Tony Montana pisze:Generalnie przyznam uczciwie, że dość często nie zgadzam się z twoim zdaniem

ponieważ wygłaszasz swoje tezy ze 100% przekonaniem co do swoich teorii, a ja wychodzę z założenia, że im większą człowiek ma wiedzę tym bardziej przyjmuje do wiadomości, że "wie, że nic nic nie wie".
Takie samo podejście mam do młodych zawodników - jesteś mocny to grasz jak Pogba pomimo wieku, jesteś w danym momencie przeciętny to grzejesz ławę i grają lepsi. Brutalne, ale kwestia dotyczy tego czy dobrze rozpoznamy talent czy odpali dopiero po transferze do innego klubu.
Spoko

Staram darować sobie moralizowanie i skupiam się, żeby przedstawić tutaj swoją opinię (chyba, że ktoś wypisuje takie głupoty jak Asamoah > Sandro w tym sezonie

). Jeśli nie jestem do czegoś mocno przekonany dodaje znaki zapytania. Postów nie 'usuwam'. Czasem jak wychodzi jakiś temat sprzed X lat, na który się wypowiadałem to korzystam z archiwum i weryfikuję. Ktoś ma ochotę mnie zagiąć, nie mam problemu żeby przyznać się do błędu.
Co do młodych zawodników właśnie, to nie mamy dostępu do materiałów z treningów. Trzeba wyrobić sobie opinię na temat umiejętności i potencjału na podstawie zbieranych przez nich minut w seniorach czy poczytać opinie ekspertów. No chyba, że ktoś ma możliwość i chęć śledzić rozgrywki młodzieżowe.
jurson09 pisze:Inter to akurat się posypał po odejściu Mou bo zaczęła się żonglerka trenerami.
Milan natomiast nie posypał się przez trenerów, a przez brak odpowiednich wzmocnień. Stara gwardia nie została zastąpiona odpowiedniej jakości piłkarzami. Juve miejmy nadzieję tego uniknie bo to nam najbardziej zagraża. Nasze filary w dużej części maja już bliżej końca niż początku. I to powinien być priorytet. Właściwe przeprowadzenie zmiany pokoleniowej.
Moim zdaniem GorszaCzęśćMediolanu zaczęła sypać już wcześniej (Scudetti 2008 i 2009), ale Jose skutecznie zatuszował to swoim geniuszem. Minusem było to, że przy okazji wycisnął emerytów jak cytryny i zostawił na lodzie z ręką w nocniku. Zgoda w przypadku Milanu, ale nie można wyłączać postawy szkoleniowca, którym z resztą był Maks.
@D@$ pisze:Na szczęście Beppe jest dużo rozsądniejszy, bo to co zastał to była masakra i wtedy rewolucja była potrzebna. I tak zamykając klamrą tę wypowiedź, teraz nie widzę potrzeby rewolucji.
Ja widzę analogię, bo cierpimy (Zarząd i trener) ten sam syndrom przywiązania do nazwisk. Jak pisałem parę postów wyżej, trener wg. musi mieć też rękę do młodzieży. Z niezrozumiałych dla mnie względów 'problem' ten w Juventusie w zasadzie nie występuje. Lekką ręką pozbyliśmy się Comana, tą samą, którą machnęliśmy na pożegnanie Pjacy, pozostał (marnowany) Rugani i Bentancur o którym niżej.
Allegri sam mówi na konferencjach o Barzaglim, że nie wytrzymuje 90 minut, a zdarzało się, że był jego pierwszym wyborem na prawej obronie :roll: Na temat roli Mandzukicia można by napisać kilka tomów, ale w środku do wiekowych Marchisio i Khediry został dokooptowany Matuidi. Zamiast robić z Ruganiego stopera nr 2/3 (bo w kolejce czeka już Caldara), Maks zaczął nabijać minuty 30letniemu wypożyczonemu Howedesowi. Tylko dzięki okazji (postawienie na Alissona w Romie) załatwiliśmy (oby) następce Buffona.
Nie wiem z czego to wynika. Czy Allegri jest tak słaby w kontakcie z młodzieżą? Jego jedyny pomysł na robienie wyniku to stawianie na doświadczenie? Może Marotta wie, że szczawie u Maksa nie pograją, więc nawet nie ma sensu ich sprowadzać? Tak czy inaczej uważam, że przy obecnym trenerze "właściwe przeprowadzenie zmiany pokoleniowej" może skończyć się jak w Mediolanach, gdzie "stara gwardia nie została zastąpiona odpowiedniej jakości piłkarzami". My już powinniśmy być w trakcie tego procesu, a kończymy sezon, w którym 24letni! (czyli nie młody) Bernardeschi nie wąchał murawy pierwsze pół roku. Trochę więcej szczęścia miał 27letni Costa.
Żeby nie było, to nie jest wyłącznie nasz problem. Pozostając przy klubach z TOPu, na początku roku ból głowy miał Zidane:
https://www.przegladsportowy.pl/pilka-n ... je/e1kcdhr
Pierwsza zasadnicza różnica, że w Madrycie mają bardzo dobrych perspektywicznych zawodników. Po drugie głośno się o tym mówi i nie unika dyskusji. A w Turynie wieczne zamiatanie pod dywan i wymówka w postaci zespołów rezerw (co nie zaprzeczę ułatwiło by sprawę). Nie mamy wychowanków, nie sprowadzamy młodych następców, nie wychowujemy Mistrzów.
Minęły 3 miesiące i przeciwko Bayernowi na ławce ląduje Benzema i Bale. Wychodzą Vasquez i Isco. Zidane nie gra już w lidze o nic i być może jedyną szansą na utrzymanie posady jest Uszatek, a mimo to z ławki na drugą połowę wpuszcza Asensio i Kovacicia w końcówce. Tyle, że Marco mimo 22 lat na karku ma zaliczone 47 spotkań, 2500 minut (~ 53 min. na mecz), strzelone 11 goli i wypracowane 4 asysty. W trakcie 38 spotkań sezonu 16/17 1900 minut 10g/4a (~50 min.)
Dla porównania Allegri w podstawowej 11stce na Real wystawia Bentancura rozgrywającego pierwszy sezon w nowym klubie po przybyciu zza oceanu. Najważniejszą niekonsekwencją jest to, że Urugwajczyk zaliczył przed tym meczem, mimo 24 spotkań, jedynie 790 minut. Średnia 30 minut na spotkanie przy naszym "stylu" to jest morderstwo dla kreatywnego zawodnika. 0 goli, 0 asyst.
Jak Maks wdrożył Bentancura w rytm meczowy:
Przypominam, że z Realem graliśmy 3 kwietnia. Od początku roku otrzymał 36 minut w lidze, 1 minutę w CI z Atalantą i 24 minuty w LM ze Spurs. Łącznie 61 minut w 4 miesiące, by później wyjść i zagrać 90 przeciwko Królewskim, w ćwierćfinale LM.
Myślę, że nie byłoby problemu z wyłożeniem podobnej niekonsekwencji w przypadku Berny i Ruganiego. Pisałem o tym ale przypomnę, że przeciwko Napoli kończyliśmy mecz w składzie, gdzie najmłodszym zawodnikiem na boisku był 28-letni Pjanić.
Jak to świadczy o naszym szkoleniowcu w kontekście rozwoju pod jego skrzydłami (młodych) zawodników? Czy faktycznie nie potrzebujemy rewolucji/ewolucji/zmiany podejścia w kontekście wymiany pokoleniowej? Niech każdy dopowie sobie sam.