Mecz, meczem już mi się nie chce go nawet komentować. Ręce opadają, Ferrara ze wstydu powinien sobie w torbę strzelić.
Pragnę zauważyć pewien jakże niechlubny fakt, iż nasz pro snajper Amauri nie zdołał strzelić bramki od 689 minut spędzonych na boisku, w przeliczeniu na godziny to ok 11,5 h. W tym roku jest największym piłkarskim żetonem włoskiej serie A a może i całej Europy. Jestem sfrustrowany! :roll:
: 23 stycznia 2010, 23:44
autor: Marian.
Wszytko po staremu. Jedynymi którzy coś grali to Diego i Sissoko.
Diego jak zwykle z "vervą", gdyby nie on to ofensywa Juve w dzisiejszym meczy by nie istniała. Jedyne co mnie od jakiegoś czasu w nim irytuje to te słabe strzały po ziemi oraz słabo wykonywane rzuty wolne/rzuty rożne.
Naprawdę niezłe zawody Momo, robił to co do niego należało, a i jak trzeba było to ładnie w ofensywie wymieniał piłki z Diego.
Chiellini dzisiaj nie najlepiej, po jego błędzie padła wyrównująca bramka dla Romanistów, ale cóż, każdy może mieć słabszy dzień.
Buffon? Szkoda, że nie zdołał wybronić karnego, był naprawdę blisko. Co do czerwonej kartki to nie mam do niego pretensji, powinien wychodzić i tak właśnie postąpił, a że faulował? Cóż, na pewno nie chciał.
Amauri powoli zaczyna się zamieniać w płaczącą wierzbę. Del Piero mimo gola nie zachwycił.
Candrevy nie komentuję, gdyż zagrał tylko ostatnie 15 minut, mam nadzieję, że się rozegra i pomoże Juventusowi walczyć o miejsce w pierwszej czwórce.
Jeżeli Ciro po tym meczu nie wyleci, to ja nie wiem co kibice tym razem wymyślą.
: 23 stycznia 2010, 23:45
autor: Madara
Pomyślcie zanim coś powiecie.
Gdyby nie ten DIEGO to nie wiem co by się z Juve stało.
Popatrzcie najpierw na obronę i atak, a potem się zastanówcie co piszecie.
Niby za Ranieriego grali lepiej.
Przynajmniej wygrywali.
Tak, tak.
Tylko już sezon później Ci piłkarze zaczęli się kończyć.
Większość z nich ma najlepsze lata za sobą, bądź w ogóle ich nie miała.
Popatrz ośle jeden z drugim i powiedz kto jest "obrońcą" w Juve.
Moim zdaniem jest ich 2, a napastników mamy 3 z czego 1 zdrowy, któremu bliżej końca kariery.
: 23 stycznia 2010, 23:46
autor: Bartek(Juventino)
Roma zagrała słabo, chyba czekając tylko na nasze błędy (z resztą doczekała się) My zagraliśmy lepiej niż we wcześniejszych meczach, ale nadal słabo. Nieźli to byli poszczególni zawodnicy: Diego, Sissoko, Chiellini i to oni przede wszystkim sprawili, że ogólne wrażenie wydaje się "niezłe" Poza tym wolna gra, niski pozom, ile mieliśmy groźnych sytuacji?
Co do krytyki Diego to jest nieuzasadniona. Jest jedynym graczem, który kreuje grę, ale nie ma z kim wymieniać tych piłek. Nie ma żadnego wsparcia no i nie ma taż żadnego mądrego pomysłu/koncepcji na ofensywna grę zespołu. Trochę gra przypadku.
: 23 stycznia 2010, 23:49
autor: Giacobbneri
Nie jestem zły, jestem smutny. Roma zagrała słabiutko a zdołała wygrać. A w sumie nie mam za bardzo do kogo się doczepić w naszym zespole (poza Amaurim który jest parodią napastnika w tej chwili). Widać było zaangażowanie u naszych ale ... nic to nie dało. Albo jesteśmy tak słabi albo nasi biegają bez pomysłu. Dla mnie przyczyna jest jasna. Ciao Ferrara !
: 23 stycznia 2010, 23:49
autor: fallweiss
Diego rzeczywiście holuje tą piłkę, może to trochę irytować ale zauważcie, że z reguły porusza się w poprzek boiska, po to żeby podać prostopadle bądź wkręcić na dalszy słupek swoją prawą nogą. Nie dostrzega nikogo w polu, więc idzie w drybling bądź szuka faulu.
: 23 stycznia 2010, 23:50
autor: KINIEK
Heh a nasz kapitan dalej płynie na naszej tonącej łajbie i ani mu się nie uśmiecha jej ratować wyrzucając swój ciężki zad za burtę. Dobrze że mamy takiego cudownego trenera który nigdy się nie poddaje.
Choćby wicher dął, a z nieba gó*na leciały, nie opuści nas nigdy, nasz Ciro wspaniały.
: 23 stycznia 2010, 23:52
autor: eslk
Monte Cristo pisze:
eslk pisze:
Diego po prostu piłki nie odgrywa, ją holuje, zamiast od razu oddac i wysunac sie na pozycje.
Panie Eslk, unikasz odpowiedzi na moje pytanie. Do kogo Diego ma podawac "od razu" jak wszyscy stoja w miejscu? Jesli mi podasz dobra odpowiedz na to to sie zgodze - Diego zagral zle.
Tak wogole to nie wina Diego cyz nikogo innego, tylko Ferrary, bo tak druzyna gra jak ich trener ustawia.
Do kogokolwiek? Nawet do tego piłkarza, ktory mu zagrał tą piłkę.
Takie zagranie modyfikuje trochę ustawienie obroncy/pomocnika druzyny przeciwnej i zmusza do biegania. Popatrz, ze Marchisio od razu po zagraniu piłki biegnie do przodu, zeby zrobic wiecej miejsca dla bocznego obroncy (bo rywal musi za Nim przeciec pobiec - tj. za Claudio).
Na tym to polega. Diego, holując długo piłkę spowalnia Nasze akcje, sprawia, że przeciwnik może się dogodnie ustawic, wrocic, podwoic krycie.
Już nie wspominam o jego stałych fragmentach gry, strzałach z dystansu, o dryblingu, który nie jest do konca skuteczny.
Zastrzegam, ze byc moze slaba dyspozycja Diego jest wynikiem złego ustawienia druzyny - albo np. braku szybkich napastnikow, czy też jakichs innych czynnikow. Nie wiem tego. Widze jedynie, ze Brazylijczyk gra kiepsko i nie zamierzam go chwalic, bo nie ma za co. Przynajmniej wg mnie.
: 23 stycznia 2010, 23:54
autor: Bukol87
Zacięty mecz, dużo walki na boisku. Nasi piłkarze wykazali się ambicją. Niestety czerwona kartka utrudniła nam dotrzymanie do końca cennego remisu. Pozytywnie zaprezentował się Amauri, który jak zwykle dużo biegał, walczył i przeszkadzał rywalom w wyprowadzaniu akcji. Na duży plus Leggrotaglie. Z tym piłkarzem dużo pewniej czuje się patrząc na grę defensywną Bianconerich, atutem są tutaj przede wszystkim pojedynki główkowe. Kilka naszych akcji mogło naprawdę się podobać, szczególnie ta z pierwszej połowy, kiedy po kombinacyjnym rozegraniu piłki w środku boisku, Amauri przestrzelił minimalnie obok słupka. Warto odnotować również piękną bramkę Del Piero.
Cierpliwie czekamy na powroty do składu naszych czołowych zawodników. Dzisiaj ewidentnie brakowało nam walczącego w środku pola Felpie Melo. Wraz z Sissoko byliby dużym utrudnieniem dla De Rossiego i spółki. Mimo przegranej nasza gra może napawać kibiców optymizmem. Kolejny mecz z Lazio będzie bardzo ważny w kontekście układu tabeli. Wygrywając to spotkanie Stara Dama przeskoczyć może w górne rejony środka tabeli. Myślę, że z nadzieją możemy spoglądać w przyszłość.
Forza Juve!
Gdyby ktoś nie zrozumiał kontekstu mojej wypowiedzi to zapraszam
: 23 stycznia 2010, 23:55
autor: PrzemasJuve
mnowo pisze:Co do samego meczu - dzisiaj bardziej czuję żal, niż złość, bo w porównaniu do poprzednich wyczynów do karnego graliśmy naprawdę nieźle. Nie mówię "dobrze", ale nieźle.
podpisuje sie pod tym w 158% ...wiecej nie pisze bo nie ma to sensu...
: 23 stycznia 2010, 23:55
autor: mb_1897
całe szczęście, że w barze popsuł się tv i musiałem wrócić na to "widowisko" do domu. Boże, widzisz i nie grzmisz.
Przestańcie wieszać psy nad Diego. Chłopak ma potencjał i jest najjaśniejszą postacią w naszym zespole. Wyobraźcie sobie juve bez niego:
odbiór piłki i długie podanie do "enta". (wg mnie bardzo trafne określenie) piłka odbija się od sęka i przeciwnicy znów konstruują atak pozycyjny.
: 23 stycznia 2010, 23:56
autor: MaNieK_JuVe
Diego w juve mial byc odpowiedzialny glownie za prostopadle podania i gre kombinacyjna z krotkimi podaniami przed polem karnym
Ale po pierwsze nie ma komu grac prostopadlych pilek bo Dp i tym bardziej Amauri to nie sa UsainBolty a po drugie z kim ma te krotkie podania i kombinacje prowadzic? Jest w tym srodku sam dlatego schodzi na skrzydla i tam cos probuje zrobic. Jak byl jeszcze Iaquinta zdrowy to prostopadle podania mialy sens bo Iaquinta chyba jako jedyny ma zryw do takich podan. Mi sie marzy o systemie gry podobnym do barcy z Iaquinta na srodku napadu po bokach np Gio z Camorem (od bidy z Amaurim) na srodku Diego z jakims drugim kreatywnym pomocnikiem (bardziej wszechstronnym) moze Candreva by sie nadal i z Sissoko z tylu. Nie wiem jak by to ustawienie wygladalo od strony defensywnej ale na pewno z przodu bylibysmy bardziej skuteczni.
Dzisiaj roma praktycznie od razu podwajala skrzydla i Diego mial bardzo ciezko. I czym my mamy straszyc? Podobala mi sie akcja w pewnym momencie na naszym blyskotliwym prawym skrzydle.Salihamidzic podal do Grygery, Grygera mial pilke, obiegl go salichamidzic o pare metrow, Grygera podal i obiegl saliego o rowniez kilka metrow i chyba jeszcze pilka poszla do Saliego i ten w koncu stracil.
My gramy tak banalny, nieefektywny futbol ze wiekszosc trenerow seriea nie ma problemow z rozczytaniem taktyki. Amauriego latwo zneutralizowac bo wystarczy go troche przyprzec i nie dac sie obrocic i chop traci od razu pilke. Swoja droga to kolejna rzecz ktora mnie irytuje, kolejny polsrodek czyli wrzutki od legro itd do Amauriego. Jeszcze w zeszlym sezonie to jakos zdawalo egzamin o tyle w tym to nie ma z tego pozytku.
Nie widze innej opcji jak dograc ten sezon bo nie wiem czy da sie uratowac Lige mistrzow, i po sezonie wywrocic wszystko do gory nogami od podstaw. Zarzad trener pilkarze. Co z tego ze przyjdzie teraz inny trener jak dalej bedzie siedzial w bagnie (ale jesli to dalo by nam gre w LM to niech przychodzi).
Wierzmy w Juve bo kochamy ten klub i miejmy nadzieje ! 3 cnoty kibica!
: 23 stycznia 2010, 23:59
autor: eslk
tzuggen pisze:
Przestańcie wieszać psy nad Diego. Chłopak ma potencjał i jest najjaśniejszą postacią w naszym zespole. Wyobraźcie sobie juve bez niego:
No ja sobie wlasnie wyobrazilem Juventus bez Diego. Ba, wyobrazilem sobie takze Juventus z Grygerą, Marchionnim i Poulsenem. Ten Juventus zajął w tabeli 2 miejsce w zeszlym sezonie ;d
Ale dobra, ja sie klocic nie chce. Macie swoje zdanie, ja mam swoje, szkoda nerwów tylko.
Z innej beczki, ciekawe jak długo Ferrara będzie śrubował swój rekord.
: 24 stycznia 2010, 00:01
autor: Bobeknaklo
Jeżeli Diego holuje piłkę (wtf) to w takim razie Del Piero jej w ogóle nie podaje. Alex 4 razy więcej strat, 4 razy mniej podań. Ale znajduje się tam gdzie być powinien i daje nam zawsze chwile radości, a później tracimy bramki a następnie zarząd dalej realizuje projekt ufając Ferrarze.
: 24 stycznia 2010, 00:03
autor: pan Zambrotta
Jedyny pozytywny aspekt tego meczu - dostałem kartkę z autografem Tomasza Majewskiego: