JuvePoland

Finał się dopiero rozkręcił w końcówce i gdy Niemcy zaczęli całować puchar Drogba sprowadził ich na ziemię. Całe szczęście, bo liczę, że mimo wszystko to Chelsea dziś wygra.

Jak dojdzie do karnych to myślę, że jednak Chelsea. Jeśli patrzeć na rachunek prawdopodobieństwa jak raz przegrali finał w karnych to teraz powinni wygrać ;D Poza tym Bayern już wygrał w karnych półfinał... Fajnie to wygląda- rożne 20-1;P

brawo Robben przegrał finał Holandii i przegrał finał Bayernowi. Dobrze przygotowuje się na Euro Nie cierpię tego sępa i nie rozumiem zachwytów nad tym piłkarzem. Bayern przegrał wygrany finał na własne życzenie.

Abramowicz dostał to co chciał. Chelsea została zdominowana i przez szczęście udało im się dotrwać. Nie widzę różnicy między nimi, a ogórkami Serie A ustawiającymi autobus - to samo tylko na innym poziomie. Dzisiejszy dzień dla moich wartości dotyczących piłki nożnej jest bardzo bolesny. Szkoda mi Bayernu, choć to w większości Niemcy. Po prostu zasługiwali.

Po takim meczu to tylko Bayern wie jak oni tego nie wygrali, mieli od groma akcji, karnego a przeciwnik miał pierwszy rożny w 88 minucie... i strzelił gola. Ich największa gwiazda Gomez to dzisiaj skuteczność coś jak nasz Matri. Co do Chelsea to gdyby nie to że wygrali to uznałby ich taktykę za samobójczą bo praktycznie przez całe 90 minut nie istnieli na boisku, w dogrywce było już trochę lepiej. Ogólnie cały sezon Bayernu a zwłaszcza ten mecz skomentowałbym że ostro z frajerzyli.

Można wygrać jednym rożnym finał Ligi Mistrzów? Można. Bayern - frajerzy roku.

Podoba mi się sportowe zachowanie po meczu. Jakby to było GD, to po meczu mielibyśmy regularną wojnę.

Bayern spokojnie mógł ten mecz wygrać i sami mogą mieć do siebie pretensje. Konkretnie do Gomeza i Robbena.

marcinek pisze:brawo Robben przegrał finał Holandii i przegrał finał Bayernowi. Dobrze przygotowuje się na Euro Nie cierpię tego sępa i nie rozumiem zachwytów nad tym piłkarzem. Bayern przegrał wygrany finał na własne życzenie.

This. Ja w Robbenie nic nie widzę. Od zawsze nie rozumiem tych zachwytów nad nim.
Sęp, egoista i boiskowy cwaniak. On nie wie co to jest gra zespołowa.

Co do meczu. To bardzo się cieszę, że wygrała Chelsea. Nie znoszę Bayernu chyba najbardziej ze wszystkich klubów z poza Serie A.
Za Chelsea nigdy nie przepadałem, ale Romanowi się ten Puchar po prostu należał.

A ja Robbena lubię - świetna lewa noga. Ale to on przegrał Bayernowi najważniejsze mecze w tym sezonie. Swoją drogą - dziwne, że to on poszedł do tego karnego, biorąc pod uwagę, że grał z Cechem w Czelsea - "swojemu" bramkarzowi trudniej się strzela karne.

Gotti pisze:Romanowi się ten Puchar po prostu należał.

W jakim sensie?

dokładnie Bayern przegrał na własne życzenie . a zawsze mówiło się że że Niemcy grają do końca (Man U coś o tym wie )
zgadzam sie z marcinkiem - Robben - to straszny sęp , dobrze ze podpisał nowy kontrakt i nie ma szans na jego obecność w Juve .
Zabawne - trener żółtodziób zdobywa to , czego nie udało się innym , wspaniałym i wielkim .

Chelsea

Należało się tej generacji piłkarzy - Drogba, Lampard, Terry. Z resztą, jak pisał oł_je - romantyczna historia i zawsze fajnie jak wygrywa underdog.

W jakim sensie?

W takim, że Roman ten klub stworzył od nowa. Uratował przed finansową zapaścią. Marzył o tym Pucharze i w końcu go ma.
Abramowicz to nie jest człowiek typu szejkowie z City, którzy nie są emocjonalnie związani ze swoim klubem. Czego nie rozumiesz?

alina pisze:Chelsea

Należało się tej generacji piłkarzy - Drogba, Lampard, Terry. Z resztą, jak pisał oł_je - romantyczna historia i zawsze fajnie jak wygrywa underdog.

nalezy..to sie w grobie, nie rozumiem takiego tlumaczenia

co do bayernu wszytsko co chcialem powiedziec...zostalo powyzej napisane

Jak się przez 120 minut nie umie wepchać piłki do siatki mając takie okazje, to się później płaci cenę. Patrząc na Drogbę to w sumie się cieszę, że mu się udało...

Oh my... Nie przypominam sobie za moich czasów słabszego zwycięzcy LM. No chyba że naprawdę ładne parę lat temu. Ale wygrali uczciwie i w ferworze walki, więc tak naprawdę nie mam prawa mieć do wyniku zastrzeżeń. Mimo to jednak mam. Bo tak. Po prostu.