Adebayor co mecz pokazuje, że pensja jaką otrzymują zawodnicy jest śmieszna i nierównomiernie rozłożona.

a wymienienie tylu drużyn jako faworytów do półfinału jest z deczka śmieszna nie? dziecko mogłoby zrobić to samo, to jak postawić w ruletce kolor czarny i czerwony -_-
Smok-u pisze:Oglądasz ligę Angielską? Na dzień dzisiejszy Chelsea jest tak słaba, że Real by ją zjadł na śniadanie.
oglądam dosyć regularnie ( C+ ) i kwestią czasu jest jak się odbiją od dna, a co pokazuje Real? oglądasz ligę hiszpańską? nie pokazują wcale więcej niż słaba Chelsea

: 16 lutego 2011, 18:31
autor: Smok-u
Oglądasz ligę Angielską? Na dzień dzisiejszy Chelsea jest tak słaba, że Real by ją zjadł na śniadanie.

: 16 lutego 2011, 18:32
autor: Dobry Mudżyn
Smok-u pisze:Oglądasz ligę Angielską? Na dzień dzisiejszy Chelsea jest tak słaba, że Real by ją zjadł na śniadanie.
Do-kła-dnie. Jako że Arsenal i Barca niestety grają razem, więc nie ma możliwości by wpadli na siebie w półfinale czy też finale, na top 4 typuję Barcę, Tottenham, Bayern i MU.

: 16 lutego 2011, 19:09
autor: @D@$
Wieczorem zapomniałem sobie o LM, z resztą nie są ważne dla mnie te rozgrywki póki nie gra tam Juventus...
O wyniku Milanu dowiedziałem się więc rano z telegazety :D i dopiero dziś obejrzałem sobie bramkę. Kurde nie wiedziałem, że Tottenhamie nadal gra Rasiak.
Wynik ani mnie ziębi, ani grzeje, klątwa Zlatana trwa :) martwi jedynie, że po raz kolejny włoski zespół dostaje z angielskiem :/ i pod tym względem nie jestem zadowolony, ale do Milanu jakiejś sympatii nie mam. Choć tego świra Gattuso i tak lubię...
zahor pisze: No więc po kolei- jeżeli chodzi o Ranieriego, to facet z reguły nie jest w stanie nic wygrać dlatego, że im dłużej pracuje z drużyną, tym gorzej. Pamiętasz jak było w Juve - pierwszy sezon, wszyscy zgodnie uznali że z tym zespołem w pierwszym sezonie po awansie z Serie B nie dało się ugrać nic więcej niż to trzecie miejsce i Siwy ogólnie był chwalony. Ale w drugim sezonie już tak go komplementami nie obsypywano, a skończyło się tak, że wyleciał z posady.
Z Ranierim jest ten problem, że jest "wiecznie drugi". Potrafi wprowadzić stabilizacje w zespole, ale też nic wielkiego nie ugrał.
M. in. dlatego, że stracił rok temu pkt z Sampą Del Neriego...

Jak był w Juve to już po prostu się wypalił, już nic więcej z Juventusu nie umiał wydusić a i piłkarze pod koniec chyba przestali go lubić (przyszedł Ferrara i od razu zachciało im się grać na trochę).
zahor pisze:Co do "rywali" to nie wiem o co my rywalizujemy w tym roku z Milanem, chyba co najwyżej w lecie o Puchar Berlusconiego
Chyba nie doczytałeś mojego postu bo dalej stwierdziłem, że faktycznie może do Mialnu i tak mamy stratę, itp. Ale być może miałem lekką sraczkę myślową.
Niemniej zmęczonie Milanu może chociaż nam pomoże w bezpośrednim spotkaniu z nimi, choć nie wiem jak to jest w grafiku czy grają np. w środe w LM przed meczem z Juve... Nieważne. Bardziej mi chodziło o Napoli, Inter a może nawet Romę.
W sumie najbardziej może dotknąć "zmęczenie sezonem" niedoświadczony zepsół Napoli, a wiadomo z kim kończą rundę :)
zahor pisze:No więc tak - Milan zagra z Juventusem cztery dni przed rewanżowym meczem z Tottenhamem. Ewidentnie priorytetem rossonerich w tym roku jest Serie A, więc nie spodziewałbym się że Allegri wystawi przeciwko Starej Damie jakiś drugi skład żeby oszczędzać siły na Ligę Mistrzów.
Nie chodzi o drugi skład, ale zmęczenie. Milan nie odpuści sobie LM + jakaś dajmy na to dogrywka może mieć znaczenie, w czasie kiedy Juve będzie miało tydzień "laby".
Oczywiście to tylko teoria, bo Juventus wcale nie grał lepiej po odpadnięciu z pucharów, inna rzecz, że nie miało to jeszcze okazji zaprocentować.
zahor pisze:A co do punktów rankingowych, to w tej chwili strata do Bundesligi jest tak kosmiczna, że te ułamki w tą czy w tamtą nie mają praktycznie znaczenia. Trzeba się pogodzić z tym, że przyszły sezon będzie ostatnim z czterema włoskimi zespołami w LM na wiele lat.
Złe podejście, bo kiedyś przecież trzeba będzie te punkty odrabiać. Trochę w jednym roku, trochę w następnym...
Oczywiście nas kibiców Juventusu nie powinno tak to obchodzić, bo Juve "powinno" konsekwentnie zajmować co najmniej miejsce w trójce Serie A rok w rok. No, ale rzeczywistość nie jest taka radosna. Z resztą mi tam zależy na dobrej pozycji ligi włoskiej tak czy siak.
stahoo pisze:Że co?
Żarcik taki, o Croucha mi chodziło.

W zasadzie to ja bym wolał wieczorem Romę oglądać. Żygam już tą Barcą a Arsenalu jakoś nigdy nie lubiłem.

: 16 lutego 2011, 19:16
autor: Antichrist
Dzisiaj mam nadzieję, że Roma nie zawiedzie. Byłaby katastrofa, gdyby żaden włoski zespół się nie dostał do ćwierćfinału. Co do dzisiejszego szlagieru, to byłoby git, gdyby ktoś Barcy utarł nochalek, więc liczę na Arsenal.

: 16 lutego 2011, 19:29
autor: stahoo
@D@$ pisze: Kurde nie wiedziałem, że Tottenhamie nadal gra Rasiak.
Że co?
Złe podejście, bo kiedyś przecież trzeba będzie te punkty odrabiać.
:ok:

Skład Arsenalu: Szczęsny - Clichy, Koscielny, Djourou, Eboue - Wilshere, Song, Fabregas - Arszawin, Van Persie, Walcott

Można popatrzeć jak Eboue radzi sobie na prawej obronie.

Barca prawdopodobnie tak: Valdes - Alves, Pique, Busquets, Abidal - Keita - Xavi, Iniesta - Messi, Villa, Pedro.

: 16 lutego 2011, 19:49
autor: zahor
@D@$ pisze:Z Ranierim jest ten problem, że jest "wiecznie drugi". Potrafi wprowadzić stabilizacje w zespole, ale też nic wielkiego nie ugrał.
M. in. dlatego, że stracił rok temu pkt z Sampą Del Neriego...
A jest jest druga sprawa, że zawsze znajdzie się ktoś lepszy od niego. Dlatego dalej uważam, że jego wywalenie z Juve było jak najbardziej słuszne, bo z nim nigdy byśmy scudetto nie wywalczyli.
@D@$ pisze:
Niemniej zmęczonie Milanu może chociaż nam pomoże w bezpośrednim spotkaniu z nimi, choć nie wiem jak to jest w grafiku czy grają np. w środe w LM przed meczem z Juve... Nieważne. Bardziej mi chodziło o Napoli, Inter a może nawet Romę.
No więc tak - Milan zagra z Juventusem cztery dni przed rewanżowym meczem z Tottenhamem. Ewidentnie priorytetem rossonerich w tym roku jest Serie A, więc nie spodziewałbym się że Allegri wystawi przeciwko Starej Damie jakiś drugi skład żeby oszczędzać siły na Ligę Mistrzów. Identyczna sytuacja z Romą, jeżeli zagra w kolejnej rundzie. Z Juve mecz ma 3. kwietnia, a pierwszy spotkanie ćwierćfinału to 5-6 kwietnia. Czyli cały Twój misterny plan poszedł ... :D
@D@$ pisze:
zahor pisze:A co do punktów rankingowych, to w tej chwili strata do Bundesligi jest tak kosmiczna, że te ułamki w tą czy w tamtą nie mają praktycznie znaczenia. Trzeba się pogodzić z tym, że przyszły sezon będzie ostatnim z czterema włoskimi zespołami w LM na wiele lat.
Złe podejście, bo kiedyś przecież trzeba będzie te punkty odrabiać. Trochę w jednym roku, trochę w następnym...
Oczywiście nas kibiców Juventusu nie powinno tak to obchodzić, bo Juve "powinno" konsekwentnie zajmować co najmniej miejsce w trójce Serie A rok w rok. No, ale rzeczywistość nie jest taka radosna. Z resztą mi tam zależy na dobrej pozycji ligi włoskiej tak czy siak.
To jest, moim zdaniem, leczenie raka wodą mineralną. Problemem włoskiej ligi, w obecnej chwili jest według mnie to, że ostatnimi czasy najsilniejsze kluby w Italii z różnych powodów zamiast grać w LM występowały w Pucharze UEFA czy też w LE, a w ich miejsce grały drużyny słabsze, które w tych elitarnych rozgrywkach nie miały szans.
Jak Anglicy doszli do tego, że ich liga jest najsilniejsza? Rok w rok cztery zespoły: Man Utd, Chelsea, Arsenal i (najczęściej) Liverpool robiły dobrym wynik w LM, a pozostałe ambitnie walczyły w mniej prestiżowym pucharze. A Włosi? Dwa lata temu Milan, a teraz Juventus gra w PUEFA (czy LE), które to rozgrywki zupełnie odpuszcza, a taka Sampdoria nawet nie kwalifikuje się do fazy grupowej Champions League. Musi być tak, żeby najlepsze zespoły z Włoch czyli Juventus, Milan, Inter i Roma rok w rok robiły swoje w LM, przy czym dobrze żeby chociaż jedna z tych ekip poważnie walczyła o tytuł, a mniejsze firmy jak Napoli, Lazio czy inne Palermo ambitnie walczyły w Lidze Europy i nabijały tam równie ważne punkty.

: 16 lutego 2011, 20:12
autor: ewerthon
stahoo pisze:
@D@$ pisze: Kurde nie wiedziałem, że Tottenhamie nadal gra Rasiak.
Że co?
Angielski Rasiak, choć o trochę innej klasie piłkarskiej
stahoo pisze:
Złe podejście, bo kiedyś przecież trzeba będzie te punkty odrabiać.
:ok:

Skład Arsenalu: Szczęsny - Clichy, Koscielny, Djourou, Eboue - Wilshere, Song, Fabregas - Arszawin, Van Persie, Walcott

Można popatrzeć jak Eboue radzi sobie na prawej obronie.
Słyszałeś o czymś takim jak "klątwa Wengera"?:P
Choć dla nas nawet Eboue w beznadziejnej formie byłby wybawieniem.

Arsenal ma dzisiaj szanse, mam nadzieję, że ją wykorzysta.

: 16 lutego 2011, 20:39
autor: JuveLethal
No no no... ale sie Rizzoli wybil (Tagliavento zreszta tez), taki mecz dostac do sedziowania. To cieszy, moze w koncu zapomnimy o zlych wloskich sedziach (a propos Valeri'ego w meczu z Interem).

: 16 lutego 2011, 20:44
autor: 18danek97
Eric6666 pisze:Real i Barca w pierwszej dwójce w Europie? :rotfl: :rotfl:
Real zostaje zjedzony przez przynajmniej 3 zespoły z Anglii ( Chelsea, Arsenal, ManU ) a Barca faktycznie w tej trójce powinna być, acz wątpię, że na pierwszym.[..]

Borussia na 3? człowieku tracisz w tej chwili całą wiarygodność. Jesteś Polakofapaczem? gdyby nie słabość niemieckiej ligi w tym sezonie to pewnie walczyłaby o max. 4 miejsce. [...]

Nie zdziwiłbym się jakby Real znowu poległ z Lyonem, a ich nowy nabytek Adebayor co mecz pokazuje, że pensja jaką otrzymują zawodnicy jest śmieszna i nierównomiernie rozłożona.
Czy napisałem, że Barca 1? Real lub Barca. Ja tylko tak podałem, ale to jest piłka nożna i jak w biblii może być pierwsi będą ostatnimi, a ostatni pierwszymi.
Co to polakofapacz? spytam się pana od polskiego jutro. Borussia jest na tyle mocna z trenerem Kloppem, że w przyszłym sezonie jak nie zrobią wyprzedaży 1/2 finału ich. Słabośc ligi niemieckiej, przeciętnie spisujący się w Bundeslidze klub Schalke w 1/8 finału LM?

Lyon to w tym sezonie joker, to mnie by również nie zdziwiło ich zwycięstwo z Realem. Lece na mecz Arsenal - Barcelona, bo się zapisałem trochę.

: 16 lutego 2011, 21:29
autor: Antichrist
Barca zasłużenie prowadzi, momentami Arsenal jest bezradny, ale wynik, który zobaczyłem do przerwy z Rzymu mnie przeraził. Roma dostaje niezłe baty.

: 16 lutego 2011, 21:32
autor: Donnie
Słabo spisuje się dziś obrona Arsenalu, może poza Ebue. To może ich dzisiaj kosztować bardzo wiele. W ofensywie nawet nieźle, mają pomysł, mogą coś ukłuć w drugiej połowie.
Szczęsny dobrze sobie radzi, miał ze dwie dobre interwencje, gol z sytuacji 1vs1 więc nie ma go co winić.

Roma do przerwy 1:3. Nie zdziwię się, jak w ćwierćfinale nie będzie żadnej włoskiej ekipy, choć Inter ma mimo wszystko dość spore szanse.

: 16 lutego 2011, 21:34
autor: M.R.
Roma z tymi 3 bramkami straconymi na własnym terenie praktycznie żegna się z Ligą Mistrzów. Nawet nagły zryw w drugiej połowie i wynik 3-3 czy 4-3 (wiem,wiem - fantazjuję trochę :-D ) nie pomoże Rzymianom.
A w drugim meczu? Szacunek dla Barcy :bravo: W drugiej połowie dobiją Arsenal na 2-0 , a rewanż na Camp Nou powinien być dla nich formalnością. Nie lubię Katalończyków ale za to, jaki futbol grają należy im się szacunek i podziw.

: 16 lutego 2011, 21:35
autor: stahoo
Chyba od meczu z Interem, nikt nie postawił tak wysoko poprzeczki Barcelonie w "prestizowym" spotkaniu. Arsenal gra bardzo mądrze, odważnie, szybko, z polotem, z finezją. Ale gra w taki sposób przeciwko Barsie zakończy się porażką. Bo wygra mecz ten, kto więcej i dłużej będzie przy piłce, a po pierwszej połowie widać, że jest to Barca.

Szkoda 2 okazji van Persiego, ale z drugiej strony Pedro nie wykorzystał dobrej sytuacji gdy bronił Szczęsny i Messi przestrzelił na początku.

Jak Song nie będzie zmieniony to wyleci około 70 minuty.