: 25 maja 2013, 14:02
Plota jak stąd do Afganistanu. Markiz chce grać w Juve do końca kariery, Conte mówił, że Claudio to jego wcielenie na boisku, piłkarz najlepiej ogarniający taktykę. Nie ma żadnych szans na transfer.
Nie ogarniam skąd się tacy ludzie biorą, przecież każdy kto choć trochę obejmuje piłkę nożną umysłem wie jak kluczowa jest rola Claudio. Wszyscy eksperci wypowiadają się o nim niesamowicie , nawet sam Sir Alex ma mokre sny o Claudio, kibice w Italii go kochają, a jednak na polskim forum zawsze znajdzie się kilku "ekspertów" którzy napiszą że może odejść, gdyż Pogba jest już w opór lepszy a i Kwadwo grałby na jego pozycji lepiej ( imo zagrał u nas raz na środku, ale słabo to wyglądało).Orkos pisze:Choćbyście panowie się spinali ile sił i robili pupskiem diamenty to Markiz nigdy nie był i nie będzie najważniejszym piłkarzem w Juve. Jest dobry taktycznie i tyle.
Daje sobie rękę uciąć, że Asamoah na jego pozycji w cale by gorzej nie grał.
Nie ma się co rozwodzić nad tym. Atak jest problemem i to tam trzeba szukać wzmocnień, a jak sam Claudio będzie chciał odejść to nie ma sprawy.
Nie wiem o co Ci teraz chodzi. Zgodzę się, że sezon 11/12 był dla Marchisio najlepszym sezonem w karierze i uważam, że to był max jego możliwości. Ten który właśnie się skończył był po prostu bardzo przeciętny. Asamoah gra na lewym skrzydle z musu, a w środku w Udinese wymiatał. Gdyby Claudio chciał odejść to nie ma co trzymać go na siłę. Jego rola na boisku u Conte pozostaje taka sama tyle tylko, że teraz ciężko go na boisku dostrzec. Nawet słuchając komentatora. Ja nie oczekuje od niego rajdów, super wślizgów itp. chce widzieć że coś robi.Kucharius1 pisze: Nie ogarniam skąd się tacy ludzie biorą, przecież każdy kto choć trochę obejmuje piłkę nożną umysłem wie jak kluczowa jest rola Claudio. Wszyscy eksperci wypowiadają się o nim niesamowicie , nawet sam Sir Alex ma mokre sny o Claudio, kibice w Italii go kochają, a jednak na polskim forum zawsze znajdzie się kilku "ekspertów" którzy napiszą że może odejść, gdyż Pogba jest już w opór lepszy a i Kwadwo grałby na jego pozycji lepiej ( imo zagrał u nas raz na środku, ale słabo to wyglądało).
Słyszałem że przebąkiwał coś w wywiadach o tym, że chętnie zagrałby w Interze. Ponoć jego marzeniem od zawsze była gra za plecami Rocchiego.Orkos pisze: Nie wiem o co Ci teraz chodzi. Zgodzę się, że sezon 11/12 był dla Marchisio najlepszym sezonem w karierze i uważam, że to był max jego możliwości. Ten który właśnie się skończył był po prostu bardzo przeciętny. Asamoah gra na lewym skrzydle z musu, a w środku w Udinese wymiatał. Gdyby Claudio chciał odejść to nie ma co trzymać go na siłę. Jego rola na boisku u Conte pozostaje taka sama tyle tylko, że teraz ciężko go na boisku dostrzec. Nawet słuchając komentatora. Ja nie oczekuje od niego rajdów, super wślizgów itp. chce widzieć że coś robi.
A to bardzo ciekawe co piszesz, ale w sumie niegłupie. Daleki jestem od tego, żeby fapać nad Ljajiciem, bo gość taką formę utrzymuje stosunkowo krótko, ale jest szansa że niedługo i dla niego Florencja zrobi się zbyt ciasna. Jeżeli Fiorentina teraz będzie robić cyrki z odejściem Joveticia i nie dotrzyma danego słowa, to Serbowi (i jego agentowi) powinna się już w tym momencie zapalić czerwona lampka ostrzegawcza.jakku1 pisze: Co ciekawe, w zakontraktowaniu Joveticia moze nam znaczaco pomoc agent LjajiciaTo znaczy, to jest ta sama osoba (Fali Ramadani). Kraza sluchy, ze facet zaczal szantazowac wlodarzy Fiorentiny, ze jesli nie ustapia w sprawie przeprowadzki Jojo do Juve to Ljajic nie bedzie sklonny aby podpisac nowy kontrakt i straca swoja gwiazdke za rok za darmo.
Nudzi mi się.zahor pisze: A tak na poważnie - nie szkoda Ci klawiatury na roztrząsanie dylematów typu "czy należy trzymać na siłę Marchisio, jeżeli będzie chciał odejść latem tego roku"?
Zamist meczu musisz zaczac ogladac samego Marchisio ! Jego zadaniem jest wlasnie gra bez pilki. Asekuracja i alternatywa w rozegraniu pilki. To sa jego cele boiskowe. Nie bramki czy piekne asysty, fajnie jak uda sie cos zrobic dodatkowo ale nie po to wychodzi na boisko. Mozna by go porownac do Makelele z czasow Realu. Gral za Zizu i nikt o nim nie slyszal, az pewnego dnia zostal sprzedany bo byl za malo 'Galaktikos' i nagle sie okazalo ze jego brak jest bardziej odczuwalny niz samego Zizu ! Taki pilkarz ktory pozwala innym blyszczec sam robiac cala brudna robote ktorej nikt nie widzi.Orkos pisze:Nie wiem o co Ci teraz chodzi. Zgodzę się, że sezon 11/12 był dla Marchisio najlepszym sezonem w karierze i uważam, że to był max jego możliwości. Ten który właśnie się skończył był po prostu bardzo przeciętny. Asamoah gra na lewym skrzydle z musu, a w środku w Udinese wymiatał. Gdyby Claudio chciał odejść to nie ma co trzymać go na siłę. Jego rola na boisku u Conte pozostaje taka sama tyle tylko, że teraz ciężko go na boisku dostrzec. Nawet słuchając komentatora. Ja nie oczekuje od niego rajdów, super wślizgów itp. chce widzieć że coś robi.Kucharius1 pisze: Nie ogarniam skąd się tacy ludzie biorą, przecież każdy kto choć trochę obejmuje piłkę nożną umysłem wie jak kluczowa jest rola Claudio. Wszyscy eksperci wypowiadają się o nim niesamowicie , nawet sam Sir Alex ma mokre sny o Claudio, kibice w Italii go kochają, a jednak na polskim forum zawsze znajdzie się kilku "ekspertów" którzy napiszą że może odejść, gdyż Pogba jest już w opór lepszy a i Kwadwo grałby na jego pozycji lepiej ( imo zagrał u nas raz na środku, ale słabo to wyglądało).
Może i masz rację. Może. Gdy Marchisio nie ma na boisku to nie widze specjalnej różnicy. Gorzej jak nie ma Vidala to wtedy od razu widać przepaść. To jest nasz najlepszy piłkarz bez którego nie ma gry.YaSq pisze: Zamist meczu musisz zaczac ogladac samego Marchiso ! Jego zadaniem jest wlasnie gra bez pilki. Asekuracja i alternatywa w rozegraniu pilki. To sa jego cele boiskowe. Nie bramki czy piekne asysty, fajnie jak uda sie cos zrobic dodatkowo ale nie po to wychodzi na boisko. Mozna by go porownac do Makelele z czasow Realu. Gral za Zizu i nikt o nim nie slyszal, az pewnego dnia zostal sprzedany bo byl za malo 'Galaktikos' i nagle sie okazalo ze jego brak jest bardziej odczuwalny niz samego Zizu ! Taki pilkarz ktory pozwala innym blyszczec sam robiac cala brudna robote ktorej nikt nie widzi.
Bardzo dobrze wytlumaczył to Yasq. Markiz wywiera presje na przeciwniku, dużo biega i jeżeli dzięki temu jakis świetny odbiór zaliczy Vidal czy przeciwnik poda niedokładnie, to każdy klaszcze własnie Vidalowi, czy temu który przejął niedokładne podanie, a o Markizie nikt nie pamięta. A jeżeli ten jeszcze przy okazji zwali jakąs setke, czy nie zaliczy akurat kluczowego, otwierajacego podania, to leci hejt, że nic nie robi.Jego rola na boisku u Conte pozostaje taka sama tyle tylko, że teraz ciężko go na boisku dostrzec. Nawet słuchając komentatora. Ja nie oczekuje od niego rajdów, super wślizgów itp. chce widzieć że coś robi.
No to Pumex już chyba zmienia avatar, hehe.jakku1 pisze:
Conte skończyła się cierpliwość do Vucinicia i dlatego non-stop wystawiał go w parze z Marchisio. F*** logic.Orkos pisze:Vucinicia i Giovinco w ogóle nie brałbym pod uwagę i nie zaliczałbym ich do grona napastników tylko do grona randomów wpychających piłkę do bramki ligowym ogórkom.
Ciekaw jestem czy Marchisio na pozycji cofniętego napastnika to czysta fantazja Conte czy jego brak cierpliwości do wspomnianych wyżej panów.
Isla też wymiatał. Markiz ma lepszą technikę, jest obunożny (Asa ma megasłabą prawą i stąd też pewnie skrzydło dla niego), lepiej posługuje się piłką i lepiej podaje.Orkos pisze:Asamoah gra na lewym skrzydle z musu, a w środku w Udinese wymiatał.