Olek1987 pisze:Bukol87 pisze:Chłopie. Lód na głowę! Czytałem tutaj wpisy ekspertów typu Pluto, pumex i ForzaItalia coś tam, coś tam. Oni jako pierwsi zauważali mankamenty w grze Juve i powinieneś to docenić.
Od początku sezonu gadają różne głupoty, na razie Juve jest na 1 miejscu w SerieA z duza przewaga, w LM wyszlismy z 1 miejsca, ale jeszcze sezon trwa wiec moze w koncu przestana strzelac slepakami i w koncu trafia i Juve przegra z Porto :rotfl: .
Przecież to widać, że Bukol robi sobie jaja, troluje już od kilku spotkań. (nie wiem jak mu się jeszcze chce)
Niektórzy to rzeczywiście krytykują Allegriego, tylko żeby krytykować. Czy Allegri jest dobrym trenerem? Myślę, że spokojnie mieści się w 20 najlepszych, ale:
Jak pamiętacie może Conte zawsze cieszył się po meczu wraz z zawodnikami. Kiedyś był taki mecz, który wygraliśmy już za Allegriego i on sam zszedł z boiska pierwszy, a drużyna cieszyła się na murawie (może coś mi się śniło poprawcie mnie) no i nasz treneiro zapytany przez dziennikarzy dlaczego tak zrobił odpowiedział coś w stylu: to piłkarze wygrywają mecze nie trenerzy.
Myślę, że to najlepiej obrazuje całe te dywagacje na temat trenerów. Każdy się srał, że Allegri przyjdzie i zniszczy Juve jak Milan, ale naszych przeciwników zniszczyły tak naprawdę transfery i kontuzje. Jak będziemy tak wyprzedawać najlepszych zawodników, to my też tak możemy skończyć. Wtedy to nam nawet Lippi nie pomoże.
Myślę, że Allegri pokazuje się z dobrej strony od trzech sezonów. Ustawia tych zawodników którzy najczęściej na daną chwilę mogą grać, wielu się z nim nie zgodzi, ale ogólnie wygrywa mecze. O wybory personalne ciężko się przyczepić, bardziej o beton taktyczny i kontuzje, ale co się gościowi dziwić, że się boi cokolwiek zmieniać, jak w poprzednim sezonie prawie wyleciał, przez swoje 4:3:1:2, a dokładniej przez kontuzje w pomocy i na siłę serwowanie wyżej wymienionej taktyki.
Od razu napiszę, że ten mecz do tego typu spotkań nie należy, ale w tym sezonie nie raz nie dwa mieliśmy dość duża ilość szczęścia, graliśmy bardzo podobnie do interu w tamtym sezonie w podobnym okresie(lecz oni spuchli, bo jechali na samym farcie). Każdy czeka na magiczną formę w marcu, ale każdy też zdaje sobie sprawę, że z tym może być różnie. Szczególnie jeśli pojawią się kontuzje.
Na szczęście wydaje mi się, że Allegri zauważył problem, jeśli chodzi o same kontuzje mięśniowe i jest ich w cholerę mniej jak w tamtym sezonie lecz no czasem dalej się pojawiają.
Jeżeli myślicie, że te urazy to przypadek to zobaczcie na Conte w Chelsea. Gość gra od praktycznie 11 meczy tym samym składem(oczywiście robi zmiany, najczęściej przez zawieszenia), bo po prostu może... U Allegriego, będzie ciężko znaleźć sezon, w którym mógłby pozwolić sobie na grę choćby tymi samymi obrońcami w ciągu 11 meczy.
Jeśli dalej w to nie wierzycie, to przed Conte, pojawiały się sygnały, że to wilgotność powietrza zabija piłkarzy w Vinovo itp. itd. Później przyszedł Conte i każdy zapomniał o urazach mięśniowych. Znowu następcą został Allegri i sobie przypomnieliśmy jak ta sprawa wygląda.
Czy Allegri jest dobrym trenerem. Myślę, że bardzo inteligenty człowiekiem. Czy jest lepszy od Conte? Myślę, że zupełnie innym. Jego największym problemem jest to, że nie potrafi sprzeciwić się zarządowi jak serwują mu gówno (jak hernanes w tamtym sezonie), no i te kontuzje mięśniowe(nie wliczajmy przypadkowych złamań), w tym sezonie już mniej piekielne jak w poprzednim. Największą zaletą, jest to, że jest to naprawdę inteligenty chłop i wydaje mi się, że ciągle się rozwija.
Tak czy inaczej to zawodnicy grają, Allegri w pomocy ma takich ludzi jakich ma. Oskarżamy go często za styl, ale tak samo było pod koniec w Milanie, każdy kibic sprzeciwiał się temu, że jedyne co grają to piłka na Zlatana i koniec, ale kogo on tam miał, żeby grać inaczej? (Pirlo był non stop kontuzjowany)
To samo gra u nas, oprócz Dybali, no i czasem Cuadrado (chociaż on to chyba tylko szybkością coś wojuje) nie mamy nikogo do gry w piłkę. (Pjaca po takiej kontuzji i tak sobie nie pogra za wiele)
Dzięki oczywiście Marottcie i Paraticiemu i ich transferom typu: Vidal, Pirlo w pierwszym sezonie Conte zwyciężyliśmy. Wszystkie transfery wtedy udały się. Oczywiście nie bez pomocy Antonio i jego zdolności aklimatyzacyjnych.
Teraz wydaje mi się, że wychodzimy średnio na niektórych interesach. Jak wymiana Pogba <-> Higauin. Obawiam, się że w niedługim czasie sprzedamy Dybale (po to mamy Pjace) i znowu będziemy od nowa mieć tą samą śpiewkę. ZMIENILIŚMY X ZAWODNIKÓW, dajcie nam czasu!!?!?
Są plusy takiego działania. Jak może pamiętacie. Ciągłe podwyższanie kontraktów zawodnikom interu i później brak wymiany tychże, zniszczyły ten klub.
To samo mogłoby nas czekać jakbyśmy pompowali ciągle pieniądze w Pogbe, a on grałby tak jak na mistrzostwach... Serie A w końcu nie jest tak medialna jak Premiership, a wiemy jaki jest jego agent.
Ale podkreślam, jeśli chodzi o kupienie zawodników Paratici i Marotta są jednymi z najlepszych, ale jeśli przychodzi do sprzedaży to robi się przykro. Jedynie chyba udało im się sprzedać z korzyścią dla nas Matriego.
Sorrki za długi post. Po prostu wydaje mi się, że każdy z was ma racje. Niektórzy przesadzają narzekając na Allegriego, ale też powinniśmy być krytyczni jeśli chodzi o styl naszej gry, bo forma w MARCU może być inna niż niektórym się wydaje, ze szczęściem też może być różnie. Na dzień dzisiejszy liczy się forma na tutaj i teraz, która wygląda różnie.
Pozdrawiam. Sorrki za błędy i skróty myślowe.