: 10 maja 2018, 12:09
Oczywiście, że zadowala i wszystkim, którzy oczekują zwycięstwa w LM już w przyszłym sezonie radzę, żeby zdali sobie z tego sprawę. Dla zarządu NAJWAŻNIEJSZE jest to, żeby co roku Juventus meldował się w 1/8 LM, wygrywał Scudetto i cały czas był w ścisłym topie europejskich drużyn i w końcu kiedyś tę LM wygrał.Tony Montana pisze:musimy bić się o LM chyba, że zarząd zadowala bycie w czołówce 8 najlepszych klubów Europy).
Klub potrzebuje finansowania od sponsorów, a oni znacznie chętniej dadzą kasę drużynie o którą co sezon jest wymieniana w gronie faworytów do wygrania LM niż takiej jak Inter, która wygrała triplettę, a teraz ledwo awansuje do Ligi Europy.
Do tego dodać trzeba łatwość zarządzania takim klubem (tj. topowym) poprzez chociażby łatwiejsze negocjacje z piłkarzami, którzy mieliby go wzmocnić oraz fakt, że nie trzeba wymieniać całego składu, żeby podnieść wyraźnie poziom drużyny.
Dodatkowym argumentem dla zarządu za takim prowadzeniem klubu jest fakt, że nikt się do ich pracy nie przyczepia bo co roku są mniejsze lub większe sukcesy, a nawet jeśli ich zabraknie w jednym sezonie to zmieni się trenera. Dopiero katastrofa w postaci mercato Milanu, który wydając 200 mln w zasadzie się nie wzmocnił może doprowadzić do zwolnienia zarządu lub poszczególnych jego członków.
o tym, że Max może odejść, skandalicznym sędziowaniu z Interem, 
po pierwsze w razie co dostanie od nas podwyżkę, po drugie kompletnie nie ma się do czego śpieszyć - u nas ma jak w raju, wygrywa ligę i puchar kraju w gównostylu niegodnym takiej przewagi kadrowej, finansowej i organizacyjnej jaką mamy a kibice i zarząd wydają się być wniebowzięci, czasem po wypowiedziach wydaje się też, że wystarcza to większości zawodników więc ma u nas jak pączek w maśle a tam? pójdzie do Anglii gdzie spotka wyrównaną ligę z bogatszymi rywalami i doświadczonymi trenerami i dupa... nic chłop nie wygra bo jeszcze nigdy nic nie wygrał przystępując do rywalizacji nie z pole position... tak więc bezpieczniej siedzieć u nas i udawać, że wygrywanie ligi to wielka sztuka bo do Anglii zawsze jeszcze zdąży pójść, jeszcze jest młody a u nas robi sobie fejm małym kosztem... jedyne gdzie mógłby się ruszyć wydaje się więc PSG i Bayern ale oni nie zatrudnią trenera, który po 1-0 każe cofać się do obrony więc jesteśmy skazani na kolejny sezon z Maksiem na 99%, wielce prawdopodobne, że także na jeszcze jeden bo tu musiałaby stać się jakaś katastrofa, żeby zarząd zdecydował się na zakończenie współpracy z Allegrim, nawet zajęcie drugiego miejsca byłoby czymś akceptowalnym bo przecież mimo tego, że liczy się tylko zwycięstwo od kilku sezonów zewsząd słychać, że "nie zawsze można wygrywać" :roll: