JuvePoland

Troche fartem, ale jednak udało się wygrać. Mam nadzieję, że to zwycięstwo zakończy ten okres dużo słabszej gry i beznadziejny początek sezonu.

Wśród naszych najbardziej podobał się Cuadrado i Sturaro (chociaż ten tylko i wyłącznie za grę w defensywie, bo jak juz miał piłkę przy nodze to wyglądało to juz dużo gorzej). Skrytykowałbymz a to nadzych napastników, ale ciężko to zrobić skoro się wywiązali ze swoich zadań i każdy z nich strzelił po bramce. :juve:

Bezcenne było zobaczyć Allegriego wspierającego się na Cuadrado za to, że się nie ruszył po stracie i widać że wszyscy są drużyną i się czują w niej dobrze. Cieszynki po bramkach i końcowym gwizdku miło się oglądało

Buffon mistrz Dobry mecz Cuadrado i bardzo wazne 3 punkty. Teraz czekamy na wygrana w lidze :juve:

Wszyscy trzej piłkarze, których hejtował pumex w drugiej połowie w dużej mierze zdecydowali o wygranej

To bardzo ważne zwycięstwo. Jesteśmy w komfortowej sytuacji przed następnymi meczami.

Baczu pisze:Dwóch najgorszych na boisku zapewnia nam dziś 3 punkty

Jakkolwiek brzmi to niewiarygodnie, absurdalnie i nieprawdopodobnie, tak właśnie jest. Dziwny jest początek tego sezonu

Sturaro - człowiek o dwóch twarzach. Pierwsza połowa to totalna kompromitacja, druga zaś to profesura jeśli chodzi o pozycję defensywnego pomocnika

Oby ten mecz był przełomem. Oby... :juve:

No dobra. Odrabiamy 0:1 na 2:1 na stadionie takich groźnych ponoć Citizens, którzy nie stracili jeszcze bramki. Super. Teraz zacząć grać na własnym podwórku. Wykorzystane doświadczenie i spokój. Trybiki zaczynają się kręcić razem a nie każdy osobno. Magic pass Pogby. Piękny strzał Moraty . Tak się wykorzystuje błędy przeciwnika na poziomie Ligi Mistrzów.

Po prostu lepsza drużyna pokonała słabszą- wynik taki jaki być powinien
Gigi jest fenomenalny, nie ma słów by go opisać. Cwaniactwo naszych po strzeleniu drugiego gola było świetne

Nie ma Boga, jest Buffon. :juve: :juve: :juve:

Kabarthez pisze:Oliwa sprawiedliwa
Wynik końcowy 0:1:2 (MC : sędzia : Juve)

Dwie wieże zrobiły swoje i mamy zaskakująco dobry początek fazy grupowej

Swoją drogą ktoś znający włoski był w stanie odczytać z ruchu ust o co burę Cuadrado zrobił Max?

Komentator na Bein sport Fr powiedzial ze Cos ostrego ale napewno nie slynny wloskie qui ca... fai
:C

Wspaniały początek Dwa słupki na Etihard Stadium obite i cenne zwycięstwo staje się faktem. Wspaniała radość chłopaków po drugiej bramce. Oby ten mecz był takim punktem zwrotnym po tym słabym początku sezonu. FORZA :juve:

Jakiś kolo po Chievo.

Bukol87 pisze:

CavAllano pisze:Upadek?

Obrazek meczu - smutni piłkarze Chievo po ostatnim gwizdku. 3 x z rzędu dostaliśmy jako kibice w pysk i póki co nic nie zapowiada, że będzie lepiej. Czołówka tabeli nam odjeżdża, gramy kupę, nie ma pomysłu, a we wtorek wyjazd na City. Cholernie obawiam się tegao meczu, jak i całej kampanii grupowej w LM. Cholernie boję się kompromitacji na oczach całej Europy. Z każdym kolejnym meczem będzie coraz trudniej, bo nasi już teraz mają nóż na gardle, a przed nami piekielnie ciężki terminarz.

3 mecze, 1 punkt, 4 bramki stracone. :head:

A założysz się ze mną o 100zł, że tam będzie co najmniej remis?

On wymiękł, ale bukmacher mi to wypłaci.

https://scontent-bru2-1.xx.fbcdn.net/hp ... e=56A8DB2D

fazzi pisze: P. S. Latwosc z jaka zabierali pilke sturaro :afraid:

No wlasnie, o ile pierwsza polowe Sturaro mial tragiczna, tak druga juz calkiem niezla. Mial 6 odbiorow, zdecydowanie najwiecej w calej naszej druzynie i drugich 45 minutach stracił pilke w sumie moze raz. Za pierwsza czesc dałbym mu z 3+, za druga 7. W sumie, srednio, wychodzi 5+.

Hernanes zagrał przyzwoicie caly mecz. Trzymał pozycje, nie tracił pilek, szkoda ze tak rzadko podlaczal sie do akcji ofensywnych, ale to przyjdzie za czasem. O ile dalej bedzie gral jako regista, ale wydaje mi sie, ze z powodu kontuzji Marchisio nie mamy innego wyjscia. Najlepsze jest to, ze nomen omen, moze wyjsc to na dobre druzynie.

Morata strasznie kaleczył przez cala druga polowe. W pierwszej czesci chociaz byl aktywny, byl pod gra i mimo faktu, ze tracil to mozna go byla pochwalic za checi i inicjatywe. W drugiej, albo w ogole nie byl widoczny, albo tracił. To nie jest lewoskrzydlowy, nie ma sensu na sile go wpychac do skladu akurat na te pozycje.

Evra słabiutki start zaliczył w tym sezonie. Podobnie jak rok temu. Zobaczymy, czy z czasem bedzie sie rozkrecal i czy cala druzyna bedzie grala lepiej.

Idealny mecz to nie był, ale takie zwycięstwa budują drużynę. Po takim początku sezonu i straceniu dziś bramki na 0:1, taka reakcja była nam cholernie potrzebna. Zobaczymy co dalej z tego będzie, ale tego typu momenty potrafią nieraz okazać się momentami zwrotnymi w perspektywie całego sezonu.

Trio napastników Mandżukić-Morata-Dybala może się rotować, ale Cuadrado musi grać w podstawie, bo ma coś, czego nie ma u nas nikt inny. Mam nadzieję, że A.Sandro, Cuadrado, Hernanes i Dybala wkomponują się dobrze w tę rodzącą się na naszych oczach drużynę, bo umiejętności mają nieprzeciętne.

Mam wrażenie, że wg. Allegriego była dobra okazja do kontry a Cuadrado dostało się za to, że nie podał do wychodzacego na czysta pozycję bodajże Stefana tylko przyaktorzył i akcja stanęła. Jeśli nie to, to nie rozumiem powodu takiego zachowania.

City nie jest takie kosmiczne jak je malują :cwaniak:

Niesamowity Buffon, bardzo dobry Cuadrado, świetna obrona, słabi Morata i Mandżukić strzelający bramki w niełatwych sytuacjach.

Kompany pokazał boiskowy bandytyzm, bezczelnie sfaulował Chielliniego a później cieszył się jak głupi do sera, kiedy Giorgio wpakował piłke do naszej bramki. Liniowy, bramkowy i główny zachowali się w tej sytuacji jak amatorzy.

Sędzia tragiczny, pozwalał graczom City na ciągłe polowanie na nogi Cuadrado, nie wiem jak to możliwe, że żaden z nich nie dostał nawet żółtka.

:juve:

Kabarthez pisze:Swoją drogą ktoś znający włoski był w stanie odczytać z ruchu ust o co burę Cuadrado zrobił Max?

ja nie ale od przy przypomniała mi się sytuacja jak Conte wrzeszczał na Krasica tylko reakcja zawodników była nieco odmienna

wynik lepszy niż gra, Buffon uratował nasz tyłek a i szczęścia trochę było (dwa gole od słupków gdzie drugi w ogóle komuś się piłka od pleców odbiła najlepiej jak mogła) ale i z pewnością MC kompletnie nie zasłużyli by wygrać tym co pokazali

ps. ten mecz można puszczać jako wzorcowy na wykładach "dlaczego TOPowa drużyna nie może mieć drewna z przodu" ;]