"Nazywają ich Galaktyczni, bo konstelacji gwiazd zazdrości Realowi cały piłkarski świat. Gwiazdy to jednak nie tylko sukcesy - również kłopoty.
Ronaldo - król strzelców ostatnich mistrzostw świata ma trzy życiowe pasje: futbol, seks i jedzenie. Od dawna walczy z nadwagą, a prostytutki sprowadzał sobie z Brazylii już w czasach, gdy grał jako nastolatek w PSV Eindhoven.
Roberto Carlos - kiedyś przykładny mąż i ojciec, od czasu rozwodu zmienił się nie do poznania. Prasa rozpisuje się o dyskotekach odbywających się w jego domu, a do legendy przeszła już relacja z 27-urodzin Ronaldo, które przerodziły się w orgię.
Luis Figo zasłużył sobie na miano symbolu zdrady, gdy latem 2000 roku przyszedł do Realu z Barcelony. Ostatnio, niezadowolony z faktu, że "Królewscy" nie zaproponowali mu nowego kontraktu, pobił się na treningu z Michelem Salgado, a potem pokłócił z prezesem Florentino Perezem i zagroził, że... wróci do Barcelony.
Dziennik "El Mundo Deportivo" napisał, że Figo, Carlos, Ronaldo, i Beckham opuszczą latem Madryt. Na ich miejsce mają przyjść Robinho, Adriano, Joaquin i Jose Antonio Reyes."
zrodlo:
http://sport.wp.pl/wiadomosc.html?wid=6772972&kat=1750
Heh coz rzec mozna, czesto w swiecie biznesu, sportu, muzyki, okazuje sie niestety, ze lubiani i podziwiani ludzie tak naprawde w zyciu codziennym nie sa tacy fajni.. ani godni szacunku. :?
Smutek chwyta na takie wiesci, mnie z tej trojki najbardziej rozczarowuje Roberto Carlos, bo niegdys bardzo go lubilem i szanowalem.
Swoja droga ciekawe, czy ten hiszpanski dziennik pisze prawde.. ale by byly jajka.. :roll: Ciekawe gdzie by poszli i jak wygladalaby hiszpanska 'galaktyka' bez nich... :roll: