: 08 grudnia 2015, 22:49
No dostaje się Moracie, ale rzeczywiście - setka spartolona koncertowo (piłka Bonucciego do Dybali cudowna!), do tego na początku meczu żenująca symulka w polu...
Przegraliśmy, ale było w tym meczu kilka bardzo pozytywnych elementów. Przede wszystkim - fragmentami probowaliśmy małej gry na 1-2 kontakty zamiast bzdurnego holowania piłki, no i coraz pewniejszy Dybala. On naprawdę błyskawicznie dojrzewa. Walczy, cofa się po piłke, gra z coraz większą swobodą (piętka przy kontrze), wreszcie - oddaje strzały (jakby to okno wpadło... - gol sezonu), czego brakowało mu w tych debiutanckich meczach. Może i gdzieś się ten młody Del Piero przypomina.
Ll to jest jednak tytan gry głową. Może niewiele poza tym umie, ale niby wszyscy wiedzą (zwłaszcza koledzy z byłej drużyny), że będzie szukał głowy, a on i tak to pakuje. No i bramkarze... Obaj dziś świetni, ale Rico miał dzień konia.
Przegraliśmy, ale było w tym meczu kilka bardzo pozytywnych elementów. Przede wszystkim - fragmentami probowaliśmy małej gry na 1-2 kontakty zamiast bzdurnego holowania piłki, no i coraz pewniejszy Dybala. On naprawdę błyskawicznie dojrzewa. Walczy, cofa się po piłke, gra z coraz większą swobodą (piętka przy kontrze), wreszcie - oddaje strzały (jakby to okno wpadło... - gol sezonu), czego brakowało mu w tych debiutanckich meczach. Może i gdzieś się ten młody Del Piero przypomina.
Ll to jest jednak tytan gry głową. Może niewiele poza tym umie, ale niby wszyscy wiedzą (zwłaszcza koledzy z byłej drużyny), że będzie szukał głowy, a on i tak to pakuje. No i bramkarze... Obaj dziś świetni, ale Rico miał dzień konia.