Strona 12 z 13

: 02 kwietnia 2005, 22:24
autor: Ironek
Katolik ze mnie beznadziejny i dobrze o tym wiem...
Jednak to co się stało załamało mnie. Mam łzy w oczach, trzęsą mi się ręce. Nie potrafie napisać nic sensownego.
Dlaczego musiał odejść taki człowiek ?
Cierpiał za nas wszystkich tak jak kiedyś JEZUS CHRYSTUS...
BOŻE MIEJ GO W SWOJEJ OPIECE !! ;(;(;(

: 02 kwietnia 2005, 22:25
autor: olli
Tego co każdy z nas czuje nie da sie okreslic :płaczę:

: 02 kwietnia 2005, 22:26
autor: Cross
CZESC JEGO PAMIECI

: 02 kwietnia 2005, 22:27
autor: Jvri
[*]

: 02 kwietnia 2005, 22:27
autor: aleksander1986
Odszedł największy człowiek 20 wieku i pewnie największy człowiek rozpoczętego 21 wieku.
(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)((*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)*)(*)*)(*)
:płaczę: :płaczę: :płaczę: :płaczę: :płaczę: :płaczę:

: 02 kwietnia 2005, 22:28
autor: kurdt
Na zawsze z Tobą!!! Byłeś wielkim człowiekiem!!! [`]

: 02 kwietnia 2005, 22:33
autor: AgisDeluxe
tylko tyle moge napisac...

WIECZNE ODPOCZYWANIE RACZ MU DAC PANIE ...

[']

: 02 kwietnia 2005, 22:37
autor: bblackk
Jeżeli niebo istnieje, to Papież tam odszedł i będzie mu tam dobrze...

(*) (*) (*) (*) (*) Niech spoczywa w pokoju ...

: 02 kwietnia 2005, 22:46
autor: BVB
† † † † † † † † † †

sobota dzien Maryjny, poszedl prosto do nieba (I sobota miesiąca)

† † † † † † † † † †

: 02 kwietnia 2005, 22:46
autor: M.
Marcin-IRONEK pisze:Dlaczego musiał odejść taki człowiek ?
Każdy musi kiedyś odejść.

Odszedł największy z żyjących ludzi. Jednak był na to przygotowany, wiedział, że musi umrzeć. Swą ziemską posługą na pewno zasłużył na niebo, w którym będzie uwolniony od ziemskich cierpień. Będzie mu tam lepiej niż tu. Nam pozostaje się tylko modlić.

: 02 kwietnia 2005, 22:46
autor: Capitan
Przeraszam, za tą wypowiedź, która z pewnością nie jednemu się nie spodoba, ale czuję, że muszę o tym napisać.
Ostatnie dni Ojca Świętego kojarzyły mi się z Drogą Krzyżową samego Chrystusa. Papież cierpiał i to na oczach milionów ludzi. Tracił siły i stawał się coraz bardziej niedołężny. W ostatnie dni stracił swój największy atut, swoją największą siłę - głos. Bo to właśnie swoimi słowami zmieniał nas wszystkich i nasz świat. A teraz, gdy nie potrafi juz niczego powiedzieć stoi przed nami jak Jezus z szat odziany. Jednak temu swojemu cierpieniu nadał sens i mimo wszystko nie tracił wewnętrzego spokoju i pogody ducha. Był przykładem dla nas, abyśmy wiedzieli jak mamy przyjmować nawet najboleśniejsze doświadczenia. I podobnie jak na Drodze Krzyżowej Chrystus pocieszał płaczące niewiasty tak i dziś Papież mówił do nas "Jestem zadowolony, wy teź bądźcie. Módlmy się razem z radością. Dziewicy Maryi powierzam wszystko radośnie".
Proszę nie odbierać tego jako zrównania Jana Pawła II z Jezusem. Chodzi o to, że nasz Papież na nowo przypomniał nam sens cierpienia. I powinniśmy o tym pamietać, gdyż była to Jego ostatnia dla lekcja...
Teraz czeka na niego zasłużony odpoczynek. I choć ,jak każdemu z dzieci Jana Pawła II, jest mi bez niego ciężko i smutno, wyobrażam sobie jak teraz wraz z Bogiem rozmawiją i żartują.

: 02 kwietnia 2005, 22:54
autor: BVB
Capitan - piekne slowa. ja rozumiem w pełni co masz na mysli. †

: 02 kwietnia 2005, 22:54
autor: Yari
Boże , dlaczego , dlaczego :(.
Serce stoi mi w gardle , rycze jak dziecko oglądając zdjęcia papieża .
Nie wierze , nie wierze... :(.

Papa , spoczywaj w pokoju !! Miej nas w swojej opiece .
:(

: 02 kwietnia 2005, 22:58
autor: BVB
Odszedł najlepszy napastnik, obrońca i bramkarz w drużynie Boga.

: 02 kwietnia 2005, 23:14
autor: Dionizos
Nie placzmy juz... On wrocil do domu Ojca....