JuvePoland

Wiedizalem ze sie to tak skonczy.

Miałem chwalić ogólnie grę i narzekać, że brakuje skuteczności i "ostatniego podania" oraz to, że piłkarze zamiast zasadzić budę to sobie lekceważą, że ryzykują przypadkową bramkę, albo że jakby to był lepszy przeciwnik to by było 1:1 i by się męczyli.

I się stało


Widzę, kolejny mecz z wieloma poprawionymi elementami, będzie dalsza poprawa. Potrafią zdominować przeciwnika, ale już skutecznie załadować to się nie dało...

Czeka chłopaków długa gonitwa za liderem.

PS> Brak Ruganiego.

Frajerstwo do kwadratu. Pierwszy raz od bardzo bardzo dawna zwyczajnie nie chce mi się oglądać naszych spotkań.

Nie oglądałem meczu, bo nie miałem akurat dzisiaj czasu. Sprawdzałem tylko wyniki na żywo. Po tym co tam zobaczyłem, myślałem, że to jakiś żart. Przecież to jest niepojęte żeby mistrz Włoch tracił punkty u siebie z Frosinone. Z Frosinone, które w tym meczu (według statystyk) oddało jeden strzał! Z Frosinone, które strzeliło w tym sezonie dwie bramki - jedną na Juventus Stadium! Z Frosinone, które zdobyło dwa punkty, w tym jeden na wyjeździe z mistrzem Włoch! Ręce opadają. O co chodzi? To z kim my mamy robić punkty i gonić inter?

:head:
Pogba irytuje mnie coraz bardziej z meczu na mecz, sodówa uderzyła i myśli że jest bogiem futbolu a maści chyba wszystko co się da próbami efektownych zagrań...
Jak zwykle zero organizacji z przodu, jeden wielki burdel.
Można już powoli żegnać mistrzostwo :papa:

Mnie tylko interesuję jedno jak nasza gra wyglądałaby z Pirlo.
W zeszłym sezonie : On bez formy, nic nie gra, itp, itd.

Oglądając nasze spotkania mam wrażenie, że nie mamy żadnego pomysłu na grę.

No no remis z beniaminkiem DYBALA wart takich pieniędzy ? Wątpię by ten gracz sprawdził się w tak dużym klubie a co dopiero na europejskich boiskach.

Jesteśmy słabi i nie ma tutaj gadania, że mercato było udane. Nie zastąpiliśmy ani Teveza ani Pirlo ani Vidala. Czytałem komentarze o Robercie Lewandowskim. Już widzę jak któryś z naszych napastników strzela Romie, Interowi, Napoli - 5 bramek ! Skoro wszyscy nasi zawodnicy nie potrafią wygrać z Fro coś tam....

No to są <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> jakieś jajca nie z tej ziemii.

Mówcie co chcecie, wieszajcie psy na wszystkich wkoło, no ale żeby aż tak spartolić, to to już jakieś fatum jest.

O co tutaj chodzi? :shock:

Super - frajerstwa ciąg dalszy. Pogódźmy się się z tym, że w tym sezonie będziemy odgrywać rolę drugoplanową. Już się cieszyłem, że doskoczymy do Romy i Napoli, a tymczasem odjeżdża inter i tracimy bramkę w ostatnich sekundach meczu.

Remisujemy z zespołem, który do tej pory nie zdobył ani jednego punktu i to na własnym stadionie.:head:

Niewyobrażalne jest to, że z finalisty LM zrobili nam przeciętniaka ligi - na chwilę obecną tak to niestety wygląda. Brawo.

5 kolejek i 5 pkt. Pożegnajcie się ze Scudetto, bo my tego nie odrobimy. Przy takiej grze nie wiadomo, czy się w ogóle do LM załapiemy.

Za bardzo pod publikę, w momencie gdy można było dobić rywala. Zamiast pięknych zwodów, kombinacji, zabawy z rywalem w dziada, może wystarczyłyby jak najprostsze środki, bowiem beniaminek nie pokazał dziś niczego interesującego, a nawet nie postawił jakiegoś wybitnego autobusu. A jednak niestety...Zaza dziś oprócz bramki, coś tam próbował pokazać, ale skończyło się przedwczesnym zejściem...Oby nie było za moment szpitalu.
Szkoda.

Co prawda mieliśmy transfery wielkiego Beppe oceniać po sezonie ale chyba można już wcześniej...na kim Frosinone miało się przełamać jak nie z Juve ? Najgorsze jest to, że to będzie prawdopodobnie ich jedyny punkt w tej rundzie aż do następnego meczu z Juve !

rad pisze:Była możliwość podgonienia czołówki, a ci jak zwykle koncertowo <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>. Za tydzień znowu oklep ?

Jak coś to za 4 dni:D

Ludzie ale to nie Allegri był na boisku,to nie on oddał 36 strzałów. To co zrobili dzisiaj piłkarze Juve było karygodne, to są zawodowcy i taki mecz powinni wygrać z Mietkiem z pod sklepu na ławce. To oni są winnymi tego remisu.

Cabrini chyba jednak poszedł na to piwo... :mad2:

Conte wróć!! :placze:

Pogba nie ogarnia. Jestem pewien, że za rok go z nami nie będzie. Tak samo jak kolejnego scudetta, na wejściu jesteśmy -10pkt.

Są pewne granice, a to dzisiaj to było ich przekroczenie.

Z naszej twierdzy ostała się ino strzecha :doh:
Przez cały czas miałem wrażenie że mecz, w którym "decydującą" bramkę ładuje Zaza to dosyć osobliwa i mało realna sytuacja. I nadeszła 90 minuta i bach!

alessandro1977 pisze: Gorzej już być nie może...finalista LM... :rotfl:

Teraz się śmiejesz, a jak pisałem po finale LM, że czekają nas chude lata, to ty śmiałeś się ze mnie.

Żal mi ciebie, "kibicu"...

Niestety, ale jak nasz przeciwnik wywalczył tego rożnego, to miałem nieodparte wrażenie, że padnie gol. Miałem rację... Allegri chyba też był świadom zagrożenia, bo skakał jak szalony przy linii bocznej.

Niestety, nasze podejście jest takie: poklepiemy sobie z beniaminkiem, mamy 1:0 - nic złego się nie stanie. Jednak to jest piłka nożna i wielkie drużyny w takich sytuacjach sprawiają, że wynik kończy się wynikiem 3:0 czy 4:0.

My wielką drużyną ciągle nie jesteśmy, a szczyt naszych możliwości (i szczęścia) to finał LM z Barcą.