Strona 112 z 115

: 14 maja 2017, 08:32
autor: Alex96
A możę chory z nienawiści? :D

: 14 maja 2017, 13:11
autor: mrozzi
alessandro1977 pisze:Nawet na to nie wpadłem, 7 letni odstęp jest kolejnym wyszukanym znakiem, który przemawia za nami ? :)
Gdybyś czytał forum uważniej to byłbyś mądrzejszy o ten fakt już wcześniej. ;) Pisałem o tym, a kolega nie wrzucił jeszcze Milanu z '89 roku. To znaczy, że od '89 co 7 lat włoski zespół wygrywał póki co LM.

: 14 maja 2017, 13:30
autor: MRN
Jak zauważyłeś zanim coś napiszę to staram się kilka wcześniejszych stron przeczytać ale czasami coś umknie ;)
Zwracam honor i musimy naturalnie tę tendencję utrzymać a potem wyznaczyć nowe reguły :prochno:

: 14 maja 2017, 18:28
autor: Marat87
Panowie, jeszcze raz, bo tak się zapamiętaliście w tej "astrologii" ( :prochno: ), że chyba nie dostrzegacie, co się dzieje wokół. Spójrzcie na 2007 rok.

: 14 maja 2017, 18:54
autor: MRN
No ale co, Milan wygrał.

: 14 maja 2017, 19:05
autor: Marat87
Trochę to burzy tą ładnie wyglądającą wyliczankę, że co 7 lat wygrywają Włosi. To nadal jest prawda, ale po dodaniu roku 2007 już wygląda gorzej ( 7, 7, 4, 3, 7 ).
Już abstrahując od tego, że to tylko ciekawostki.
makalele pisze:@pushek okruszek siekiera motyka bimber szklanka i jedna pelna filizanka..

W 99 to wygrala Valencia z Bayernem po dogrywce , a MU po golach Scholesa w 90min i Stama w 93 minucie 3 lata pozniej .. Wikipedia pozdrawia i zacheca
A która to wikipedia twierdzi, że Valencia kiedykolwiek wygrała LM? Chyba radziecka. W 99 wygrał MU, po dwóch golach w doliczonym czasie.
Na czym to prowo polega? Marny troll, na prawdę marny.

: 14 maja 2017, 22:03
autor: juvemaroko
Tu mozna zobaczyc jak Ramos prosi Ronaldo zeby symulowac i wymusic druga ziolta kartka dla Gabiego :facepalm:


: 14 maja 2017, 22:34
autor: Biały Wilk
No rzeczywiście ten filmik mówi wszystko. :facepalm2:

: 14 maja 2017, 22:38
autor: pablo1503
juvemaroko pisze:Tu mozna zobaczyc jak Ramos prosi Ronaldo zeby symulowac i wymusic druga ziolta kartka dla Gabiego :facepalm:

Bez przesady. Ramos bardziej namawia do prowokowania, bo Gabi ma już żółtko. Nie wiem skąd Ci się wzięło to symulowanie.

: 14 maja 2017, 22:43
autor: juvemaroko
Tak przesadzam Ramos namawia zeby zagrac fair :bravo:

: 14 maja 2017, 22:44
autor: pablo1503
juvemaroko pisze:Tak przesadzam Ramos namawia zeby zagrac fair :bravo:
Nic takiego nie napisałem, nie nad interpretuj, kolego.

: 14 maja 2017, 22:47
autor: juvemaroko
Wyraznie napisalem ze Ramos namawial zeby wymusic druga ziolta kartka dla Gabiego. Wiec czemu uwazasz ze przesadzam?

: 14 maja 2017, 23:07
autor: pablo1503
juvemaroko pisze:Wyraznie napisalem ze Ramos namawial zeby wymusic druga ziolta kartka dla Gabiego. Wiec czemu uwazasz ze przesadzam?
Nie, wyraźnie napisałeś, że namawia Ronaldo do symulowania. Z tym się nie zgodziłem.

To, że namawia do prowokacji, fauli czy innych rzeczy, byle tylko Gabi ujrzał drugi kartonik - tutaj się zgadzam.

: 15 maja 2017, 21:11
autor: MRN
Dochodzę do wniosku, że finał LM prawdopodobnie sobie odpuszczę i to będzie chyba pierwszy mecz od bardzo długiego czasu jaki oleję. Napiję się chyba i poproszę żonę aby mnie odcięła od wszystkiego bo nerwowo mogę nie wytrzymać. Tyle już finałów Juve oglądałem i tylko raz się cieszyłem i płakałem z radości. Pozostałe przypadki to płacz rozpaczy mimo, że na papierze gnietliśmy rywali. Nie mogę najbardziej strawić porażki z BvB oraz Milanem w których to meczach mieliśmy kosmiczne drużyny przed którymi rywale kładli się. Wierzę, że tym razem będzie inaczej ale...

: 16 maja 2017, 08:22
autor: petrarka
Nie mogę najbardziej strawić porażki z BvB oraz Milanem w których to meczach mieliśmy kosmiczne drużyny przed którymi rywale kładli się.
Co do Borussi pełna zgoda, byliśmy wtedy zwyczajnie najlepsi (16 punktów w grupie, 6-2 z Ajaxem w polfinale) i trudno wytłumaczyć to, co wydarzyło się w finale. Niemniej finał z Milanem był wywalczony po mocno szczęśliwych dwumeczach z Barcą (obrona Częstochowy) i Realem (spudłowany karny Figo).

Ja najbardziej nie mogę przeboleć finału właśnie z Realem. Kopciuszek (Borussia) pokonujący faworyta (Juventus) to w futbolu znana historia, padło akurat na nas, niech będzie. Za to z Królewskimi mieliśmy po prostu obowiązek wtedy wygrać.