Po wczoraj taka mnie naszła myśl
Bramkarz
Całe szczęście, że mamy Wojtka, który się ogarnął i który pewnie zastąpił nam Buffona, więc jeśli chodzi o pierwszy wybór do bramki to nawet nie ma co podważać obecnie Szczęsnego.
Perin - pomijając kontuzje, facet niby chciał nawiązać walkę o pierwsze miejsce, ale wtedy, kiedy mógł, to robił to średnio, poza chyba interwencją w Bolonii. Wygląda to tak, że powinniśmy się zastanowić nad rezerwowym bramkarzem, ale z racji tego, że mamy ultra pilniejsze potrzeby na innych pozycjach nie ruszałbym go, o ile sam ostatecznie nie będzie chciał odejść, ale to znów zrobi nam problem ze znalezieniem, kogoś, kto przy formie Wojtka, permanentnie by ławkował
Obrona - boki
Na papierze wygląda wszystko ok. Cancelo/MDS - Sandro/Spina. Fajnie wyglądają w fifie, ale już na boisku?
Cancelo się pogubił, stracił formę z pierwszej części sezonu, robi głupie błędy...
Sandro - to jest facet zagadka. Ciągnie się za nim fama pierwszego sezonu, kiedy przyszedł z Porto, grał jak natchniony, ale potem to jest równia w dół. Teraz w zasadzie poszedł w no-name'a, bo trudno go zauważyć, coś tam gra, ale brakuje tej przebojowości.
Już Spina, mimo ciężkiej kontuzji, wykazywał zajawki na pierwszy skład kosztem Brazylijczyka, a tak przynajmniej jest szansa na zapewnienie dobrego rezerwowego.
MDS - facet właśnie takim rezerwowym jest i zawsze będzie. Coś tam prezentuje, przy obecnej formie Cancelo, też nie ma co się dziwić, że coraz częściej grał w pierwszym składzie, ale jeśli ten pierwszy się ogarnie, to MDS powinien być na obronie i chyba sam zdaje sobie z tego sprawę nie marudząc.
Wniosek - imo szkoda pakować na boki obrony pieniędzy. Może pod nowym trenerem się ogarną, może im forma wróci, więc za wcześnie skreślać.
Obrona - środek
O jezu... co to jest za potwarz, by o naszej sile stanowił starzejący się Kielon? Wiedziałem, że sprzedaż Benatii odbije się nam czkawką i tak było, no ale to kolejny wspaniałomyślny ruch zarządu, któremu należy się za to bura jak cholera. Ta formacja wymaga wysokich nakładów i to na już, bo w zasadzie mamy jednego gracza, który trzyma to wszystko za mordę, bo reszta albo robi błędy, albo jest zbyt zesrana, kiedy już jest na boisku.
Bonucci - dopiero przy braku Kielona i Barzy widać, że to oni trzymali jego poziom. Facet robi błędy z pierwszego sezonu u nas. Od czasu do czasu ratuje go posyłanie piłek do Dybali, ale mając go w pierwszym składzie, trzeba drżeć o tyły.
Rugani - o tutaj to trzeba dopiero drżeć, aby on miał choć odwagę pojawić się na boisku... Facet jest wiecznym rezerwowym i już zawsze pozostanie pierwszym do wyjścia, bo mimo wieku i nadziei, nie gwarantuje poziomu właściwego do tego, jaki powinien mieć środek obrony Juve. Trudno też zrzucać winę na Maxa, bo jak już grał, to grał niepewnie, ale po to dostaje szanse, aby się w nich wykazać.
Wniosek - najchętniej sprzedałbym wszystkich poza Kielonem, serio. Tutaj trzeba nakładów i topa na już. Rugani zostaje ewentualnie jako rezerwa. Aby zapewnić nam poziom trzeba tu cracka jak wody na pustyni. Taki De Ligt, przecież nawet po wczoraj powinniśmy robić wszystko, aby tu wylądował. W tym wieku prezentuje się o klasę wyżej od Ruganiego i Bonuca i tylko on jest właściwy, by móc stanowić następcę Kielona i dać nam podstawy do walki w LM. Przy tych problemach, jakie mamy zarząd powinien zainwestować w niego, bo drugiej szansy na zgarnięcie takiego diamentu nie będzie. Do tego z chęcią przywitałbym Manolasa, albo Romero do rezerwy, nie mniej będąc realistą, jak jakimś cudem nie wyrwiemy Holendra, to powinniśmy atakować Greka, choć to i tak nie będzie gracz, który w mojej ocenie pomoże nam w LM. Na ligę to i Rugani może być dobry.
Pomoc
O jezu2 - temat od MVP konsekwentnie zaniedbywany, uzupełniany środkami na już a nie z wizją i faktycznymi potrzebami. Szczęśliwie Can zaczął ogarniać, a Benta wydaje się fajnym rezerwistą, natomiast reszta? Won. Pjanic - facet zagubił formę dawno temu, gdyby nie wolne i jakieś przebłyski, to facet równie dobrze mógłby zostać w domu.
Matuidi - ok, już nie biega jak kurczak bez głowy, ale z jego wiekiem i średnią formą jest za słaby na pierwszy skład, a za drogi na rezerwę.
Khedira - facet inteligentny, ale pozostawienie go na kolejny sezon byłoby jasnym sygnałem, że ktoś na górze klubu ma już na niego wywalone. Na klub.
Benta - facet ewidentnie ma przyszłość, ale jednak o ile w pierwszej części sezonu coś tam prezentował, tak teraz mam wrażenie, że zszedł na drugi plan. Ofc, nie mamy na tyle pieniędzy na już, aby kupować tylu graczy, by go móc wysłać na wypożyczenie, nie mniej i tak lepiej go mieć w rezerwie chyba.
Ramsey - wypisz wymaluj przykład kogoś, kogo bierzemy chyba tylko dlatego, że skończył mu się kontrakt. Ruchy a'la Marotta style były fajne przy okazji Pirlo, czy Pogby, ale nie mogły się udawać zawsze i tu mamy gracza, za którym chodzi widmo kontuzji (jeszcze z naszym sztabem

) w dodatku z sowitym kontraktem, który na dobrą sprawę nadaje się tylko na rezerwę, bo jak na Juve i faktyczne ambicje klubu, to tu nie ma co mówić o pierwszym składzie.
Stąd do sprzedania powinni być przeznaczeni wszyscy prócz Benty i Cana. Toteż widać, że potrzebujemy kompletnej zmiany w tej formacji. Takim Ndombele, Zaniono, SMS, Pogbą, Tonallim... To są gracze na pierwszy skład, albo którzy powinni być w rezerwie prócz Benty i Cana. Oczywiście widać, że trzeba tu włożyć furę pieniędzy, których aż tyle mieć nie będziemy, więc jak skończy się na młodym Ndombele, czy w pakiecie z Zaniono, to i tak będzie dobrze, czyli w ogólności co najwyżej średnio.
Atak
CR, Kean, Berna. Reszta nie ma racji bytu, nie ma przez brak formy, starość, brak mózgu.
Mandzu - facet gra, bo Max zamanił sobie mieć fizyczność w ataku, więc w zasadzie Chorwat gra jako kolejny pomocnik niż atakujący, którym był, o ile CR posyłał mu piłki na główkę. I teraz jeszcze ten kontrakt - no facepalm to mało.
Kwadrat - kiedy nogi chodzą, a mózg śpi. To jest ostatni dzwonek na sprzedaż gracza, który robi wiatr, z którego nic nie wynika. Tu nawet nie ma co myśleć o jego pozostawieniu.
Dybala - facetowi trzeba by poświęcić osobny rozdział. Osobny rozdział na pokazanie jak nasza primadonna gra z kupą w majtach, brakiem mózgu, chęci, czy czegokolwiek, co by wskazywało, że nasz nowy messi będzie choć w 10% jak messi. Wielu mówiło, że to wina Maxa - pytam w czym? Zmieniamy taktykę pod niego - nie pokazuje nic, gra dla drużyny - nie pokazuje nic. Facet mentalnie zatrzymał się w jednej formacji, której żaden zaawansowany klub nie gra, a jeszcze strzela fochy. To powinien być nasz obowiązek go sprzedać, póki możemy na nim zarobić i uzupełnić braki w innych formacjach, których mamy wiele.
Costa - to byłby gracz, który robiłby różnicę, ale nie w sytuacji, kiedy jest szpitalem, nie kiedy odwala jakieś maniany poza boiskiem. Jeśli jego sprzedaż miałaby skutkować takim Chiesą, to nie ma co czekać.
Wniosek - Poza Keanem, Berną i CR (czy Mandzu jako rezerwistą w ostateczności) trzeba nam Chiesy oraz gracza, który za sezon zastąpi i Mandzu i CR, bo - umówmy się - nawet nieludzkie zdolności Cristiano nie oszukają wieku. Stąd prócz młodego Włocha z Violi, przywitałbym jednak Icardiego. Killera, którego potrzebujemy w polu karnym a nie walczaka 30 metrów od bramki.
Trener - Nie, nie Max. Zidane odpadł (swoją drogą póki co bez rewelacji) i imo nikt poważny z zagranicy nie przyjdzie. Chciałbym DD. I jego sztab. To jest opcja, która imo jest najbardziej możliwa do zrealizowania a nie Klopp, czy Pep. I nie, nie chcę kolejnego Włocha na ławce, nawet jak by to miał być Gasperini, bo imo tylko on z Włochów by cokolwiek mógł rozruszać.
Już to scudetto zabarwia nam obraz, jeśli chodzi o graczy i klub. Obawiam się o kolejne, jeśli nie przeprowadzimy rewolucji na miarę Juve i ambicji, jaką powinno być wygranie tego cholernego uszatka w LM.
Uff, chyba tego potrzebowałem po wczoraj, ale i tak mnie jeszcze trzyma.